Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Galia9889

Czy odwołać ślub????

Polecane posty

Gość Galia9889

Zaczynamy planować ślub. Kocham go. Chcę z nim być. Ale jak mu się wyżalę, opowiem o swoich słabościach, o czymś z czym sobie nie radzę, to on mi w chwili gniewu takie coś wypomni.... Że jestem słaba, że coś źle zrobiłam. Ja później zawsze płaczę, jestem z natury bardzo wrażliwa. On mnie przeprosi, ale później znów robi to samo. Poza tym bardzo różnimy się w kwestii łóżkowej, ja mogę się kochać raz, dwa razy na miesiąc, on najlepiej codziennie, a jak nie, to wręcz mnie zmusza żebym mu zrobiła ręką. Zmusza w sensie że jak mu nie zrobię to później jest jakby obrażony i... wypomina mi to przez bardzo długi czas i nie jest wtedy między nami dobrze. Poza tym nie pije, nie pali, jest pracowity, pomocny. Boję się brać ślub, Boję się, że będę nieszczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ODWOŁAJ. Proszę cię, błagam. On cię nie wspiera. Jest toksycznym typem, który podcina ci skrzydła. Jak się hajtniesz, za parę lat będziesz 10x bardziej zakompleksiona niż jesteś dziś. Manipuluje seksem. Karze cię za to, że nie dałaś się zmusić do zachowań seksualnych. Taki człowiek może być potencjalnym gwałcicielem, jak mu na dobre odbije (wiem, jadę po bandzie, ale ziarno i plew...) Chcesz się tak męczyć? Nie pije, nie pali - to nie są żadne zalety, tylko "brak wad", a i to jest dyskusyjne, bo palić można i być normalnym człowiekiem, pić umiarkowanie też i być normalnym. Jego pracowitość w niczym ci nie pomoże. No, może w dodaniu kolejnego argumentu "ale on chociaż pracuje", aby od niego za 10 lat nie odejść, bo "nie jest taki zły" (a przecież to znowu: nie jest potężna zaleta, bo pracujących ludzi jest na pęczki). Zasługujesz na więcej. Odejdź, proszę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niedobrani ludzie w łóżku to nieudany związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Watpliwosci i zakladanie tematu najlepiej swiadcza o niepewnosci jaka czujesz. Popros o troche czasu,przelozenie slubu Jesli Cie kocha,zrozumie, jesli zareaguje inaczej...masz odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Galia9889
A może to ja jestem nadwrażliwa i przesadzam... Sama już nie wiem. Może to rzeczywiście moje kompleksy, czuję się niepewna siebie i wszystko biorę do siebie. A co do seksu, to ja zawsze czułam się winna, że mu odmawiałam. Teraz zaczynam myśleć że może też mam jakieś prawa i mogę powiedzieć stanowczo nie i nie czuć się winna z tego powodu tylko oczekiwać od niego zrozumienia. Do seksu mam trochę awersję przez problemy zdrowotne które miałam w tych rejonach o czym on wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mężowi nigdy nie odmawiam.Jak raz nie chciałam to obraził sie na mnie i był niewiły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma czegoś takiego jak "Za bardzo biorę wszystko do siebie". Jesteś sobą. To są Twoje realne odczucia, które masz pełne prawo mieć. Nieważne jest, jak inni na to reagują, bo to Twój facet, nie ich. Ty się z tym źle czujesz - Ty możesz coś z tym zrobić. Ale tak nawiasem, to myślę, że chyba każdy by się ze mną zgodził ,że wytykanie ukochanej osobie w kłótni jej problemów jest słabe. Po prostu słabe. Niedobranie seksualne to samo. Jak sobie wyobrażasz dalsze życie? ON cię będzie przymuszał, a Ty następne 40 lat będziesz się męczyć? Niech każe idzie w swoją stronę. Niech on sobie znajdzie laskę, która bez wyrzutów będzie z nim codziennie uprawiałą seks, a Ty mężczyznę, który będzie Cię szanował i budził poczucie bezpieczeństwa, a nie wiecznego zagrożenia. Ale powiedz mu na odchodnym o tym wytykaniu w kłótniach. Niech wie. Powiedz, że Cię to zawsze raniło, bo jesteś normalnym człowiekiem i to, że masz problemy, nie świadczy o tym, ze jesteś słaba. Za to on jest słaby, jeśli musi komuś wytykać zwykłe życiowe potknięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy to powody żeby odwołać ślub,przecież ideałów nie ma.Znajdzie następnego faceta,który bedzie miał z koleji inne wady... Poprostu nie żal mu sie za bardzo,może wkurza go twoja wrażliwość,niezaradność.Bądź silniejsza psychicznie.A z sexem bedziesz musiała sie przemóc,po ślubie to będzie obowiązek małżeński,to że ty potrzebujesz raz na miesiąc nie znaczy że on też! Bez jaj.Facet potrzebuje codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Galia9889
