Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wy serio potrzebowałyście specjalnej diety i ćwiczeń by schudnąć po ciąży?

Polecane posty

Gość gość

To po ile wy macie lat, po 40, kiedy przemiana zwalnia, albo 30-parę? Wszystkie moje dwudziestopięcioletnie koleżanki, które miały dzieci tzn. właśnie w wieku 25 rodziły, a przed ciążą miały dobrą figurę, to po ciąży samo im spadło - wystarczyło wrócić do ruchu sprzed ciąży i karmić piersią i że tak powiem "samo zeszło". Wiele z nich teraz po roku jest szczuplejszych niż przed porodem. ja też przytyłam w ciązy 14 kg, szybko wróciłam do dawnej wagi bo przecież samo dziecko wazyło prawie 4+ dodatkowa krew+wody płodowe ok. 2 kg to wszystko waży... Przepraszam, nie chcę być niegrzeczna i mam nadzieję nie jestem, ale ile wyście przytyły że po ciąży samo nie zeszło i trzeba było jakichś diet, wspomagaczy, slimcei itp.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, ja akurat miałam 34 jak urodziłam, przytyłam 13 kg i zrzuciłam bez problemu. Natomiast bez złośliwości powiem Ci tyle, że o problemach z wagą pogadamy jak będziesz po trzydziestce:) Bo metabolizm właśnie wtedy zaczyna zwalniać, jeśli do tego dojdzie ciąża to niejednej kobiecie trudno jest zrzucić wagę (bo i bez ciąży po trzydziestce trudniej utrzymać figurę). Tak więc nie wymądrzaj się, bo za parę lat sama możesz się przekonać o co chodzi. Zwłaszcza jeśli się zdecydujesz na kolejne dziecko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam taki zap*****l przy dziecku ze nieprzesane noce i ta harowka zrobila swoje ze jestem szczuplejsza niz przed ciaza+karminie piersia i do tak niskiej wagi doszlam zaledwie 2 miesiace od porodu. ja to sie dziwie wlasnie tym ktore nie chudna po porodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak samo jak gość powyżej. Ale wiele kobiet zachodzi w ciążę z nadwagą, a niestety pociążowe chudnięcie nie skasuje nam tego co nagromadziłyśmy wczesniej. Jestem po 30-tce, nie mam problemów z figurą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja też się właśnie dziwię. A do tej co mi mówi, że po 30tce "zobaczę". Nic nie zobaczę, bo drugie też planuję mieć jeszcze przed 30tką, tak jakoś za 2-3 lata. A nawet jeśli, to wydaje mi się, że trochę przesadzasz. Przecież przemiana u kobiety siada bardziej pod 40tkę, 50tkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja do 30 bylam szczupla po 30 się zaczelo :( przytylam pare kg które bardzo trudno mi zrzucić. dIETA + CWICZENIA A TU NIC NIE LECI I TYLKO TRZYMAM WAGE :( a jakbym to robila maja dwadzieścia pare lat to bylabym chuda szczapa. Poczekaj autorko do 30 to sama zobaczysz cos ie będzie dzialo. Ja tez się za młodu zastanawia,lam dlaczego te "starsze" matki sa takie niektóre nalane a teraz sama na własnej skorze się przekonałam. Do tego zauwazylam, ze starzeje się w okropnym tempie. :9

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak czyjś organizm jest w miarę wysportowany i szczupły to nawet po chorobie łatwo się wraca do normy. Jak ktoś był leniwą bułą 30lat zycia i potem w okresie gdy metabolizm już pooli spowalnia nagle chce schudnać to i bez ciąży będą problemy. Tak to działa - na to by w wieku 40lat nie mieć dużych wagowych zawirowań pracuje się od 20. A teraz spory odsetek kobiet ma nadwagę albo otyłosć. Mało było wpisów kafeterii lasek co zachodziły w ciąże mając 80 czy 90kg? Na ulicy u takiej nawet nei domyślisz się, że jest w ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja schudlam2 miesiace po porodzie. Waga nizsza niz przed ciaza a mialam 33lata- co ma do tego wiek. Naprawde harowka+karmienie piersia robia swoje. Te ktore sa grubo po porodzie to chyba ich matki robia cala robote za nie przy niemowalku