Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

będąc w związku zaczęłam interesować się innymi mężczyznami...

Polecane posty

Gość gość

tak jak w temacie. z narzeczonym jest wszystko dobrze. układa nam się fajnie. jest dla mnie atrakcyjny, dość często się widujemy, ma tatuaże które niesamowicie do niego pasują. obserwuję siebie i zauważyłam, że od kilku tygodni ponownie zaczęłąm zwracać uwagę na innych. w sumie stalo się to wtedy, gdy do mojej pracy przyszedł nowy facet. baaardzo atrakcyjny, zawsze uśmiechnięty i jest typem otwartego do dziewczyn, jako do koleżanek. można odnieść wrażenie, że delikatnie flirtuje, ale on chyba ma po prostu takie podejście do kontaktów z kobietami. nie znam go, ale jest w związku. jego dziewczyna jest zresztą atrakcyjna. zaczeło się od tego, że uznałam go za atrakcyjnego i tyle. nie było snów z nim w roli głównej, ani obsesyjnych myśli. ot przystojny kolega. od kilku tygodni zauważyłam potrzebę i przyjemność z nawiązywania kontaktu wzrokowego z innymi, zaczęlam przyglądać się mężczyznom i analizować ich wygląd. co do tego kolegi- umówiliśmy się na siłownię o czym mój partner nie wie. na jego miejscu byłabym zazdrosna, dlatego też nie poinformuję go chyba. na treningu oczywiście żadnego flirtu nie bylo. jedynie rozmowy o siłowni, znajomych, jeden wspolny trening, a tak to ćwiczyliśmy na dwóch krańcach sali. nie mam kontaktu z tym kolega prócz pracy. x od kiedy jestem z narzeczonym nigdy nie zdarzyło mi się flirtować z kims innym. jestem wierna jak pies. poczytałam o tym zachowaniu i z jednego artykułu wynika, że nadszedł kolejny etap miłości. spadły mi klapki z oczu i zaczęlam na nowo dostrzegać świat. a siłę uczucia mierzy się tym, że mimo innych atrakcyjnych facetow, chcę być z moim, bo to jego wybrałam. x przyznam, ze troszkę się zaczęłam martwić swoim zachowaniem. mój partner jest wobec mnie okej, ja też chciałabym być wobec niego. wydaje mi się, że jestem (no prócz tej siłowni z kolegą...), ale te myśli to sama nie wiem czy są normalne. pewne jest to, ze go kocham i chcę ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×