Obsesja na punkcie starszego mężczyzny

Hej Mam bardzo duży problem a mianowicie jestem w szkole sredniej a mam wielką obsesję na punkcie 50-cio letniego faceta. Nie mogę przestać o nim myśleć. Wystarczy jeden sms, jedno spojrzenie a ja potrafię bc najszczęśliwszą do konca dnia! Kocham gdy przy mnie jest gdy się zbliży dotknie moja rękę... Uwielbiam z nim rozmawiać na wszystkie tematy... On przejawia duże zainteresowanie mną i oczywiście jako facet w tym wieku pewnie dokucza mu kryzys wieku średniego i dlatego na mnie spojrzał ale to dla mnie i tak cos wielkiego Nie powiem ze nie, bo mam powodzenie u chłopaków, ale jeszcze nigdy nie wpadłam na dojrzałego faceta. Mamy wspólną pasje wiec widujemy się w pewnym miejscu i w sumie to on mnie uczy tego, zawozi mnie na te zajęcia. Jest to typ człowieka który lubi kobiety i lubi je podrywać, prawic komplementy, ale zawsze sa one szczere z tego co zauważyłam. Jesli powie ze któraś ma śliczne włosy to faktycznie tak jest. Wiec nie jestem jedyna w jego zyciu, ale on zawsze mnie wyróżnia. Mówi ze jestem naidealniejsza jaka poznal i ze najbardziej na niego działam. Facet ogólnie nie wygląda na swój wiek. Dalabym mu nie więcej niż 45 lat. Nie jest jakiś przystojny a mimo to ma w sobie to cos. Jest to również człowiek sukcesu i biznesu człowiek który musi być zawsze na samej górze który musi miec pieniadze dobrą furę i pracę ma on również niestety żonę i dzieci... Mam dosyć myślenia o nim o tym czy napisze by się umówić na zajęcia... Snie o nim budze się to mam go w glowie q dzień to samo przed snem znów o nim myślę. Probuje się czymś zająć ale zawsze musi wpasc gdzies do mej glowy. Co mam robic!?!? Czy ja się zakochałam? Jak poradzić sobie z obsesja?

Powiedz tatusiowi o swojej szansie na znajomość z tym dziadem, jak mu wp*****l spuści to przestanie gadać o twojej idealnosci młoda oślico

Postaw się w tej sytuacji zamiast od razu oczerniać różne przypadki chodzą po ludziach a uczucia nie sługa

Czy naprawdę nikt już nie ma nic do powiedzenia? :c

"ma on również niestety żonę i dzieci..." No i to powinno zamykać temat.

dostarcz nam namacalne dowody na potwierdzenie tej historii to uwierzymy cwelu

Tak trudno uwierzyć w zauroczenie w kimś starszym? -.- pewnie macie przed oczami starego dziada i dlatego tak podchodzicie do sprawy.... Tymczasem on naprawdę dobrze się trzyma i za nic nie przypomina jakiegoś oblecha!!!

Ma żonę,dzieci,rodzinę, odpier się od niego.

Jeżeli to obsesja należy ją leczyć. Zgłoś się do psychologa

WALCZ! Może zostawi dla Ciebie żonę i dzieci. Zrobi sobie nowe przecież. >>> To idiotyczne, młode pokolenie. nie będzie przyszłością tego narodu. Witamy Ukraińców.

Sam sobie robi problemy to jego wola jak się zachowuje a to ze ja połknęłam ten haczyk to dla mnie bol nie radość bo naprawde mam dosyć myślenia o nim może te wakacje pomogą :(

Droga autorko, uciekaj póki czas. Na razie to zauroczenie, ale nie pozwól sobie się zaangażować. Ma żonę i dzieci, a mimo to ogląda się za innymi kobietami i flirtuje z nimi - to nie jest porządny facet. Żona może to akceptuje... a może nic o tym nie wie. Nie chcesz przecież, żeby ta rodzina się rozpadła za Twoją przyczyną. Nie oceniam Cię, w przeciwieństwie do tych szanownych użytkowników, co już zdążyli się wypowiedzieć. Mam 19 lat i spotykam się od roku z mężczyzną o 20 lat starszym. Także ma dzieci, z tą różnicą, że jest rozwiedziony, a przede wszystkim - wszyscy o nas wiedzą. Mimo, że poukładaliśmy sobie to wszystko, to nasze życie wcale nie przypomina bajki. Gdybym miała wybierać po raz drugi, nie pakowałabym się w to. Kocham go bardzo, ale dzieli nas za dużo lat, za duży etap w życiu musiałam przeskoczyć, żeby go dogonić. Dlatego jeszcze raz powtórzę - uciekaj! Czasem to co niemożliwe po prostu się dzieje. Mimo, że teraz pewnie w to nie wierzysz, może przyjść dzień, że między Wami do czegoś dojdzie. A potem zagalopujesz się uczuciowo. Nie daj sobie zrobić krzywdy i zniknij. Lepiej przecierpieć fatalne zauroczenie niż się zaangażować i pokochać. Mila.

Mówi jej,że na niego działa.....to pedofil jeden :-(

Strasznie Ci dziękuję Mila za Twoją wypowiedź, bo tak naprawdę jedyna coś wniosłaś do mojego serducha. Postaram się w to dalej nie zagłębić, choć to tak strasznie trudne...

Co z tym światem jest nie tak...