bo inaczej tego nie umiem wytlumaczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A do tych wpisów "poczekaj do 30". Mam 24 lata i właśnie dlatego ogarniam swoją szczupłą dupę by potem nie być jojczącą pipką "jestem gruba bo mam 30lat". Jak ma się zdrowe nawyki żywieniowe, ćwiczy się itd to nawet przy chorobach jest się w stanie utrzymać wagę. A też moge sobie nic nie robić bo z natury mam niedowagę, i co mi to da? chude, sflaczałe ciało + multum złych nawyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.35 jesteś pewnie typowym szczypiorem :P bez cyckow i pupy. Tak tak , wiem wyglądasz jak Pamela Anderson. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ja z 13 33
co do tych cwiczen... zawsze bylam bardzo wysportowana w LO sport to była lwia czesc mojego wtedy zycia- trenowałam bieg na 100 i 1000m i pływanie. Jako mloda mama tez bylam i jestem aktywna a po 30 metabolizm wyraźnie zwolnil i nie tylko ja tak mowie bo znajome tez w tym wieku tyja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jestem szczupla cycki mi zmaly ale dobrze bo spadly z 75E do 75 D i sie ciesze bo kregoslup mi odpoczywa tylka jak J.Lo nie mam ale mam szerokie biodra iwec widczonie wciecie w tali. U gory nosze rozmiar s/xs a na dole M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:30 Nie żebym Ci źle życzyła, ale plany to jedno a realizacja to drugie. To, że z pierwszym dzieckiem się szybko udało (bo zakładam, że się udało, że już mówisz hop), to niestety nie znaczy, że z drugim będzie tak samo. A wiem to z własnego doświadczenia. Przemiana materii zaczyna siadać po trzydziestce u sporej części kobiet. Jak będzie u Ciebie to się przekonasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie kurczę nie :) widzicie ja (jestem autorką tematu) mam 26 lat i jakoś nie boję się że koło 30tki będę grubsza. Bo od 5 lat chodzę na fitness, najpierw to był aerobik teraz siłownia. Dużo się ruszam, latem częste wycieczki rowerowe. W ogóle nie boję się że będę jakaś gruba. Teraz w ciąży przybieram na wadze zgodnie z normami, tak że nie boję się że po porodzie nagle będzie jakaś masakra że nie dam rady schudnąć. Zgadzam się - jak ktoś był do 30tki leniwą buła i się nie ruszał - niech nie jęczy. Odbiera słuszną karę za lenistwo i jedzenie bez pomyślunku czego popadnie. Ja nie wyobrażam sobie życia bez siłowni minimum raz na tydzień, żeby porzadnie sie wypocić, zmęczyć. Nie boję się, że zacznę tyc po 30tce bo mam wpojony nawyk ruchu i ograniczania tłuszczu i cukru. I nie, nie mam sylwetki szczapy bez d..py i cycka. Właśnie nie. Jakby tak było to pewnie nie musiałabym 6 lat temu rozpocząć terningów. U mnie motorem do działania była skłonność do tycia. Dziś cieszę się, że wyrobiłam ten nawyk ruchu. Bez tego jest mi źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A do tych wpisów "poczekaj do 30". Mam 24 lata i właśnie dlatego ogarniam swoją szczupłą d**ę by potem nie być jojczącą pipką "jestem gruba bo mam 30lat". Jak ma się zdrowe nawyki żywieniowe, ćwiczy się itd to nawet przy chorobach jest się w stanie utrzymać wagę. A też moge sobie nic nie robić bo z natury mam niedowagę, i co mi to da? chude, sflaczałe ciało + multum złych nawyków. X No i bardzo dobrze dla Ciebie, że już teraz dbasz:) Ja to olałam, prowadziłam tryb życia aktywny, ale nie dbałam o dietę i mam za swoje. Gruba nie jestem (bo nie ma opcji żebym się zapuściła jak prosię), ale chuda też nie. Po drugim dziecku zamierzam trochę się kondycyjnie podciągnąć, bardziej dla zdrowia niż figury, o dietę dbam już teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie słuchajcie najgorsza w tym wszystkim jest dieta. Ja potrafię się ruszać, chodizć ćwiczyć, dużo się pogimnastykować, ale