Straciłam już nadzieję

Piszę pracę magisterską i właściwie to już przydałoby się ją oddać. Brakuje mi 10 stron i nie jestm w stanie ich napisać. Literatura się skończyła i pomysły też. Oddam jutro do sprawdzenia to co mam a jak sie rozmyśle to nie oddam. Mam depresje bo całość oprawioną już trzeba oddac do początku września. W wakacje pisac nie moge bo juz nikt mi tego nie sprawdzi. Siedziałam ostatnie 2 tygodnie dzien i noc nad tym i zwariowałam. Nie wiem gdzie ratunku szukac.

Przede wszystkim powinnaś porozmawiać z ludźmi z uczelni, ja na twoim miejscu bym tak zrobił, zawsze ktoś jest w stanie podsunąć coś ciekawego.

Mam czas do poczatku lipca żeby przekształcic to i cos dopisac, ale jezeli w gre wejda znowu poprawki to juz nie mam kiedy poprawiac, bo nikt nawet tych poprawek mi nie sprawdzi. Całość ma juz byc gotowa we wrzesniu najlepiej do 6 wrzesnia.