Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja dzisiejsza wizyta w szpitalu psychiatrycznym... traumatyczne przezycie!

Polecane posty

Gość gość

Nigdy nie przypuszczałabym, ze dzisiejszy dzien okaze sie takim koszmarem! Cierpie na silny zespół ciesni nadgarstka (praca przed kompem + ciaza pogorszyly znaczaco stan) i dostałam skierowanie do neurologa. Szukałam najlepszego w okolicy, i okazało sie ze dodatkowo poza praca jako ordynator oddzialu w 'normalnym' szpitalu tenze lekarz przyjmuje raz w tyg w poradni neurologicznej przy szpitalu psychiatrycznym, najwiekszym w okolicy. Długo czekałam na wizyte, w koncu nadszedl ten dzien, zupelnie bez zadnych obaw wybrałam sie na drugi koniec miasta autobusem. Nigdy wczesniej nie byłam w tym rejonie i w tym szpitalu, sadzilam, ze taka poradnia dla ludzi z zewnatrz bedzie gdzies zupełnie obok! Tymczasem na miejscu okazało sie, ze musze wejsc do samego szpitala, tuz obok izby przyjec. Nie dosc, ze cały park i okolice szpitala byly z lekka niepokojace i nieprzyjemne, to widzialam jak przywiezli kogos w kaftanie bezp, a potem przez całe 2 godz pobytu tam (musialam czekac długo na wizyte) słyszałam wycie i krzyki z okien, jak sie domyslam z sal gdzie leza pacjenci :( To było straszne. Wyszedł jakis starszy pan, cos sie wyrywal na zewnatrz i mamrotał, i pielegniarka mu powiedziala, ze jak nie bedzie grzeczny to juz go w ogole nie wypuszcza, i ze ma wracac na sale... To było ostrym tonem, nie zartobliwym. Normalnie jak w sredniowieczu, nie sadzilam, ze w szpitalach psych nadal sie tak traktuje ludzi? Potem jak stamtad wyszłam, poszłam na przystanek autobusowy, kompletnie sama, nie było w okolicy zadnych pieszych! Wszyscy samochodami... Zastanawiam sie dlaczego? Czekałam na przystanku sama, tylko na przeciwko czekali tez jacys starsi panowie. Nagle podszedł jakis facet, rozbiegane spojrzenie, i stojac przy ulicy, patrzac na przejezdzajace samochody i na mnie pod drugiej stronie jezdni, zaczał sie masturbowac przez spodnie...Byłam przerazona! Pewnie spanikowalam, ale zadzwonilam po meza, ucieklam z przystanku i zaczekalam na niego w zatoczce :( Przyjechal po mnie prosto z pracy. Generalnie nieprzyjemne przezycie. Ogromnie wspolczuje ludziom, którzy choruja na choroby psychiczne i ich bliskim :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech zgadne, czy opisywals Choroszcz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok a co ten neurolog Ci powiedział na zespół ciesni. Wiele ludzi na to cierpi. Podobno ćwiczenia pomagają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, to inne miasto zupelnie :) nie ma znaczenia jakie, po prostu zaskoczylo mnie dzisiejsze przezycie. nigdy wczesniej nie podchodzilam z rezerwa do szpitali psych, nie byłam jakos negatywnie nastawiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przeżywaj tak. Bylam w psychiatryku (jako pacjentka) :-) Da się wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musze zrobic specjalistyczne badanie tzw EMG i albo operacja, albo rehabilitacja jesli nie jest stan kwalifikujacy do operacji :( Tylko, ze ja juz mam bardzo silne bole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heh... życie. Ja gdy odwiedzałam babcię, bałam się wejść na oddział. Lata później mąż opowiadał mi o sprawie lekarza, który zrezygnowała z pracy w psychiatryku, z powodu traumy. Pewnego razu dwóch czy trzech niebezpiecznych pacjentów zaatakowało go, zamknęli się z nim w łazience i... chcieli go zjeść (jak przynajmniej twierdzili, bo nikt się nie dowiedział co by było, gdyby ich nie nabrał (udało mu się wkręcić ich w rozmowę) i nie uciekł. A tacy przecież czasem uciekają, bo co tu dużo mówić: raz, że ich aktywność koncentruje się na ucieczce, a dwa, to szpital nie jest zorganizowany jak więzienie. No, ale przeżycie to miałaś dość interesujące (nie mam na myśli tego świra z ulicy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale moze to zalezy od psychiatryka? W ogole zdziwilo mnie to, ze tam były otwarte bramy i ci ludzie (pacjenci) tak sobie chodzili, krecili sie. Mieli nieobecne spojrzenia, jedna pani powiedziala mi dzien dobry, choc jej nie znałam. Jeden pan miał w rece kolorowy połamany parasol i probowal łamac nim gałezie (powaznie). Moze tak wypuszczaja tylko ludzi lekko chorych, np na jakas depresje? Albo zalekowanych? Oczywiscie bardzo im wspolczuje, i wstyd mi, ze tak nerwowo reagowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie moglas tam jechac autem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam prawka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie bolą nadgarstki przy zgieciu głównie ciężarem np pompki. A podkładka pod klawiaturę nie pomoże? Od czego to cholerstwo jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakbys miala prawko to by sie ci to nie przytrafilo - jednoczesnie maz nie bylby angazowany !! musisz cos z tym zrobic - w dzisiejszych czasach trzeba miec prawo jazdy - wariatów bedzie coraz wiecej !