No właśnie tego obowiązku małżeńskiego się obawiam.... Seks bez podniecenia, bez przyjemności, jest po prostu okropny :( Ja czuję to już teraz, co będzie później??? Chyba jednak odsunę to w czasie, jestem przerażona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:54 czyli potrzeby faceta plasujesz wyżej? z jakiej racji? lol Nie słuchaj dziewczyno wpisów tych żałosnych podszywaczy. To forum nie jest do końca normalne :) zerwiesz z nim i obydwoje znajdziecie kogoś bardziej pasującego do was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zbieranina nienormalnych ludzi, dla których ślub z kimś nie pasującym do nich to normalka. Boże, co za desperacja. Wy jesteście masochistami czy po prostu macie jakieś zaburzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie ma czegoś takiego jak "Za bardzo biorę wszystko do siebie". Jesteś sobą. To są Twoje realne odczucia, które masz pełne prawo mieć. Nieważne jest, jak inni na to reagują, bo to Twój facet, nie ich. Ty się z tym źle czujesz - Ty możesz coś z tym zrobić. Ale tak nawiasem, to myślę, że chyba każdy by się ze mną zgodził ,że wytykanie ukochanej osobie w kłótni jej problemów jest słabe. Po prostu słabe. Niedobranie seksualne to samo. Jak sobie wyobrażasz dalsze życie? ON cię będzie przymuszał, a Ty następne 40 lat będziesz się męczyć? Niech każe idzie w swoją stronę. Niech on sobie znajdzie laskę, która bez wyrzutów będzie z nim codziennie uprawiałą seks, a Ty mężczyznę, który będzie Cię szanował i budził poczucie bezpieczeństwa, a nie wiecznego zagrożenia. Ale powiedz mu na odchodnym o tym wytykaniu w kłótniach. Niech wie. Powiedz, że Cię to zawsze raniło, bo jesteś normalnym człowiekiem i to, że masz problemy, nie świadczy o tym, ze jesteś słaba. Za to on jest słaby, jeśli musi komuś wytykać zwykłe życiowe potknięcia. x Jesteś bardzo mądrym człowiekiem, autorka powinna posłuchać twoich rad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odwołać. Jeśli on wykorzystuje przeciwko tobie to co mu powiesz - wróży to fatalnie na przyszłość. I wcale się nie dziwię, że nie masz ochoty na seks z nim, to normalne jeśli nie czujesz się przy nim psychicznie bezpieczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uciekaj od niego jak najdalej!!To jakiś psychol!Obraża się,że nie masz ochoty?że masz inne problemy niż on?że mu opowiadasz o swoich rozterkach?Prostak i nikt więcej.Będziesz na bank nieszczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odwolac! Jesli przed slubem cie karze, bo nie mialas ochoty na seks, to po slubie bedzie 100 razy gorzej. Egoista, samolub, JUZ traktuje cie instrumentalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.04. podpisuję się. wytykanie w gniewie czyichś słabości , problemów jest małostkowe i podłe. niestety, to się nie zmieni, bo on to lubi. zachowuje się jakbyś była przestępcą- "masz prawo do milczenia, a wszystko, co powiesz, zostanie wykorzystane przeciwko tobie". to nie miłość, to władza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodziło o wpis 21.49. podpisuję się. 22.04 popieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak przeczytałam Twój wpis to pomyślałam że ktoś o mojej sytuacji napisał ;/ tylko ja popełniłam ten błąd ze wyszłam za mąż. Miałam przez męża taka depresję ze codziennie myślałam o samobójstwie. Ale moi rodzice mi pomogli. Teraz podniosłam się, wróciła moja pewność siebie i jestem dla niego taka jak on dla mnie. Ale co to za życie. Wyzwiska i chamskie teksty na każdym kroku, później przeprosiny. Ja znienawidzilam tego człowieka, ale nie rozwiode się z pewnych powodów o których nie chce tu pisać. Powiem tyle, lepiej nie będzie. Jeśli chcesz tak żyć to Twój wybór ale pomysł ze juz zawsze tak będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pasujecie do siebie i Ty autorko