ta dieta to ciągła moja pięta Achillesa. Mam ogromny problem z niejedzeniem słodyczy. dzien bez loda, cukierka to dla mnie zaraz strcony. Czy w ciązy można brać chrom? bo ponoc pomaga nie odczuwać tego pociągu do slodyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja przed ciążą byłam szczupła i wysportowana. Zaszłam w wieku 25 lat. I co? Ciąża zagrożona, ponad 7 miesięcy leżenia plackiem. Przytyłam. Dużo za dużo, mimo że starałam się nie obżerać, ale nagły całkowity brak ruchu zrobił swoje. Po okresie połogu musiałam się ostro wziąć za siebie, żeby to zrzucić. Łatwo oceniać z daleka przez ekran monitora, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O chrom w ciąży spytaj lekarza. No i poza tym spróbuj zastąpić słodycze owocami, lub kupuj lżejsze wersje.Sorbety zamiast tradycyjnych lodów, jogurt z owocami zamiast owocowego ze sklepu, dobra czekolada zamiast batonika, lemoniada zamiast soku owocowego, itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ale dzięki temu jaka byłaś przed ciążą Twoje ciało szybciej wróciło do formy. Jakbyś była upasioną kluską to taka leżąca ciąża w ogóle by Ci nadwagę dała i "nie mogę schudnąć"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:05 ale ja nie oceniam takich przykładów jak Twój. Szkoda może, że tego nie napisałam. Bardziej chodziło mi o osoby, które nia miały konieczności leżenia plackiem i mogły spokojnie się poruszać a i tak jęczą że przytyły. W ciązy się tyje, to normalne. Ale dziwne, że niektóre po ciąży "nie mogą schudnąć". Znam taką jedną, co "nie może schudnąć", jak się do niej przychodzi do zawsze na stole micha chipsów, orzechy w cieście, ciastka i coca cola (nie zero)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to wszystko g... prawda. Pierwsze dziecko urodziłam mając 25 lat. Przed ciążą byłam nawet nie szczupła, tylko chuda jak wieszak. Po ciąży ( nie w ciąży, tylko po porodzie) zaczęłam tyć i tak tyłam przez 3 lata. Tarczyca, prolaktyna, depresja,anemia, co mogło to się do mnie kleiło. Po trzech latach zaczęłam bez niczego chudnąć sama z siebie do wagi " szczypior ". Po 35- tce urodziłam drugie i znowu po porodzie jak zaczęłam tyć to końca nie ma. I znowu od początku te same problemy co wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pierwsze dziecko urodziłam mając 29 lat, drugie - 38. Przed pierwszą ciążą ważyłam 48 kg i sądziłam, że mnie problem tycia nigdy, przenigdy nie będzie dotyczył, jadłam byle co i byle gdzie w ilościach niewyobrażalnych - ot, taka przemiana materii. Byłam pewna, że po ciąży wszystko zgubię jedząc jak zawsze. Niestety, nie stało się tak. Mimo karmienia piersią i opieki nad dzieckiem (nie miałam nikogo do pomocy), moja waga osiągnęła ok. 55 kg. Po drugiej ciąży było jeszcze gorzej, lecz postanowiłam, że wezmę się za siebie - zmieniłam styl żywienia na zdrowszy, zmniejszyłam porcje i powoli chudnę (w tej chwili mam zrzucone 6 kg i wróciłam do wagi sprzed ciąży, ale na tym nie chcę poprzestać). Nadal karmię, dziecko ma 10 miesięcy, więc żadnych radykalnych diet nie stosuję, ale pilnować się muszę. Sądzę, że to nawet nie kwestia wieku, a jakichś zmian w gospodarce hormonalnej, które nastąpiły wraz z ciążą. Więc tak - SERIO - potrzebuję diety by wrócić do formy. Szokujące? no cóż, ludzie są różni. Zazdroszczę, że tobie przyszła forma z taką łatwością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:41 a ile masz wzrostu? Bo sorry ale jeśli np. 170 lub 168 i ważysz 55 to Ty laska jesteś. Ważyłam tyle przed ciążą i mam nadzieję ważyć tyle po.