Śmierć to nie kara a ZBAWIENIE, i ucieczka z tej demolki

a wy się tak boicie śmierci, hmm

śmierć jako nagroda za życie nie uciekać od życia a żyć najlepiej jak się da człowiek jest tragarzem swojego życia, co doniesie na jego kres?

Nie boję się śmierci jest nieunikniona, boje się samego umierania. W marcu zmarł tata na nowotwór, widziałam jak bardzo cierpiał, tego właśnie się boje.

śmierć jest dobra i musi być, a przejście z ciała do duszy boli niestety, ale warto to przejść, bo po drugiej stronie jest cudownie, jeżeli bylo się dobrym człowiekiem na ziemi, bo reszta cierpi wiecznie

śmierć czeka tylko zbawionych, reszta musi w tym padole się męczyć i nawracać, i ewentualnie umrzeć ze starości aby ponownie wrócić gdy nie odnajdą prawidłowej drogi

Fakt, https://www.youtube.com/watch?v=79Flpb8IrHg

Nie boję się śmierci. A cierpienie? To już znam tylko nie skończyło się jeszcze zgonem :P Pożyjemy sobie dopiero po śmierci. Kluczem jest Chrystus.

Może i macie rację ale ja tam wolę żyć i na drugi świat wcale mi się nie spieszy. Nawet papieżowi się nie spieszyło i chciał żyć jaknajdłużej. Zaczyna się od tego, że nikt tak naprawdę nie wie jak to tam jest po drugiej stronie i czy w ogóle coś jest. Ci co mówią że wiedzą kłamią albo im się tylko wydaje że wiedzą.