Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Podsłuchałam rozmowę mojego chłopaka z jego bratem i...

Polecane posty

Gość gość

...jestem załamana. Na wstępie chciałam powiedzieć, że oboje mamy 26 lat i spotykamy się od 6 miesięcy. Pracujemy i mieszkamy osobno. Mój chłopak jest kochający, czuły, odpowiedzialny, godny zaufania... Do tej pory myślałam, że jest idealny. Nigdy wcześniej nie spotkałam osoby, z którą bym się tak dobrze dogadywała jak z nim. 2 miesiące temu poznałam jego rodzinę. Od niedzieli jesteśmy u jego rodziców w odwiedzinach (mieszkają na Mazurach). Wczoraj swoje urodziny obchodziła jego mama. Podczas przyjęcia wymknął się ze swoim bratem i rozmawiali w ogrodzie. Kiedy poszłam na górę do naszego pokoju po sweter, przez otwarte okno usłyszałam ich rozmowę. Mówili o mnie. Mój chłopak powiedział, że jestem wspaniała, piękna, kochająca i JEST MU NIEZMIERNIE PRZYKRO, ŻE NIGDY MNIE NIE POKOCHA... Nie wiem co mam o tym myśleć. Bardzo go kocham i nie chcę go stracić. Co powinnam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mogłaś się nie zorientować że on Cię nie kocha? a mówił że kocha sam z siebie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co powinnaś zrobić? Zostawić go, bo czym dłużej zostaniesz w tym związku, tym więcej czasu zmarnujesz na człowieka, który nie odwzajemnia Twojego uczucia i z czasem trudniej będzie odejść. Zapytaj go wprost, opowiedz całą tą sytuację i zażądaj wytłumaczenia,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli, że jest gejem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 6 miesiącach oczekujesz miłości? To czy się kogoś kocha można stwierdzić po latach bycia razem, a nie na tak wczesnym etapie, bo na początku łatwo o rzucanie poważnych słów na wiatr, a po 2-3 latach słyszy się "sorki, ale już cię nie kocham".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:38 ja usłyszałam kocham po 3 miesiącach i jesteśmy razem już prawie 30 lat,więc nie opowiadaj farmazonow. Po pół roku już się to wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpowiedz czy mowil ze kocha inaczej provo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ze się kocha można stwierdzić szybko nie po latach,zalezy jak szybko poznajesz kogo od srodka ,jak pitolisz o bzdetach to po latach fakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pół roku i taki tekst? Jezeli to nie prowo, to chyba logiczne ze powinnas zerwac ta znajomosc. Niekoniecznie powinnas podac powod. Po prostu powiedz ze nie pasujecie do siebie i nie tlumacz sie jemu ani nikomu . Chcesz byc kumpela i to oszukiwana do końca swych dni ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty chyba logicznie ..to czytac nie umiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"To czy się kogoś kocha można stwierdzić po latach bycia razem" Ahaa. Czyli u Ciebie najpierw ziązek, później seks a dopiero po latach miłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na bank jest gejem.Powiedz mu,że usłyszałaś tę rozmowę i zapytaj czy woli chłopców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko czyli przez pół roku nie powiedział ci,że cie kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo jest gejem albo narcyzem ktory faktycznie nie potrafi nikogo pokochac albo moze kocha inna jakas laske znprzezzlosvi z ktora ty wg niego nie rownasz sie. Sczerze mozna radzic zebys zamknela tematvi nie rzadala wyjasnien i najlepiej zerwala. Ale ja wien ze by mniebto mwczylo i jednak chcialabym znac przyczyne takiego stanu. Moim zdaniem powinnas powiedziec prawde zapytac dlaczego tak powiedzial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest i inna możliwość - kocha inną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:44 niestety mialam napisac to samo. Byl ktos przed Toba,widocznie bardzo wazny a Ty Jestes "kryzysowa narzeczona". Jesli to prawda to rzeczywiscie on nogdy Cie nie pokocha...jedyna