Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana psychicznie matka

nie radze sobie

Polecane posty

Gość zalamana psychicznie matka

Witam Was, Nie radze sobie juz ze wszystkim. Troche jest czytania wiec prosze o cierpliwosc. Rok temu wprowadzil sie do nas moj ojciec - mama wrocila do pl z siostra a i on mieszkal dosc daleko od nas, wiec zaproponowalam mu aby z nami zamieszkal. Znalazlam mu prace, mieszka i zyje u nas za darmo - nie doklada sie do niczego. Na poczatku nie przeszkadzalo nam to bo zachowywal sie w stosunku co do nas w porzadku. Po pewnym czasie jak juz na swiat przyszedl moj synek - nic innego nie slysze tylko wyzwiska. Na poczatku slyszalam,ze jestem zla matka, wyzywal mojego meza jak tylko ten wychodzil do pracy. W miedzy czasie dowiedzialam sie,ze zalogowal sie na portalach randkowych co mnie bardzo przygnebilo. Powiedzialam mu o tym,ze wiem i zeby zaprzestal. Po czasie zaczely sie wypady na miasto no i coraz wiecej obelg w moim i mojego meza kierunku. Po czasie dowiedzialam sie od niego,ze prawie zdradzil mame ale,ze do niczego nie doszlo( przyznal sie). Niestety opowiadal mojej mamie rozne niestworzone historie na nasz temat ( moj maz pochodzi z bardzo katolickiej rodziny) - zaczely sie wyzwiska w strone jego rodziny no i dalej slyszalam,ze moj maz to gloab itp. Nagle zaczely sie klotnie z moja mama, zmienila nastawienie do mojego meza, ktory ZAWSZE mial wielki szacunek do moich rodzicow. Przez ten okres przez te wszystkie stresy mialam zaniki pokarmu no i zapalenie piersi przez ktore bylam w szpitalu pod kroplowka. Moj maz widzial to wszystko , co sie dzieje ale zawsze blagalam go aby sie nie klocil z moimi rodzicami ( oczywiscie nie mowilam mu o tych wszystkich wyzwiskach). Po roku zaszlam w druga planowana ciaze i tu znow zaczely sie problemy. Powiedzielismy mojej mamie o ciazy i wybuchla awantura -WIELKA awantura - jak zwykle slyszalam,ze jestesmy nieukami, glupkami, ze moj maz to dzieciorob, ze w zyciu nic nie osiagniemy i jestesmy nieodpowiedzialni. Zaczeli oboje sie na mnie wydzierac wiec maz w koncu stanal w mojej obronie po czym moj tato go uderzyl w twarz. Minal jakis czas atmosfera sie opanowala - moj maz w****iony na moja rodzine ale dalej nic sie nie odzywa bo ja go o to prosze - wybaczylismy. Moj maz ma taka prace,ze musi byc czasami wczesniej i czasami pozniej wraca. Wczoraj znow byla awantura spowodowana przez mojego ojca,ze on mnie zdradza, ze nie powinnam mu ufac. itp. Mam tego serdecznie dosc ! utrzymujemy sie z mezem sami , wynajmujemy duzy dom - mojemu synkowi nic nie brakuje, mamy samochod, dobrych znajomych, lodowke pelna, jezdzimy pare razy w roku na wakacje a ja caly czas slysze - ze jesmy glupkami glabami, ze zostane sama jak palec na tym swiecie i znow wyzwiska,z e moj maz nic nie potrafi,ze jest glabem - Gdyby nie moj maz dawno wyladowalabym w psychatryku - to on wlasnie mnie wspiera, pomaga w domu i przy dziecku. Mialam bardzo ciazka depresje w ciazy ktora dalej mnie meczy i to wlasnie moj maz jest dla mnie wsparciem. Co gorsza mielismy jechac wszyscy razem na wakacje ale nie mam ochoty nawet na ojca ptrzec a co dopiero spedzac z nim urlop. Chce zaznaczyc ze ojciec we wszystko sie wtraca i nie wiem co mam robic. Nie radze sobie - placze po nocach chodze w ciaglym stresie - nie mam ochoty zyc i nie mam z kim o tym pogadac. W matce wsparcia nie mam ona powiela zdanie mojego ojca ktory tez jej zycie przekrecil do gory nogami a starsza siostra ma sama swoje problemy no i tak zawsze stoi w obronie rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlamana psychicznie matka
jestem w 5 miesiacu ciazy i caly czas boli mnie podbrzusze - jestem klebkiem nerwow. Przez to wszystko nawet nie mam ochoty patrzec na mojego meza, ktory w tym wszystkim jest nic niewinny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana psychicznie matka
moi rodzice maja lub mieli dlugi dosc spore wiec zaproponowalismy tacie aby nam nie placil, bo chcielismy aby z tego szybko wyszli. Niestety moj ojciec zaczal wiecej piwa pic mocniejszego i zawsze po alkocholu jest jakas awantura chyba,ze poloze sie szybciej spac i nie gadam z nim. Po calej awanturze tylko slysze,ze ojciec mnie kocha i chce sie tulic jak gdyby nigdy nic sie nie stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana psychicznie matka
prosze o jakies wsparcie - moze ktos przezywal to samo co ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoi rodzice to jeden wielki problem. Żyjesz w toksycznej atmosferze i nic się nie zmieni, dopóki tego nie zerwiesz. Musisz być stanowcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana psychicznie matka
Jak wczoraj bylam stanowcza to prawie w buzie nie dostalam. Caly czas slysze ,ze nie mam do ojca szacunku ale ja tylko mowie mu prawde - On nie przebiera w slowach a ja caly czas stoje w obronie swojego meza. Non stop slysze, ze on nie jest taki jak mi sie wydaje. Jak sie pytam czy wiedza cos wiecej to zawsze mowia,ze nie i ze na niczym go nie przylapali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana psychicznie matka
Najbardziej wkurza mnie to,ze robi mi awantury pod MOIM dachem. Wiecznie wydaje mu sie,ze ma orawa do wszystkiego - nie wiem jak mam im powiedziec,ze nie chce z nimi jechac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana psychicznie matka
pewnie nikomu nie chce sie czytac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×