Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czemu nienawidzicie grubszych kobiet przeciez piekniej na ich tle wygladacie

Polecane posty

Gość gość

zamiast sie cieszyc ze wokoł same grube i wy jedyne gwiazdy, to obrazacie i ośmieszacie nas grubaski, jak schudniemy to mozemy wygladac lepiej od was:o i skonczy się eldorado, po co sobie samobója strzelacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj mówisz o jakichś dwóch bbach z kafe. Normalnie nikt by Ci tak nie powiedział, ja np. nie mam nic do grubszych. Ale najabardziej nie lubię jak narzekają że są grube a potem wiesz...przychodzę do nich a tam u nich mega paka czipsów zawsze na stole, fanty, mirindy, napoje słodzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dużo grubasek to wredne baby, tak jakby wszyscy byli winni ich tuszy. W pracy niekoleżeńskie i podpieprzające,muszą swój wygląd czymś rekompensować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez to chude dopieprzaja tym grubszym zwaszcza tu:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:17 no coś Ty, szczerze mówisz, że masz takie doświadczenia? Ja to właśnie zauważyłam coś innego: te grubsze są dla mnie miłe, ja dla nich, nie wchodzimy sobie w drogę. Najbardziej mi za skórę zachodziły te właśnie co też były szczupłe bo te ze mną chciały rywalizować, widać było że ciągle się porównują bo ja ładnie wyglądam a one miały z tym jakiś problem...itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko przy Twoim poczuci humoru i dystansie większość pewnie czuje sie gorsza :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie lubię tylko tych co a) są hipokrytami "nie mogę schudnąć, ale chcę 6 gałkę lodów"; "to geny"; "jestem chora...znaczy no nie do końca, ale wiesz, ciężko schudnąć" b) wp*****lają się w moją wagę. Akurat coraz bardziej się zaostrzam, kiedyś to grubych broniłam itd, ale odkąd czytam te pomyje wylewane na osoby mojego rozmiaru (32/34), wprost też jawne komentowanie moich piersi, tego czy dziecko urodzę itp raczej mojej sympatii nie wzmocniło ;) Grubych ludzie obgadują za plecami, a mi wprost ktoś mówi, że mam nogi jak patyki itp. Gdzie serio nie wyglądam jak śmierć i mam taką wagę od 16 roku życia. Ale no chudemu można dowalić bez konsekwencji, grubemu gorzej bo jednak będzie to uznane za chamskie. Fakt, że rozmiarówka się zwiększa też nie wpływa pozytywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gowno mnie obchodzi twoja figura, serio, nic mnie nie interesuje ile wazysz, czy bedziesz miala problemy z porodem, czy masz male cycki, serio zero zainteresowania i komentowania czemu wiec komentujesz moje sadlo? co ono cie obchodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:25 a od jakiego rozmiaru uważasz osoby są grube? bo spotykam się z opiniami że rozmiar 38 to grubas tak że wiesz...ci chudzi też są bardzo niemili często. ja noszę 36 i jestem zadowolona. Nie chciałabym mieć mniejszego bo przy moim wzroście i kości to jest niemożliwe by przy 34 wyglądać fajnie, byłabym płaska. Czesto zaś spotykam się z tym że dziewczyny 32/34 jadą po innych od grubasów. Najgorzej że jest tez troche takich facetów. Moja koleżanka wązy 50 kg przy wzroscie 168 cm i serio jest szczuplutenka, nie ma biustu ani tyłka za bardzo a jej facet jej gada że jest za gruba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś gowno mnie obchodzi twoja figura, serio, nic mnie nie interesuje ile wazysz, czy bedziesz miala problemy z porodem, czy masz male cycki, serio zero zainteresowania i komentowania czemu wiec komentujesz moje sadlo? co ono cie obchodzi? " Gdzieś PERSONALNIE Cię skomentowałam? Wątpię. A jak Ci się nie podobają komentarze to po co wchodzisz na takie tematy? o jakby marudzić na plotki o gwiazdach i namiętnie śledzić kozaczka czy inneg pudelka. Ja się odnosze do komentarzy słyszanych z reguły na żywca, na nie nie mam wpływu. x gość dziś Zależy od wzrostu, % tkanki mięśniowej. Wiadomo, że rozm. 40 u kobiety 150cm inaczaj wygląda a inaczej u 180. Tak samo jak ktoś ostro ćwiczy będzie wyglądał