Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja matka ma płacić alimenty na brata! Błagam przeczytajcie

Polecane posty

Gość gość

Witam. Zacznę od początku. Mam 21lat i 4 rodzenstwa-trzy siostry w tym jedną chorą na schizofrenie i brata. Moja matka to dobra kobieta, kochająca nas całym sercem ale odkąd pamiętam cierpiaca na zaburzenia lękowe, sporadyczne depresję, lęki przed ludźmi. Zawsze otaczajaca się zwierzętami(od dzieciństwa wbrew niechęci ojca było w mieszkaniu dużo kotów i innych zwierząt ). Ojciec od 35roku życia choruje na schize od śmierci na raka naszej babci a jego matki. Mimo problemów psychicznych rodziców nigdy nie brakowało nam niczego bo oboje pracowali i pracują -ojciec jest inżynierem a matka pielegniarka. Oboje nie mieli łatwego dzieciństwa bo dziadek od strony ojca był alkoholikiem i okladal babcie, ojca i ciotke a matka ma 13laf starszego brata który znęcał się nad nią od najmłodszych lat i nad rodzicami którzy stawali w obronie matki. Brat nigdy nie szanował matki, ponizal ja nawet w obecności swojej córki(14lat starszej ode mnie kuzynki). Kiedy broniła się słownie potrafił ja uderzyć w twarz a dziadkowi czyli tacie matki ciężko wówczas choremu na serce wykrecil rękę za obronę mamy. Matka nie raz wnosila sprawę do sądu ale zostawala z tym sama z ojcem bo dziadkowie rezygnowali z uczestnictwa. Dziadek z babcią wymuszali na matce uczestnictwa w wspólnych świętach itd straszeniem jej złym stanem zdrowia dziadka czy rozwodem bo każda kłótnia matki z bratem kończyła się obwinianiem babki i dziadka nawzajem o błędy wychowawcze. Wymagali zamiatania problemów pod dywan. Kiedy my znaleźliśmy się na świecie wujek wyzywal nas o byle co od świń, bachorow tak samo jak kuzynka która babcia karcila za takie odzywki ale starala się nam usprawiedliwiać że jej rodzice się rozwiedli i dlatego taka jest. Matka wtedy robiła piekło na ziemi razem z ojcem i dochodziło do wyzwisk i rekoczynow ze strony wujka z rodzicami. Wówczas matka podjęła decyzję ze nie będzie więcej narażać dzieci i chorego męża na takie sceny i raz na zawsze nie zważając na płacze babki zrywa kontakt z bratem i jego córka. Przez wiele lat matka przyjezdzala do rodziców tylko wtedy kiedy nie było jej brata. Babcia z dziadkiem plakali ze chcieliby normalną rodzinę ale matka była nieublagalna. 5lat potem zmarł mój dziadek na serce a babcia pół roku później dostała wylewu. Miałam wtedy 17lat a mój starszy brat 20. To było pisane w dużym skrócie bo przez te wszystkie lata mieliśmy piekło na ziemi. Matka bez przerwy brała leki a ojciec 3miesiace raz na 2lata lądował w szpitalu psychiatrycznym. Matka byla psychicznie uzalezniona od rodzicow a kochala dzieci i meza i walczyla ze soba zeby im nie ulegac. Ciągle telefony babki z pretensjami ze matka unika brata i że niszczy tym samym rodzinę a potem kolejne ataki w stronę dziadka który zaplakany wydzaanial do matki przepraszajac ze zniszczył jej dzieciństwo tym ze nie umiał wychować syna. Jak się potem dowiedziałam babka chorowala na borderline. Nienawidzilam ich bo zrujnowali życie moim rodzicom i tyle łez wylanych przez matkę oraz wyzwiska i wyszydzanie matki przez jej brata czego byliśmy świadkami jako dzieci. Sprawy z pogrzebem rodziców doprowadziły matkę do dużej depresji i nasilonych leków. Kolejnym ciosem była sprawa związana ze sprzedażą domu dziadków i kontakt z bratem. Matce drzaly ręce kiefy miała do niego dzwonić. Scysji które odbywały się w związku ze sprzedażą domu i próby oszukania mamy przez wujka bylo setki. Zawsze brat i chory ojciec jeździli z mamą na spotkania z wujkiem bo nie raz próbował ja uderzyć kiedy matka broniła się słownie alvo wyzywal ojca od różnych i krzyczał