doskonale o tym wiesz. Tutaj żadne rady nie pomogą, bo to Twoje życie i jest ono w Twoich rękach. Dobrze wiesz co dalej Cię czeka po ślubie i dlatego już dzisiaj odczuwasz strach. Mam nadzieję, że wybierzesz mądrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jeśli zdecydujesz się na ten ślub zniszczysz sobie życie. Zmienisz się, po latach w takim związku na niczym nie będzie ci zależało. Przegrasz własne życie, bądź egoistką i nie myśl, że skrzywdzisz go decyzją o odwołaniu ślubu. Życie w związku tak nie powinno wyglądać, a małżonkowie powinni wzajemnie wspierać się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odwolaj, pisze to jako meszczyzna. Odwolaj ten slub dla dobra twojego faceta. Nie skazuj go na bycie z kims takim jak ty. Nie nadajesz sie na zycie w zwiazku. Facet ktory bedzie mial pecha sie z toba zwiazac, bedzie bardzo nieszczesliwy. Co z kolei spowoduje ze bedzie unieszczesliwial ciebie, jestem pewien ze bedziesz jedna z tych kobiet ktore sa zdradzane na potege.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:25 czy faceci są takimi amebami umysłowymi, że jak kobieta im tyłka nie daje, to powiedzą, że to ona jest zła i będą ją przymuszać i popierać takie zachowania, zamiast po prostu odejść i poszukać innej, skoro jest to dla nich tak priorytetowe? Ktoś wam broni? Bo jak na razie jesteście żałośni, nie dlatego, że macie spore potrzeby, ale dlatego, że traktujecie innych ludzi w taki sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli kobieta po ślubie odmawia współżycia,jest to powód do unieważnienia małżeństwa jako "brak pożycia sexualnego".Mój tato rozwiódł się z mamą po 20 latach z powodu "rozpadu pożycia sexualnego" a w przypadku autorki można by było unieważnić małżeństwo gdyby dawała mu 1-2 razy w miesiącu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
psycholu katolicki, każdy ma prawo odmówić seksu, to oznacza, że jak kobieta daje facetowi rzadziej niż on chce, to jest "brak pożycia seksualnego?". macie tak mało inteligencji, że bierzecie ślub z kobietą, z którą wiecie, że nie dogadacie się w tej kwestii? To sami jesteście sobie winni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet to jednak idiota, zresztą religie wymyślone pod ich samcze zachcianki to potwierdzają. Jak można iść do łóżka z bucem ciągle poniżającym kobietę, no jak pytam się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyobraź sobie, że robisz coś pod przymusem, kiedy w danym momencie nie masz na to ochoty i ta druga strona uznaje to za twój obowiązek i ma roszczeniową postawę. MAło przyjemna perspektywa, nieprawdaż? i że ta osoba uzależniła cię od siebie, wyciągnęła pierścionek, omamiła wizją jakiejś miłości, bo jesteś bardziej emocjonalny od niej, zgodziłeś się myśląc naiwnie że będzie lepiej, ale to spowodowało jeszcze coś gorszego, bo musisz przymuszać się cześciej, choć tego nie chcesz. Cierpisz psychicznie i czasem fizycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od 10 lat sie przymuszam i jestem szczęśliwa.To jest 5-10 minut.I mam z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli ktos jest wrazliwą osobą niestety życie jest bardzo ciezkie. Jestem akurat facetem i mysle ze jezeli nie spotkasz drugiej osoby z identyczną cechą charakteru niestety zwiazek nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha jeszcze zapomnialem jak mozesz jemu reką robic loda - nie czujesz sie upokorzona ? Ja bym sie wstydził jakby mi kobieta cos takiego robila.Jak ma ochote niech sobie sam wali konia. Ty w ogole masz przyjemnosc z takiego seksu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Galia9889
No jak codziennie rano i wieczorem jest błaganie z jego strony "Zrób mi, zrób mi", to oczywiście dla mnie to jest nudne i nie jest przyjemne, robię to mechanicznie, byle szybciej skończyć. Bez sensu. Takie coś nas nie zbliża tylko oddala od siebie. Ze wszystkimi facetami tak jest?? Muszą dwa razy dziennie? Ja się już nabawiłam jakiejś awersji, seks i wszystkie te zabawy zaczynają mi się źle kojarzyć, czuję się wykorzystywana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×