Zdobywanie kobiet uwłacza męskości, prawdziwy facet robi to nieświadomie

Prawdziwy mężczyzna swoim życiem wzbudza pożądanie kobiet, dostrzegając ich sygnały, że "jest szansa" zaczyna przechodzić do działania i zdobywa konkretny cel. Wszyscy podrywający, zabiegający jak psy o kobiety, śliniący się na ich widok to tani podrywacze nie mający nic wspólnego z męskością. Jedyny słuszny schemat jest taki: 1. Facet jest po prostu sobą, nie wyraża zainteresowania w żaden sposób. 2. Kobieta zaczyna dostrzegać faceta w swoim otoczeniu, wie że on jest godny zainteresowania, dopiero ONA PIERWSZA wykonuje sygnał przyzwolenia, to może być spojrzenie, niewinne pytanie, czy kręcenie się wokół niego. 3. Facet dostrzega, że jest coś na rzeczy, może rozpocząć flirt. Od tej pory gra toczy się dalej.

Czy to jakiś nowy projekt ustawy? Od kiedy to będzie obowiązywało?

prawdziwy mężczyzna jest utrzymywany przez kobiety

Prawdziwa kobieta otwiera drzwi mężczyźnie i przepuszcza go w drzwiach

Prawdziwy facet brzydzi sie kopulowaniem.

Prawdziwy facet jest gejem.

Prawdziwy facet unika seksu jak ognia i jest prawiczkiem do śmierci

Prawdziwy facet jest pisdowatym księciuniem czekającym aż księzniczka zawalczy o niego,stoczy bój ze smokami i uwolni z wysokiej wieży po czym poprosi go o rękę i wyprawi weselicho

Mi zawsze facet dawal sygnal wpatrywal sie a ja na niego zerkalam. Na bank widzieli ze mi sie podobaja bo na ogol przechodzili do rzeczy. W zyciu bym sama nie poderwala np nie zaproponowala spotkania czy piwa kawy. Jestem dumna i mam swoja wartosc. Ale patrzec sie w oczy, jak jest okazja do rozmowy np chce cos kupic cza zalatwic to zagadywalam ale NEUTRALNIE, usmiechnac sie. To tyle z mojej strony. Nigdy sie nie ponizylm i nie zabiegalam wiecej niz potrzeba. Albo chce i sie stara na moje sygnaly albo niech spada.