ze on tu nie ma niczego. Brat kilka razy szarpal sie z wujkiem i chcial go pobic ale nie robil tego na prosbe matki ktora nie chciala by tamten podal go do sadu bo nie raz prowokowal chcac zemscic sir ns matce ze ona podala jego. rok czasu trwał ten horror aż doszło do sprzedaży domu. Matka z ojcem dostali upragniony spokój bo więcej nie musieli kontaktować się z tym potworem. Do lutego tego roku kiedy mama dostała telefon od kuzynki ze wujek miał 2 udary i jest sparaliżowany a ona prosi matkę jako pielęgniarkę o pomoc w opiece nad ojcem. Matka odmówiła i kazała więcej do nas nie dzwonić. Tydzień temu kuzynka znów zadzwoniła ze matka będzie płacić alimenty na brata bo jest ciężko chory a oni nie mają pieniędzy! Matka zignorowała jej słowa i nie chce wvale o tym rozmawiac a ja zaczęłam się martwić czy naprawdę mogą coś zrobić? Wyczytałam ze w niektórych sytuacjach trzeba płacić alimenty na rodzeństwo :( matka miała z nim 3 sprawy sądowe o zniesławienie i rekoczyny, ma udokumentowane od psychiatrów ze leczy się już bardzo długo czego powodem był brat, ma świadków czyli męża i nas i siostrę taty. Czy ktoś z Was zna podobną sytuację? Tata ma remisje choroby a mama od kilku miesięcy przestała brać leki. Tak bardzo się boję ze ta suka znów zniszczy ich spokój. Bardzo kocham rodziców bo to naprawdę wspaniali ludzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic sie nie boj nie bedzie placila zadnych alimentow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojej ale patologia, najlepiej udajcie sie o jakiegos prawnika o rade, tutaj w internecie chyba nikt Cikonkretnie nie doradzi, chyba ze przez przypadek znajdzie sie tu jakis prawnik, w co watpie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem ze patologia przez która jest to co jest. Podejrzewam ze wujek był chory psychicznie. 64letni dziad. Matka nie przejęła się tym i cieszy się ze odcięła się właśnie od tej patologii i nareszcie ma normalne życie mimo ze dopiero po 50 i nie chce iść do prawnika na konsultacje bo twierdzi ze udało jej się wymazać te osoby z pamięci i nie chce nawet komuś o nich wspominać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi chodziło czy ktoś zna podobną sytuavje ze ktoś płacił na chorego brata czy siostrę alimenty mimo ze był przez tą osobę gnebiony itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brat mojego ojca to alkoholik i ojciec też był straszony że będzie płacił alimenty a na straszeniu się skończyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja matka niech zmieni numer telefonu i bedzie po sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mama powinna wybaczyc bratu i pomoc mu w potrzebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:13 chyba żartujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Chyba Cie p****ało! Wybaczyć owszem, dla siebie, dla swojego spokoju, ale pomóc? Ni c***a! Szczerze wątpię, żeby Twoja matka płaciła alimenty na niego. Po pierwsze niech zmieni numer, po drugie udajcie się po poradę prawną koszt to jakieś 100 złoty. Niech mama zabierze wszytskie papiery, które mogą sie przydac od lekarz i z całego postępowania sądowego. Dobrze zrozumiałam, że wujek ma córkę? Więc jeśli już , to ona zostanie pociągnięta do odpowiedzialności za ojca. Czytając to wszytsko, naprawdę wątpię, żeby jakikolwiek sąd stanął po stronie Twojego wujka, tym bardziej, że macie udokumentowane znęcanie się nad matką, ona ma świadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pierwszej kolejności neich się nim zajmą dzieci i żona, czy tam była żona. Po drugie są ośrodki pomocy społecznej, trzecie pracował? Emerytura mu się nie należy? Renta? W ostateczności wnosi się o alimenty