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Orientujesz się gdyby założyli gips lub operacja czy to jest uszczerbek na zdrowiu w pracy jeśli się pracuje przy komputerze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczerze mowiac, nie mam pojecia. wiem tyle, ze po operacji chyba 2 miesiace nie mozna za bardzo ruszac reka, ani nic ciezkiego podnosic. ja cierpie na te chorobe juz od lat, ale teraz nastapilo nasilenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy naprawde nikt nie przejmuje sie losem męza ?? przeciez mogl lezec po pracy przed TV a tak to pojechał do wariatkowa !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu, odpusc sobie. to nie jest temat do wysmiewania sie, ani brak prawa jazdy nie jest tutaj watkiem przewodnim :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba normalna postawa nie do komentowania :) dziwne by było gdyby sobie leżał i nic miał Cię w 4 ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja mama choruje na schizofrenie bywa w szpitalu psychiatrycznym widujemy innych pacjentow no coz, zycie...przykre ale zycie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
07:17 współczuję :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój brat był kiedys po próbie samobójczej w psychiatryku. Wyobraźcie sobie ze jak wytrzeźwiał i sie obudził tam to mało zawału nie dostał... Zaraz przyszła pielęgniarka a on do psycholog poszedł i powiedział ze jest normalny ale miał chwile załamania na pokaz hahaha (przyznał sie czubek ze chciał wszystkich nastraszyć :P ) i ze sie wypisuje bo nie wytrzyma tu. Jakos tak było ze jeszcze jedna noc tam musiał spędzić nie wiem czemu i jak wrócił to był taki grzeczniutki ze szok! Powiedział ze nigdy tam juz nie wróci a my jak przyszliśmy do niego w odwiedziny to tez byłyśmy nieźle wydygane... Ludzie z nieobecnym wzrokiem to jeszcze ok ale reszta jacyś po Iraku żołnierze...krzyki itd. Trzeba miec mocne nerwy na taka prace tam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A niektórzy faceci gdyby byli normalnie na ulicy to nigdy bym nie przypuszczała ze chorzy psychicznie-przystojniaki! Ale byli to w dużej mierze wlasnie wojskowi...szkoda chłopaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedyś też miałam okazję być w takim miejscu.... Leczylam się na depresję, a że lekarz w przychodni już nie przyjmował, kazał mi przyjść na oddział. Brrrr... Wrażenie okropne, jak w filmie grozy... Ciemny korytarz, ledwo tlące się światło... Ludzie snujący się po tym korytarzu, z sal dobiegajqce dziwne odgłosy.... Po prostu okropnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Świecie czy Tworki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja raz miałam odwiedzić koleżankę w psychiatryku, ale się wykręciłam bo się bałam właśnie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ani Swiecie, ani Tworki. najgorsze, ze musze tam isc znow do kontroli za ok miesiac. chyba wezme osobe towarzyszaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno nie nalezy sie odszkodowanie bo to nie wypadek tylko stan chorobowy. Nawet jesli choroba wystapila przez prace z komputerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli w polisie masz odszkodowanie za operacje to wtedy ewentualnie mozesz dostac kase. Uszczerbku niestety nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goolść
Abramowice Lublin? Mam takie same doświadczenia. Z tym ze ja musiałam się zgłosić na badanie do biegłego psychiatry. Najgorsze że Ci pacjeci chodzą tak tam offen , jak czekałam w poczekalni to dwie się pobili. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kościan?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kościan?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×