fobia społeczna

Przez chorobliwa niesmialosc nie mam normalnego życia. Czy ktoś jeszcze tak ma?

Ja mam złe doświadczenia z ludźmi i ich unikam.

Ja bym chciała żyć wśród ludzi, ale wzbudzają we mnie lęk

Też bym chciał.

Możesz spróbować sie otworzysz. Może poznasz lepszych niż ja.

Ale ludzi spokojnych cichych inni lekcewaza mają ich za nic...

Ludzie mnie olewaja, dziewczyna która uważałam za godna zaufania wyglądała mój sekret całej klasie i reszta miała polewe że mnie. Inna to już w liceum niby moja przyjaciółka a zywila się moimi słabościami i się wywyższala bo ma więcej odwagi. Teraz już jestem po studiach i w ludziach widzę już tylko hipokryzje. Ale po cichu wierzę że może jeszcze spotkam kogoś miłego i serdecznego.

Mnie :D

:-D

Hehe :D no widzisz

wy k****y

Możesz spróbować się leczyć, podobno psychoterapia to podstawa do wyleczenia, z tym, że ja na nią chodziłem 4 miesiące i cały czas siedziałem milcząc bo nie potrafiłem się otworzyć, aż w końcu dałem sobie z tym spokój.

Pazipek :D cze

Nie wierzę w terapie, wierzę że to ja sama muszę to w sobie przełamać. Czasem jest lepiej, czasem gorzej, ale satysfakcji brak.

Ja wlasciwie pokonalam fobie spoleczna, a mialam bardzo zaawansowana. Balam sie gdziekolwiek zadzwonic czy wyjsc do sklepu. Teraz nadal kontakty z ludzmi ktorymi nie znam sprawiaja mi lekki dyskomfort, ale juz nie mam z tym trudnosci ani strachu :)