inaczej niż leniwiec, a wag mogą mieć tę samą. Za grube najcześciej uważam te z otyłością brzuszną, to akurat jest wyraźne. x Co do facetów - nie wiem, zauważyłam, że najbardziej płaskod***e zauważają (co zalezy bardziej od ćwiczeń niż od wagi) i na duży brzuch. Raz tylko spotkałam kretyna co się lubował w "drobnych i chudziutkich", ale to jakiś fetyszysta był. x A co do pojazdów ze strony szczupłych. Szczerze nie bardzo znam osoby o moim rozmiarze ;) Więc nie wiem jak się zachowują. Wiem, że nigdy nie zdazylo mi się wprost komuś dokuczać tylko z powodu wagi. Ale nie wiem, może się to zmieni bo jak widać to jest potrzebne by zamknąć niektórym papki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz tylko spotkałam kretyna co się lubował w "drobnych i chudziutkich", ale to jakiś fetyszysta był. xxx I o takich komentarzach mowa w stronę szczupłych dziewczyn, że taki co je lubi to pewnie gej albo pedofil skoro go takie jarają i przez to szczupłe, młode dziewczyny potem w kompleksy wpadają, chociaż wyglądają bardzo dobrze i takie komentarze są ewidentnie z zazdrości. Ja nie oceniam co kogo kręci i o jakiej wadze, o ile nie są to dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:22 błagam Cię, nie dopowiadaj sobie, że to z zazdrości. Pisałam gdzieś tu powyżej, że mam rozmiar 36. Nie chcę mieć niższego przy moim wzroście. Uwierz mi nie chcę. Bo wiem, że wtedy będę miała malutki biust, a chcę zachować swoje kobiecie kształty. Serio. ja Ci nie zazdroszczę. Ale serio spotkałam się z tym, że takie jak ja to jeden już grubymi nazywał. Pamiętam jak w ciąży z rozmiaru 36 doszłam niestety rozmiar w górę i on przy mnie ten kolega mojego męża mówił że 38 to już grubaski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"I o takich komentarzach mowa w stronę szczupłych dziewczyn, że taki co je lubi to pewnie gej albo pedofil skoro go takie jarają i przez to szczupłe, młode dziewczyny potem w kompleksy wpadają, chociaż wyglądają bardzo dobrze i takie komentarze są ewidentnie z zazdrości. Ja nie oceniam co kogo kręci i o jakiej wadze, o ile nie są to dzieci... " x Laska, wyraźnie pisałam, ze mam rozmiar 32/34. A fetyszystów nie lubię bo traktują Cię przedmiotowo i dokładnie taki był ten gościu. Prawdziwy facet serio az tak nie zwraca uwagi, ani nie tuczy kobiety, ani nie odchudza na siłę. Mnie nie jara to, że dla faceta jestem spełnieniem fetyszu, sory. Ale no wiem, są zakompleksione laski którym jak się trafi taki wariat to są zachwycone - bo on docenia jej krągłości/chudość. Mi się to nie podoba bo dla mnie tylko kretyn tak ocenia kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli nie z zadrości to z zawiści, bo nie spodobałaś się jakiemuś kolesiowi i uznał ciebie za "za grubą", widocznie ma inne preferencje i woli te szczuplejsze :P. Więc se zezłościłaś, ale jakby ci powiedział, ze masz super figurkę a nie "zasuszoną" to byś była przeszvzęśliwa nie? hipokrytka :) Jeżeli jakiś facet ma za cel życiowy "utuczyć" albo "odchudzić" kobietę to rzeczywiście fetuszysta, ale to co opisujesz nie brzmi jakoś strasznie, każdemu się podoba co innego i tak fizyczność TEŻ jest ważna, nie się nie podobają faceci z brzuszkiem, grubsi, dla mnie są aseksualni, nie mogłabym być z takim i jakby mój facet tak przytył to bym tego tak nie zostawiła, próbowałabym mu jakoś "pomóc" i co, też mnie nazwiesz fetyszystką, waratką? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tacet był zafascynowany gdy kobieta była tak chuda, że biodra miały iść ku 75/80cm i to było NAJWAŻNIEJSZE kryterium...a miniaturowych Chinek o 140 wcale nie szukał. więc jeśli Ty wobec facetów też masz 1 główne, dość wypaczone kryterium to owszem, jesteś fetyszystka :P I nie mówię, ze wygląd jest nieważny, po prostu jest różnica między normalnym podejściem, jakimś dopuszczalnymi ramkami a fetyszem. To bardzo widać jak się takiego gościa pozna, może jeszcze nie miałaś tego wątpliwego szczęścia. Oni chyba są odpowiednikiem tych feedersów od grubych babek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×