Pomocy, zakochałam się w kimś kto nie istnieje!

Błagam o pomoc... to jest postać z książki. Napisałam o nim kilka wierszy, opowiadań, gdy razem ratujemy się z opresji, wyobrażam sobie co by było gdybym jakimś cudem ją spotkała, opisałam, co czułam w danych chwilach. Znalazłam piosenkę, która mi o nim przypomina i gdy ją słyszę, od razu chce mi sie płakać. Nie potrafię dać sobie spokoju, to jest silniejsze ode mnie. Proszę, pomocy, co mam robić?

Typowe cebulactwo BRAWO TY

Mam to samo. Jestem zakochana w aktorze, a nawet nie w nim samym, tylko w jednej konkretnej stylizacji. Od 6 lat :(

Przejdzie ci spokojnie. To się zdarza w młodym wieku, zakochania w aktorach, piosenkarzach czy nawet postaciach w książkach. To naturalny proces rozwoju seksualnego dziewczyn. W młodym wieku zakochanie w kimś kto jest niedostępny jest bezpieczne, ponieważ w młodym wieku miłość nie jest trwała, młodzież nie jest jeszcze odpowiedzialna i samodzielna, mogą nie mieć wiedzy na temat antykoncepcji a taka miłość w postaci książkowej jest całkowicie bezpieczna i uwierz mi nic nie jest z tobą źle. To normalne po roku może dwóch góra ci przejdzie. Pozdrawiam i życzę powodzenia.

Nie tylko w wieku młodzieńczym sie zdarza. Po 30stce także, nawet jak sie ma kogoś, takie zauroczenie przychodzi nie wiadomo skąd i dlaczego.. ciesz sie ze on nie istnieje, ja sie kiedys zabujałam w kims takim i kite odwalił 2 lata pozniej - obciach ale - żałoba i depra byla po nim :D

A już myślałam że to ja po pijaku założyłam ten temat :D Też tak mam, zakochałam się w postaci z gry. To takie żałosne ale on jest taki podniecający.

A ile masz lat?

22

Hahahahaha beka stulecia :D

A ja 23 i nie mogę przestać myśleć o nim.

a dlaczego napisałaś "wyobrażam sobie co by było gdybym jakimś cudem ją spotkała, ", JĄ, skoro mowa o r. męskim?

Ją - postać z książki, postać to rodzaj żeński.

Ach ci kafeteryjni inteligenci :D

"Napisałam o nim kilka wierszy, opowiadań, gdy razem ratujemy się z opresji, wyobrażam sobie co by było gdybym jakimś cudem ją spotkała, opisałam, co czułam w danych chwilach." w jednym zdaniu napisalas o tej osobie raz w r. męskim ( pierwsza czesc zdania) a drugi raz w r. ż. ach ci kafeteryjni pisarze provo, zawsze mozna zwalić na słownik w telefonie:)

wiecie co jest najgorsze? w dalszym ciągu jestem w nim zakochana :o nie wygląda na to, by miało mi przejść. zapomnieć się nie da. co ja mam zrobić?

Jest wigilia i... głupia reklama z jego imieniem... a ja dalej rycze :(