lęk przed ludzmi a staranie sie byc normalna osoba

Chcialabym nie zwracac na siebie uwagi, ale moj lek przed roznego rodzaju glebszym kontaktem, spotkaniami z ludzmi zwraca uwage :(. Jestem niezintegrowana, nie mowie o niczym poza praca, moja jedyna dobra znajoma z pracy wyznala mi, ze jestem obgadywana. Nie pojawiam sie na zadnych spotkaniach ze znajomymi z pracy, wiec mysla ze zadzieram nosa. Ja chcialabym miec po prostu swiety spokoj, w poprzedniej pracy przeszlam mobbing, boje sie ludzi, nie umiem byc soba przy innych, to dla mnie wieczna męka i udawanie kogos innego, normalnego... Czemu mi tak ciezko :(

mam tak samo, po prostu taki charakter; nie wiem czemu na sile sie wmawia wszystkim ze mamy byc przebojowi, weseli, komunikatywni, zawsze usmiechnieci, gdy po prostu ktos nie ma do tego predyspozycji. Liderem trzeba sie chyba juz urodzic.

tzn ja troche sie zmuszam do tego, zeby nie byc taka "wycofana", ale tylko w przestrzeni zawodowej, inaczej nie umiem, nie umiem mowic o sobie i nawet nie chce, za ludzmi chyba tez nie przepadam, za bardzo jestem zawiedziona nimi. Faceta nie musze miec, zreszta jego matka napewno nie polubilaby takiej dzikuski jak ja. Na przyjazni tez mi nie zalezy jakos specjalnie. Kazdy dzien to dla mnie walka bo jestem klebkiem nerwow, byleby przezyc ze soba :d heh. Oczywiscie lecze sie u psychiatry, co za duzo mi nie daje.

a mozesz napisac gdzie pracujesz i jak w ogole dalas rade na rozmowie kwalifikacyjnej? to jakas praca fizyczna czy w biurze? bo ja pracowalam na magazynie i to byl koszmar. Niby praca fizyczna a tez trzeba sie integrowac, gadac z ludzmi, zartowac, ja tak nie robilam i wszyscy sie czepiali, bo nie cchialam nic gadac o sobie. Teraz nawet do pracy na magazyn za grosze trzeba byc przebojowym :O

O ironio pracuje w telemarketingu gdzie trzeba byc wlasnie przebojowym :P Zle mi nie idzie, umiem na szczescie cos sprzedac, jakos latwiej mi przez telefon. No ale te kontakty ze wspolpracownikami... nigdy nie bylam dobra w rozmowie ot takiej zwyczajnej o p*****lkach. Mnie nikt sie nie czepia, ale obgaduja za plecami i traktuja czasem nieco protekcjonalnie.