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nie, mam 160 cm - do laski to mi brakuje trochę, ale cieszę się niesamowicie, że osiągnęłam już taką wagę, jak się uda to schudnę jeszcze z 2, 3 kg, a jak nie, to tak już może pozostać niestety nie znoszę sportu - trudno mi się zmusić do jakichkolwiek ćwiczeń, pewnie też dlatego wolno chudnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj dziecko, dziecko, młoda jesteś to i g....wiesz o życiu, znam panny które młodo rodziły, szybko straciły nadmiar kilogramów i ok , ale znam tez dziewczynę, która zawsze uprawiała sport, nie jadła dużo, a w ciązy totalnie jej sie rozjechały hormony- przytyła i po porodzie nie mogła długo schudnąć. Troche sie duzym wysiłkiem udało, ale nie do stanu sprzed ciąży, druga ciąża- to samo. I po drugiej nie zeszła z wagi mimo ćwiczeń, diet, kupy kasy na zabiegi kosmetyczne. Do tej pory ma problemy hormonalne. Poza tym faktycznie po 30-ce zobaczysz, ze już tak nie jest ze trochę poćwiczysz i będzie efekt. Niestety to już tak nie działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, autirko serio potrzebowałam diety i cwiczen a prztytyłam tylko 15 kg i mam 26 lat. Nie chce być niegrzeczna ale czy twój rozumek jest taki mały że nie pojmujesz iż każdy orgnizm jet inny i na tobie i twoich koleżankach świat się nie kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:51 A, rozumiem. Ja mam 8 cm więcej więc te 55 kg inaczej się rozkłada. także dlatego, że ćwiczę i mięsnie się bardziej zarysowały, a mięśnie ważą więcej niż tłuszcz chyba...sama nie wiem. Ale wiesz co? nia martw się z tym sportem, ja długo miałam tak jak Ty. Przyznam szczerze że to koleżanka ze studiów przed laty mnie wkręciła w fitness, znalazła gdzieś na groupon promocje i chodziłyśmy, było super. od tej chwili (to już 5 lat) mam wkręcone że raz w tygodniu minimum siłownia musi być. I Ty dasz radę! Powodzenia :) Na początku człowiek się zmusza, ale jak się wkręci to jest to nawyk na lata :) I nie daj sobie wmówić że raz tygodniu nic nie daje. Daje, daje :) Ja i mój mąż chodzimy tylko raz w tygidniu za to na duży wycisk. Schudłam o rozmiar odkąd chodzę na siłownię raz w tygodniu :) kiedyś miałam rozmiar M teraz S, kiedyś 38 a teraz 36. Naprawdę tylko raz w tygodniu chodzę. podbiło mi to bardzo przemianę materii. Moim celem nie jest wyglądać jak Chodakowska, tylko byc szczupla i czuć się fajnie w swoim ciele, nie sapać w upały itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:54 chcesz być niegrzeczna przecież, bo właśnie jesteś :) Nie no, ja rozumiem, że hormony itd. No ale jeśli jest taka sytuacja, że Ciebie np. hormony czy tam kogoś, zmieniły, to znak że trzeba zmienić dietę i więcej się ruszać. A nie, jeść jak dawniej, ruszać się tylko tyle ile dawniej i mówić że się nie może schudnąć. mi tylko to chodzi. Sa osoby które nie miały problemów hormonalnych a i tak nie schudły i to do nich tyczy się to co mówię. A ta co wyżej pisze że jest ciężko schudnąć - weź przynieś dietetykowi swoj przykłądowy jadłospis zapisany na kartce to na pewno się za głowę złapie i powie Ci, że nie dziwota że ważysz ile ważysz. nie ma takiego czegoś jak tycie z powietrza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja i mój mąż chodzimy tylko raz w tygidniu za to na duży wycisk. to bardzo nieracjonalny wysiłek dla kobiety, to dobre na mase mięśniową, kobieta lepiej żeby ćwiczyła góra co 3 dni, ale z mniejszymi obciążeniami. Poza tym tak nie ćwiczycie wydolności, a to jest ważne dla zdrowia- za długa przerwa w treningach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:55 dzięki za motywację, tego potrzebowałam :). Za tydzień jadę na 2 tygodnie w góry i mam zamiar spędzać czas bardzo aktywnie, poza tym planuję jeździć codziennie godzinę na rowerze. Może dzięki temu trochę się rozruszam, a dalej już pójdzie z górki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×