rada naprawde sie rozstac bo zmarnujesz sobie przy nim czas. Powiedz szczerze co slyszalas i popros o wyjasnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój mąż mi powiedział po dwóch tygodniach, że mnie kocha. Jesteśmy razem 14 lat i nadal tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my na drugi dzień i co,minęły lata i to samo,wsadzcie sobie w d**e teorie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na początku związku jest zwykle zauroczenie, które może przerodzić się w miłość, ale nie musi. To, że w początkowej fazie znajomości nas fascynuje dziewczyna wcale nie oznacza, że ją pokochamy. Dopiero bliższe poznanie daje jakiś pogląd na nasze dalsze relacje. Czasami minie pierwsze zachłyśnięcie się tą osobą i co dalej? Powiedzieć , że nie kocham ją, ciągnąć ten związek aż się wypali, unikać spotkań? Ona, chociaż niekochana jest nam bliska, nie chcemy jej skrzywdzić, często już mieszkamy razem z taką osobą, szanujemy ją, ale nie kochamy.Co zrobić? i tak źle i tak niedobrze, jak mówił mój ojciec, d..a zawsze z tyłu. Nie zostaje Ci nic innego jak odejść, ale szczera, spokojna rozmowa jest nieodzowna. I jeszcze jedno - pewnie jesteś wspaniałą, miłą dziewczyną, niebrzydką i niegłupią, taką osobą, którą można pokochać, ale masz pecha nie trafiłaś na swoją połowę. Pozdrawiam Cię i uszy do góry, znajdziesz w życiu człowieka, z którym połączy Was obopólna miłość. Igor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na początku związku jest zwykle zauroczenie, które może przerodzić się w miłość, ale nie musi. To, że w początkowej fazie znajomości nas fascynuje dziewczyna wcale nie oznacza, że ją pokochamy. Dopiero bliższe poznanie daje jakiś pogląd na nasze dalsze relacje. Czasami minie pierwsze zachłyśnięcie się tą osobą i co dalej? Powiedzieć , że nie kocham ją, ciągnąć ten związek aż się wypali, unikać spotkań? Ona, chociaż niekochana jest nam bliska, nie chcemy jej skrzywdzić, często już mieszkamy razem z taką osobą, szanujemy ją, ale nie kochamy.Co zrobić? i tak źle i tak niedobrze, jak mówił mój ojciec, d..a zawsze z tyłu. Nie zostaje Ci nic innego jak odejść, ale szczera, spokojna rozmowa jest nieodzowna. I jeszcze jedno - pewnie jesteś wspaniałą, miłą dziewczyną, niebrzydką i niegłupią, taką osobą, którą można pokochać, ale masz pecha nie trafiłaś na swoją połowę. Pozdrawiam Cię i uszy do góry, znajdziesz w życiu człowieka, z którym połączy Was obopólna miłość. Igor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 22:35 madre slowa popieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie mówił mi, że mnie kocha, dlatego jestem w szoku. Nic nie wskazywało na to, że może być inaczej. Z tego co wiem miał wcześniej jakąś dziewczynę, ale zerwali po zaledwie miesiącu, a o tych wcześniejszych nic nie wiem. Zaczęłam dzisiaj z nim o tym rozmawiać i powiedział, żebym się nie wygłupiała... Nie wiem o co mu chodzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za odpowiedź:"nie wyglupiaj się"??Dziecinnie próbuje się wykręcić? Zaprzeczył,że powiedział do brata,że nigdy cię nie pokocha?Jak to wytlumaczył?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może źle coś uslyszalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jakby się przyznał, że tak wtedy powiedział, ale twierdzi, "że chodziło mu o coś innego". Tylko o co to nie chce mi powiedzieć. Na wszystko odpowiada "no nie wygłupiaj się, przecież wiesz jak jest". No właśnie problem w tym, że już nie wiem. Do domu mamy wrócić w niedzielę, ale ja chyba pojadę już dziś. Naprawdę mam dość tej całej sytuacji. Za bardzo nie mam jak wrócić do domu, bo przyjechaliśmy jego autem, a w pobliżu nie ma żadnej stacji kolejowej. Po drugie nie chcę robić cyrku przy jego rodzinie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro nie potrafi się racjonalnie wytłumaczyć, to oznacza, że Cię nie kocha, proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×