Czy płacz zawsze jest zły?

Próbowałam być silna i tłumić w sobie emocje, nie płakać, uśmiechać się mimo wszystko... A dzisiaj jak wróciłam do mieszkania, stwierdziłam, że nie chcę dłużej udawać silnej i się rozpłakałam po raz pierwszy od jakiegoś czasu... nie umiem udawać ,że nic się nie stało, po kilku latach związku.. Chciałam nie płakać , ale to mi wcale nie służy, usmiechanie się mimo wszystko

Oczywiście nie mam zamiaru się rozklejać przy ludziach, szczególnie obcych, ale jak jestem sama to nie potrafię byc ciągle silna i niewzruszona...Potrzebuje się czasem wypłac, starałam się niczym nie przejmować, tak ze 2 tygodnie, ale dzisiaj wszystko we mnie pękło

kto ci powiedział,że płacz jest zły. na zdrowie

Np. mój brat mi powiedział żebym była silna, żebym miała zawód miłosny gdzieś i cieszyła się zyciem... I tak próbowałam przez 2 tygodnie, ale w końcu pękłam jak dzisiaj wróciłam do domu.. Ciezko tak udawać silną, czasem nie da się nie przejmować

nie zawsze , bo jak kobieta robi glębokie gardło i ciekną jej łzy , to dobry znak