i trzeba uzasadnić, że naprawdę nie ma się środków do życia i żadnej pomocy, a z tego co zrozumiałam, to ktos się nim teraz zajmuje, tak? Nie bój się, bo alimenty nie jest taka łatwa sprawa, tym bardziej, że Twoja mama wytoczyła sprawy sądowe przeciwko bratu o nękanie/przemoc fizyczną i ma jeszcze na utrzymaniu swoje dzieci, tak? Bo Ty z bratem jesteście na utrzymaniu rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:26 tak. Brat matki ma 35letnia córkę i była żonę z która nie utrzymuje on ani córka kontaktów bo bratowa mamy była tak samo gnojona przez niego jak mama a wujek okrecil corunie sobie w okol palca . Mama często pomaga bratowej bo ciotka ma 65lat i choruje na Alzheimera :( Trochę się bałam bo matka z ojcem pracują i mają spory dochód, a kuzynka czy pracuje tp nie wiem(kiedyś pracowała i jej mąż też pracuje) a wujek ma rentę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:33 brat mieszka z żoną i jest instruktorem sztuk walk a ja z siostrami mieszkam z rodzicami i studiujemy a tylko młodsza siostra chorujaca na schize pracuje dorywczo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wujek pracował w hurtowni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No więc nie są bez środków do życia. Niech idą do opieki, Twoi rodzice mają jeszcze na utrzymaniu swoje dzieci. Naprawdę wybierz się z mamą do adwokata, albo radcy prawnego, zabierzcie wszytskie dokumenty i się dowiedzcie wszystkiego. Może jest jakiś kruczek prawny, który Was obroni przed płaceniem alimentów na brata matki, ale naprawdę wątpie, żeby ona płaciła, bo z tego co się orientuję, to w pierwszej kolejności ciagnie się do odpowiedzialności dzieci i byłego małżonka, czyli jego byłą żonę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciotka mieszka w zolu i matka ja odwiedza, kupuję przybory pielęgnacyjne, jedzenie itd. Ciotka normalnie wychowywala kuzynke a wujek ja nadmiernie rozpieszczal, gnoil każdego przy niej, buntowal słownie przeciwko ciotce. Dlatego ciotka opiekuje się jej młodsza siostra i moja matka. Kuzynka ma straszny tupet żeby dzwonić do matki i żądać pieniędzy albo opieki nad bratem. Masz rację jak tylko sprawa ruszy bardziej to nagadam matce ze koniecznie musi pójść do prawnika o poradę. Boje się tylko żeby znowu się nie zalamala bo ona dostaje mdłości na wieść o bracie czy jego córce, te osoby traktuje jako traumę jakąś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciotka mieszka w zolu i matka ja odwiedza, kupuję przybory pielęgnacyjne, jedzenie itd X Zbierajcie wszytskie faktury! W razie czego, jesli faktycznie dojdzie do rozprawy, możecie udokumentować, że Twoja matka opiekuje się juz jedną chorą, jego byłą zoną. Naprawdę idzcie po poradę, bo to troszkę pokręcona sprawa, taka porada nie jest droga, a z pierwszej ręki dowiecie się dokładnie co i jak. A jesli Twoja mama nie chce zmieniać numeru, to NAGRYWAJCIE KAŻDĄ rozmowę z jego córką, jesli będzie grozić waszej mamie, to macie kolejny dowód na rozprawie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja matka i ojciec to bardzo silni ludzie ze mając tyłu psychopatow w koło wytrwali w tym bagnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka nie zmieni nr bo za dużo istotnych osób musiałaby powiadomić o nowym nr np oddziałowa od ciotki z zolu czy swoich współpracowników itd. Dzięki za pomoc 🌼 Będziemy wszystko zbierać i na wszelki wypadek będzie jak znalazł jak ci ludzie dalej będą robić to co robią lub rusza ze sprawa do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma sprawy ;) Mam nadzieję, że w końcu uwolnicie się od tych psychopatów! Tego życzę. Sama wiem jak to wykańcza człowieka, żyć się odechciewa. I naprawdę podziwiam Twoich rodziców, że mimo tylu problemów, wytrwali!