Czy mam prawo zabraniać mamie palenia w domu?

Mam taki dosyć głupi problem. Mieszkam tylko z mamą w małym mieszkanku- dwa małe pokoiki. Moja mama jest nałogową palaczką- wypala dwie paczki dziennie, pali co jakieś 10 minut. ja strasznie nienawidzę tego smrodu i dymu, choć od urodzenia się w nim wychowuję. Kupuję za kieszonkowe różne pachnące płyny do płukania, odświeżacze powietrza, ale nadal śmierdzę- włosy mi śmierdzą i ubrania. Zazdroszczę koleżankom, które przychodzą takie świeże do szkoły, pachnące, a ja od zawsze dymem nikotynowym śmierdzę. Prosiłam kiedyś mamę, by nie paliła, bo śmierdzę i cały dom śmierdzi, ale mama mówi, ze jestem nadwrażliwa i przesadzam, ze nic ode mnie nie czuć, a czuć- bo koleżanki zawsze mi mówiły i ja sama też to czuję na sobie. Mama twierdzi, ze jest u siebie w mieszkaniu, ze jak będe na swoim to mogę robić co chcę, a teraz mam nie przesadzać. Czy mama ma rację? Czy jako jej dziecko i nie właścicielka mieszkania nie mam prawa nic jej narzucać? Mam prawie 16 lat.

haha

Ja pierdziele to masz problem :/ powiedz moze mamie, ze ci ciuchy i wlosy smierdza, a ona teo nie czuje bo pali. Macie balkon? To moze na balkon niech wychodzi. Jak nie, to gorzej

Mam ten sam problem. Niestety nic nie zrobisz.

To jest jednak jej mieszkanie, za dużego wpływu jak się uprze mieć nie będziesz, ale możesz spróbować kupić taki kubeczek Jello Cup firmy Natural Fresh, to jest bardzo mocny odświeżacz który zabija właśnie takie zapachy, mam taki na zabudowanym balkonie/palarni i nic, a nic nie śmierdzi papierosami.