Poproszę o poradę

Pomóżcie proszę, co to mogło być smutas.gif Okres spóźnił mi się jeden dzień, z rana strasznie zaczął boleć mnie brzuch, że nie mogłam się poruszać. Po godz. wzięłam tabletkę przeciwbólową, a po 3godz. U J R Z A Ł A M...że krwawiłam (było niewiele krwi o kolorze malinowym) a na niej było "to coś"... coś podobnego do dżdżownicy o kolorze czerwono-różowym było to gładkie wydać że jakaś tkanka miała 7cm i grubości 0,5/1cm, na jednej z jego końców była okrągła/owalna bordowa tkanka o średnicy około 3cm i grubości około 0,5cm Bardzo proszę, powiedzcie co to mogło być, przed tą całą sytuacją w ciągu 2 miesięcy zrobiłam około 4 testów ciążowych zakupionych w aptece i każdy był negatywny.

A jak się teraz czujesz? Trochę za mało wiem, czy mogło to być poronienie samoistne. Mogę tylko powiedzieć, że w pierwszym trymestrze ciąży mogą się pojawić trzy plamienia/krwawienia nawykowe (w tych momentach, w których gdyby nie było ciąży, byłaby miesiączka). Testy ciążowe nie są zbyt miarodajne. Radziłabym udać się z wizytą do ginekologa..

Obecnie czuję się dobrze i wtedy również się tak czułam, niestety upłynęło już trochę czasu i wizyta u ginekologa nic by mi nie dała (wątpię by doradził co to mogłoby być).. To miało miejsce pod koniec lutego, obecnie jest czerwiec.. Minęło już sporo czasu, ale do dnia dzisiejszego mam bardzo skąpe krwawienie bo okresem nazwać tego nie mogę, a krew jest raz w odcieniu maliny, a po paru h brązu...

Mogłoby być to poronienie jeżeli na początku stycznia w dniu gdy skończył mi się okres współżyłam z partnerem na samym początku lutego troszkę krwawiłam parę dni, a pod koniec lutego, takie coś...