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wilalabym zmienic nr i powidamiac tysiac osob i tym fakcie niz zeby ta jedza miala do mnie dzwonic. A tak to adwokat i tyle. Alimenty to w pierwszej kolejnosci z dzieci sciagaja gdy sie nie ma dochodu, wiec corunia idzie na pierwszy odstrzal. A tak to modlic sie zeby dziadzisko zdechlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka mi wiele razy opowiadala ze takie miala kiedys zyczenie aby jej brat zmarl, ze wie ze to okrutne itd ale oskarza go o wlasne problemy psychiczne m.in i chorobe serca swojego ojca czyli dziadka. Zawsze slyszalam ze gdyby nie moj wujek i dziadek od strony ojca to rodzice mieliby idealne dziecinstwo. Tyle traum jakie przezylismy bo dla dziecka to straszne widzac ze ktos szarpie czy bije jego mame i ta sama osoba wyzywa mnie bez powodu od bekartow czy malych gowien . Dziekuje Wam za wszystkie slowa wsparcia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Traume macie przez egoizm twojej mamy i taty. A pewnie mamy ktora chciala miec dzieci i juz, mimo braku warunkow. Skoro twoj tata jest chory psychicznie to czemu mama zdecydowala sie na dzieci? Przeciez nie mogla wam zapenic normalnego bezpuecznego domu? Egoistka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Co Ty pieprzysz? To nie ojciec Autorki ich nęka, tylko BRAT MATKI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka napisala ze ojciec laduje w psychiatryku co chwile a matka tez sie leczy. uwazasz ze powoluje sir na swiat dzieci z takim obciazeniem psychicznym bo chcica macicy jest wazniejsza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka się leczy, bo BRAT ją nękał psychicznie i nadużywał przemocy. I całe to piekło funduje im wujek, nie ojciec, nie matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ojciec tez schizofrenii sie nabawil przez wujka? :) wiesz ze to sie czesto dziedziczy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka tematu. co do atakujacych moich rodzicow slowo wyjasnienia- moj ojciec zachorowal majac 35lat wowczas bylismy juz wszyscy na swiecie. ojciec nigdy nie zrezygnowal z leczenia a w szpitalu ladowal kiedy nastepowal nawrot choroby i dodatkowo masa problemow spowodowanych bratem matki. takto jest bardzo dobrym specjalista w swoim fachu i nigdy nie mial problemow z praca mimo choroby. do tego jest niesamowicie dobrym i czulym czlowiekiem. matka wpadala w depresje i nerwice z powodu brata. kiedy byl miesiac za zycia dziadkow kiedy miala przerwe od spotkan z nimi byla radosna i pelna zycia kobieta. teraz znowu taka jest. matka nigdy nie byla w szpitalu bo zawsze zaciskala zeby i mimo dolkow i smutkow albo lekow przed chorobami pracowala i zajmowala sie domem i dziecmi. moja siostra mimo choroby jest bardzo uzdolniona matematycznie po ojcu. zadne z nas nie cpa, nie pije ani nie pali. matka z ojcem od zawsze marzyli o stworzeniu rodziny ktorej sami nigdy nie mieli gdzie oboje rodzice kochaja siebie nawzajem i wlasne dzieci a rodzenstwo jest wobec siebie wsparciem a nie tyranem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nam nigdy niczego nie brakowalo. mielismy spore mieszkanie ktore matka z ojcem kupili za pieniadze zarobione ciezka praca, teraz mamy dom odkad matka dostala 250tys za dom rodzicow. zawsze bylo wesolo i fajnie poza sobotami i swietami czyli dniami kiedy matka zabierala nas do dziadkow i kiedy przyjezdzal tez wujek z corka. nigdy nie brakowalo nam milosci czy rzeczy materialnych. trauma bylo wyczekiwanie na te dni kiedy widywali sie z tym potworem bo balismy sie ze stanie sie krzywda naszym rodzicom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×