czemu na wizazu są normalne tematy a na kafe syf

czemu na wizazu są normalne tematy a na kafe syf

Bo kici kici :D

Ponieważ Czerw pustyni (lub w innym tłumaczeniu piaskal) - fikcyjna pozaziemska forma życia z Uniwersum Diuny opisana w powieściach Franka Herberta. Czerwie pustyni żyją na planecie Arrakis, przez Fremenów nazywane są Szej-huludami lub Stworzycielami. Czerwie są stworami z wyglądu przypominającymi ziemskie pierścienice, jednak o wiele większymi – ich długość może sięgać kilkuset metrów, przy czym potwierdzone są obserwacje czerwi o długości nawet ponad 400 metrów i średnicy 40 metrów. Pokryte są na całej długości łuskami, które chronią je przed wszechogarniającym piaskiem. Poruszają się głównie pod ziemią, jednak Fremeni opracowali metodę wywabiania czerwi na powierzchnię pustyni za pomocą dudników (urządzeń wydających rytmiczne odgłosy), aby wykorzystywać je jako środek transportu. Z zębów czerwi Fremeni wytwarzają krysnoże - ich święte oręże. Kto ujrzał taki nóż - którego istnienie było głęboko skrywaną tajemnicą - nie mógł bez pozwolenia Fremenów opuścić Arrakis. Krysnoże wytwarzano w dwóch odmianach: trwałej i nietrwałej. Nóż w wersji nietrwałej rozpadał się jeżeli był oddalony od ciała dłużej niż tydzień. Po wywabieniu czerwia z piasków Diuny Fremeni, wykorzystując haki stworzyciela, wychodzili na jego "grzbiet". Sztuka korzystania z czerwia jako środka transportu polegała na utrzymaniu go na powierzchni piasku (poza sporadycznymi sytuacjami czerw przemieszcza się pod nim). Aby tego dokonać, Fremeni wbijali haki stworzyciela pod jedną z łusek pokrywających piaskala. Jej odgięcie powodowało, że czerw nie nurkował pod powierzchnię. Łuski skrywały delikatne ciało czerwia który unikał kontaktu z piaskiem wskutek czego przekręcał uchyloną łuskę ku górze. W ten sposób Fremeni mogli podróżować na nim nawet kilka dni. Wyczerpany w ten sposób czerw był całkowicie niegroźny - zakopywał się na jakiś czas w piasku by odpocząć, przestawał reagować na sygnały otoczenia do czasu odzyskania sił. Fremeni wykorzystywali także olbrzymie cielsko czerwia do likwidacji napotkanych zagrożeń - z uwagi na olbrzymie rozmiary stworzenia po prostu rozjeżdżali wrogi cel.

Nie, na wizażu są słodko pierdzące p*****e trudno tam wytrzymać na dłuższą metę.

gość dziś Dokładnie-nie lubię wizażu. ;) Miałam tam konto ze 2-3 lata temu i weszłam może z parę razy, głównie dodawałam recenzje kosmetyków, teraz nawet nie pamiętam loginu.:):P i tam działa dość sprawnie moderacja, bardzo trzymają sie regulaminu, aż przesadnie (podobno) banują, a tu wiadomo jak jest.;)

Tutaj też działa jakaś moderacja, wbrew pozorom, i wydaje mi się, że to właśnie jej zawdzięczamy, że są tutaj takie tematy, jakie są ;) Dlaczego tak myślę? Kiedyś udzielałam się w takim wielostronicowym wątku na temat szukania pracy (lub podobnym). Pierwsze strony były sprzed kilku ładnych lat (stary, ale w sumie nadal dość jary wątek, bo co jakiś czas dyskusja się tam odświeżała). No i pewnego pięknego dnia... cały wątek w*******o w kosmos :/ Dlaczego? Z tego co wiem, prawdopodobnie ktoś zgłosił czyjś post (mógł to być któryś z moich, bo byłam dość ostra :p) i to wystarczyło moderacji, by CAŁY wątek usunąć :/ Z tego co czytałam w komentarzach, to zdarzały się już tutaj takie sytuacje... Ale co najdziwniejsze - widzicie, jakie w najpopularniejszych topikach znajdują się tematy - nie wierzę, że tam nikt nie zgłosił ani jednego posta, a jednak te tematy nadal na forum są, prawda? Nowych tematów bez odpowiedzi jest też na pewno dużo więcej niż te, które wyświetlają się w podpowiedziach - zazwyczaj o najbardziej kretyńskich lub najbardziej klikalnych nazwach... Moim zdaniem moderacja tutaj zajmuje się właśnie dobieraniem tematów tak, by były jak najbardziej kontrowersyjne i klikalne - dlatego internetowe trolle nie są banowane, a ich wypowiedzi usuwane (podkręcają dyskusję).

"Dokładnie-nie lubię wizażu ;)" Ech, ten wizaz... Kiedyś bardzo lubiłam sobie poczytać (w ogóle lubię czytać rozmaite fora), ale ostatnio strasznie zaczęła mnie irytować atmosfera tam. Konkretnie - spotykam tam ostatnio strasznie dużo osób, które nie są zainteresowane rozsądnymi, wyważonymi wypowiedziami, a wypowiadają się w wątku tylko wtedy, kiedy mogą ponarzekać na coś lub kogoś, a jeszcze lepiej - obsmarować coś lub kogoś... Bardzo często dziewczyny czepiają się do siebie nawzajem także wtedy, kiedy nie mają racji (np. łapanie za słówka, czepianie się jakichś naprawdę absurdalnych rzeczy typu ocenianie cudzego stylu życia po jednej wypowiedzi) i tak naprawdę strasznie widać, że piszą tam głównie po to, by się na kimś emocjonalnie wyżyć, łajając go, a nie po to, aby wnieść do dyskusji coś konkretnego. Jak już nie najeżdżają na konkretnego użytkownika, to i tak dyskusja kręci się najlepiej wtedy, kiedy jest obgadywaniem (czasem innego wątku, czasem abstrakcyjnych ludzi podejmujących w życiu określone działania) lub takim dość typowym polskim malkontenctwem, czyli narzekaniem na wszystkich i na wszystko połączonym z wzajemnym przytakiwaniem sobie :/

Teraz modki tak nie szaleją jak kilka lat temu. Niedziela to często była rzeź czarnych. Wystarczyło by modka miała kaca po sobocie i pierwsze co robiła to bajowała kto jej się nawinął :D Raz sama na pomarańczy tylko "Cześć" zdążyłam napisać i dostałam bana na ip na 15 lat! Dosłownie! :D Zmienne mam to mogą sobie banować. Dlatego zawszę piszę z orędża. Z wmorderatorkami nigdy nie wiadomo co odwalą :D Często było sprawdzanie czy jakaś jest zakładało się temat "modka to k..." itp dla rozpoznania :D

A na wizażu to standard od wielu lat i to ich słynne TŻ :D wizaż to dla pedałek jest