Dlaczego w ludziach jest taki brak szacunku do pracowników niższego szczebla

Nie potrafię tego pojąć... sama pochodzę z rodziny typowych pracowników biurowych, których prace zawsze były uważane za te "lepsze" nigdy nie zarabiali dużych pieniędzy, ale średnią krajową mniej lub więcej. Rodzice od małego dziecka mi tłumaczyli, że ludzie pracujący fizycznie wykonują bardzo ważne zawody, że gdyby nie oni to chleba by nie było, ulice i szkoły byłyby brudne, a małymi dziećmi nie miałby się kto zajmować gdy inni muszą iść do biura (chyba nikt nie ma wątpliwości, ze opiekunka to fizyczna praca?). Tymczasem (zwłaszcza w obecnych czasach) widzę tę pogardę dla takowych pracowników. Okey, niby każdemu się mówi: idź do pracy, praca jest, żadna nie hańbi prócz wiadomej, ale... z drugiej strony wchodzi krwawy kapitalizm, że jak to?! pani w sklepie, pielęgniarka (wykształcona!!! po studiach) i tak dalej miałyby zarabiać godne pieniądze? nie nalezy im się, bo co one takiego robią?! Wielu ludzi wręcz sie z tego cieszy, że ma ledwo na "przeżycie" a nie na godne życie, bo przecież nie zasługuje... ale z drugiej strony wymaga, aby pani w sklepie policzyła pieniądze za niego a jak oszuka to jeszcze ją opieprzy, opiekunka zajmowała się dzieckiem jak matka, sprzątaczka sprzątała "na błysk" a nie byle jak i tak dalej... a nawet nie wiedzą, że bez nich, ich życie to byłby syf kiła i mogiła, za przeproszeniem. Rozpisalam sie za bardzo, mogłabym jeszcze bardziej, ale już wystarczy. Na koniec tylko dodam, że jestem studentką, a "po godzinach" pracowałam jako: opiekunka, sprzątaczka, sprzedawczyni i poznałam realia i widzę , że ludzie patrzą na takie osoby jak na tzw. "gorszy sort" zwłaszcza ci nowobogaccy. Wstyd. Najlepiej, żeby robiły za darmo a potem jeszcze pozwoliły na siebie splunąć, bo są mniej warte niż robaki.

hańbi tylko bezproduktywna pseudopraca urzędników państwowych czyli pasożytów na garnuszku podatnika

Tak samo jest z szefem, który traktuje swoich pracowników często z pogardą, nawet jak udaje to i tak ma ich za podludzi i uważa, ze nic im się nie należy, żadna podwyżka i tak "maja za dużo" i "niech się cieszą, ze w ogóle maja" podczas gdy szef sobie kupuje kolejny samochod, takie realia.

Strasznie dziwne jest to, że jak sklepowa oszuka to dostanie słuszny opieprz :D Nie mam szacunku do ludzi, którzy kradną.

w sklepie taką ekspedietke to sie z blotem zmiesza chociaz ona po prostu czasem sie pomyli nie swiadomie ale jak urzednik oszuka i narobi przekretów na gruba kase to ok taki zawsze sie wywinie

To jest wina kapo - pracodawców. Oni upoďlają ludzi płacąc im jałmużnę zamiast godnej pensji. PL to ojczyzna białych murzynów.

Strasznie dziwne jest to, że jak sklepowa oszuka to dostanie słuszny opieprz smiech.gif Nie mam szacunku do ludzi, którzy kradną. xxx Naprawde jesteś tak ograniczona i myślisz, że ekspedientka będzie ryzykowała swoją "super posadę" dla tych kilku groszy i będzie kradła w ten sposób? Czasem się zwyczajnie pomyli, zresztą nie tylko w takich sytuacjach ludzie patrzą na te panie "z góry"chociaż nadal przychodzą do sklepu i korzystają z ich pracy zamiast np. kupowac przez internet, czyli jednak są one potrzebne, nie???

A ja jako pracodawca stwierdzam że wam się role pomieszały. To wy macie pracować na nas a nie my na was. Tak funkcjonuje zdrowy, polski kapitalizm. Nie po to zmieniliśmy ustrój żeby wszystkim każdemu było dobrze. Na dostatek trzeba sobie zasłużyć.

ZUS konfiskuje 1100 zł plus podatek dochodowy jako kara za prace. Ponad połowa zarobku trafia w lepkie łapy biurokratów.

uważaj bucu, żeby ci się kiedyś łapa nie powinęła i żebyś nie zamiatał ulic własnym językiem za miskę ryżu. To nie jest zdrowy kapotalizm, tylko krwawy kapitalizm. każdemu człowiekowi, który uczciwie pracuje należy się godna pensja i szacunek, a taki ktoś jak ty nie poiwinien siebie nazywać człowiekiem bo człowieczeństwa w tobie BRAK.

gość dziś Kapitalizmu w Polsce nie ma już od co najmniej 20 lat od kiedy zlikwidowano Ustawe Wilczka. Teraz mamy do czynienia socjalistyczną hybryde sterowaną przez biurokratyczny aparat państwa.

Nie rozumiem Waszych problemów. Uczciwy, pracowity lecz pozbawiony asertywności i układów człowiek, był wykorzystywany w każdym systemie. Różnica jest taka, że w PRL-u, miał przynajmniej oficjalny szacunek za swoją pracę, a obecnie jest dla wszystkich śmieciem. Chcieliście kapitalizmu, to go macie. Ci, którzy dawali sobie radę w socjalizmie, również w kapitalizmie dobrze funkcjonują, a ci, których wykorzystywano w socjalizmie, mają teraz przechlapane jeszcze bardziej. W Polsce chore jest to, że biedny kraj o poziomie np. Anglii sprzed lat 30-stu, ma zobowiązania socjalne, ekologiczne itp., takie same, jak Anglia obecna. Nie ma na te zobowiązania pieniędzy, więc cały naród żyje w g_wnie. W dawnej Anglii kapitalizm był jeszcze bardziej krwiożerczy, niż nasz obecny, że o niszczeniu środowiska już nawet nie wspomnę.