mega uzależniona od porno :(

mam 23 lata, jestem z parę lat starszym facetem, mieszkamy razem. od jakiegoś czasu moja obsesją jest oglądanie porno. :( czekam tylko jak tylko mój facet wyjdzie do pracy i dawaj, nie raz przez cały dzień. podniecają mnie trójkąty, duże penisy, murzyni, lesbijki... wszystko. ostatnio odkryłam filmiki z aktorką Cytherea która ma kilkanaście niesamowitych orgazmów pod rząd i tak się tym zajarałam, że wstałam w nocy i na słuchawkach oglądałam, facet mnie nakrył i że czemu nie śpię o tej porze, wymówiłam się bezsennością, dobrze że siedziałam tak ze nie widział co jest na ekranie :D najgorsze że mój facet przez to przestał mnie podniecać przez to wszystko :( jak mamy się kochać to sobie myślę że w sumie to wolałabym sobie sama zrobić przy jakimś filmie, a podczas seksu sobie wyobrażam że się bzykam z dwoma facetami, albo że robię to w trójkącie, albo że strzelam minetę jakiejś kobiecie, albo że robię to z facetem który ma ogromnego k****a. Te fantazje są obsjesją, myślę o tym cały czas, chyba że akurat myślę o tym, kiedy będę sama w domu żeby móc sobie oberzeć filmik i sobie zjechać. :/ Najgorsze że jestem młoda, mam powodzenie i chyba jak chce zrealizować te fantazje to teraz, bo kiedy, ale związek mnie niewoli, nie chcę zdradzać i nie chcę się rozstać. :( RATUUNKU!

Powiem ci szczerze ze chvj mnie to interesuje bo mam na ciebie wy/je/ba/ne :D

po paru latach takiego oglądania nic cie nie będzie już podniecać, ani porno ani sex, wspomnisz te słowa ale rób jak uważasz

10:33, ale piep/rzysz zasłyszane gdzieś (pewnie w kościele) farmazony. Od 20 lat oglądam porno i cały czas mega kręcą mnie kobiety i ich seksualność.

Oglądam porno od lat, jestem 6 lat po ślubie i z żoną w łóżku szalejemy jak nastolatki. Rozmawiamy też o swoich fantazjach i czasem je realizujemy jeśli oboje mamy ochotę. Autorko musisz porozmawiać ze swoim facetem i powiedzieć w czym rzecz. Może jego też kręci oglądanie porno i razem będziecie się dobrze bawić?

idz realizuj te fantgazje, mowi ci to facet 35 letni ktory dopiero teraz sie obudzil

Trudna sytuacja albo odwyk, albo rozmowa z facetem a tu rozstanie albo razem oglądanie albo skrycie oglądasz a tu wcześniej czy później zaczniesz zdradzać dojdziesz do momentu ze oglądanie nie wystarczy i będziesz się rznac. Masz i tak łatwiej bo chętnych na to masz na pęczki . No a jak się wyda to rozwod. Swoja droga zgłaszam się na pierwszego z swoim k*****m chętna?

ark lubuskie dziś podaj @

Taaaak, Zapomniales dodac: To pisalam ja, "Czarny Mambo" , erotoman-gawiedziarz, podniecajacy sie tym co pisze na forum dla przegrywow i idiotow. Tu pewno znajdzie sie jakis dzieciak, ktory uwierzy ze Czarny Mambo to dziewczyna, ktorej odbilo kompletnie. Buhahahaha!

Gość powyżej sam piszesz na tym forum i w takim razie siebie nazywasz idiotą i przegrywem idiotyzm w czystej postaci

Gość z 20.29 @ w jakim celu i komu może ty podaj

Jesli chcesz porozmawiać o tym temacie to chętnie przedtawie Ci swoje stanowisko mailowo majk3210@wp.pl Kiedyś to przerabiałem w swoim związku, mialem podobną sytuację do Twojej więc myślę ze dowiesz się czegos ciekawego

W PEWNYM SZCZEGÓLE jest tu problem, jaki mam ze swoją żoną. Problem wstydu. Wstyd jest społecznie uzasadniony jako jedna z cegiełek ludzkiej kultury. Albo rypka albo pi‪pka, albo chcemy się odróżniać od zwierząt, albo nie. Optymistycznie zakładam, że tak. Ale! Ale zakładam też, że wstyd jest WYKLUCZONY w parze żyjącej w intymnym związku. Jest sprzeczny ze związkiem, jest jego destrukcją. No chyba, że tylko na samym początku. Stopniowo "wszystkie zasłony muszą być zerwane". Przecież jeśliby ona kiedyś miała alzheimera, to w schyłkowym okresie będę ją przewijał, obmywał pupę z kupy. Co za bzdura z tym wstydem! A uparta moja żonka z tym wstydem, tak jak ty, no bo w ogóle uparta, ale ją kocham. x Po tym obszernym wstępie, twoja sprawa Między wami nie ma miejsca na utajnianie problemów. Chyba że jesteście obcymi sobie ludźmi. On ma prawo wiedzieć o twoim problemie, bo to WASZ problem. Istnieje szansa, że wspólnie może być rozwiązany, ale indywidualnie na pewno nie. Skąd wiesz, że on by tego porno nie oglądał chętnie? Szczególnie razem z tobą! A na pewno, jeśli ci bliski, to powinien podejść życzliwie do tego, co cię nęka.

Też tak mam, lubię oglądać porno i "jechać na ręcznym" mimo udanego związku i sexu. Jednak od jakiegoś czasu postanowiłem to ograniczyć i na razie udaje mi się. Powinnaś porozmawiać ze swoim partnerem, jeżeli Cię kocha i zależy mu na Tobie to powinien Cię wesprzeć. Jeżeli nie uda Ci się samej nad tym zapanować to szukaj pomocy u specjalistów, terapeutów od uzależnień. Pozdrawiam i powodzenia.

To żadne zboczenie bo też oglądam porno i onanizuję się w trakcie. Ale i sexcesy z Kobietą są Oki

gość wczoraj Co przegrywie?

jesli chcesz pogadac o życiu zapraszam do zbiornik na mój profil dx68

A zamiast porno nie lepiej znaleźć sobie "wypasionego" kochanka? Przecież teraz stron pokroju http://ekstaza.pl nie brakuje

mamy to samo hobby :-)