Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy wypada kobiecie iść samej na wesele?

Polecane posty

Gość gość

Cześć. Jestem w wieku, kiedy koledzy pozakładali rodziny albo mają narzeczone/dziewczyny. Nie mam swojego faceta, nawet nikt się koło mnie nie kręci. W sumie w pracy jest jeden kolega, który też jest singlem, ale z moich prób flirtu nic nie wyszło. Czy na ostatnim weselu, na którym byliście, spotkaliście samotne kobiety? Ja na ostatnim weselu byłam 3 lata temu, wszyscy w parach tam byli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja teraz mam podobny problem, nie mam os. Towarzyszacej na wesele. Mysle, ze pojscie samej nie jest dobrym rozwiazaniem bo ponoc wszyscy maja byc z os. Towarzyszacymi. Nie mam za bardzo z kim pojsc, jedynie z synem mojej kolezanki, ktory byl mną zainteresowany. Nie znam go dobrze, nie chce zeby tego zaproszenia nie zrozumiał dwuznacznie. Zreszta moge go tylko zaprosic przez smaa bo innego kontaktu nie ma, wiec dziwnie troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem się bierze stąd, że wszyscy myślą, że nie wypada iść samemu. Gdyby myślenie było inne, nikt na siłę by nikogo z przypadku nie przyprowadzał, można by nawet zawrzeć interesującą znajomość. Znam osoby, które kiedyś poznały się przy okazji czyjegoś ślubu i wesela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tam ja bym poszła, pogadasz ze znajomymi, potanczysz jak bedą szybkie, jak wolne do dosiądziemy sie do tych co nie tańczą, ładnie sie ubierzesz, fajnie zjesz, nie panikuj jesteś sama idziesz sama, w końcu to nie twój ślub:-) jest dużo ludzi spędzisz czas poza domem czyli opcja inna niż zazwyczaj, jak będzie nudno to zwinniejszy sie po cichu i ok.nie patrz na innych bo może tak jak ty teraz ulegają schematom lub po prostu sie boja nie wiadomo czego.i jeszcze jedno, po paru godzinach większość jest sama bo panowie maja tyle alko ze wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko widzisz, znam tam jedynie wujka i starszą ciocię, reszta sami nieznajomi + 2 godziny jazdy stąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samej nie, chyba że na 2 godziny i zmyć się. Będziesz siedzieć sama przy stoliku, jak inni będą tańczyć. Jak się przychodzi z os. towarzyszącą to każdy bawi się z tą sobą. Też dużo zależy od zaproszonych gości, czy umieją się bawić z innymi, czy tylko z tymi co przyszli. Samemu nie - odradzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz. Niekoniecznie bedziesz siedziec sama. Na przedostatnim weselu na ktory mielismy zaproszenie (w styczniu) co prawda bylam z mezem ale tak sie zle czulam (ciaza) ze on glownie bawil sie z moimi kuzynkami ktore przyszly same, a na ostatnim (teraz w czerwcu) maz byl sam bo ja juz na finiszu ciazy i nie mialam sil z nim jechać i napewno z kims sie tam bawil kto sam siedzial przy stole. Wiec luz. Zawsze sie ktos znajdzie z kim mozna zatańczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie ze mozna samej isc, najlepsze w tym jest to ze na weselu mozesz miec seks z innymi bez nieczystego sumienia, a na weselu po alkoholu jest duzo seksu po katach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko zależy od zaproszonych gości. Moje doświadczenia są takie, im większe snoby tym gorzej się bawią i tylko w swoim gronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10=19 wiesz bo sama tak robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
był tu wątek Kamila_kretyna, który też szukał dziewczyny na wesele sierpniowe. Może napisz do niego, on pójdzie z Tobą, a Ty z nim. :) Ja kiedyś byłam sama na weselu i nie bawiłam się dobrze- każdy przyszedł z kimś, w dodatku siedziałam obok brata, który też przyszedł sam. Obcy faceci mogli myśleć, że przyszłam z nim, poza tym i tak każdy z kimś już był. Nie potańczyłam sobie nawet, więc nie polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dostałam zaproszenie żebym szla na wesele jako osoba towarzysząca, odmówiłam bo chlopak mi się nie podoba i wogole to bardzo krotko go znam. Na weselu powinni wszyscy razem sie bawić, każdy z każdym a widzę po tych weselach ze sa dziwne , bo młodzi bawią sie z młodymi, starzy ze starszymi. Chłopakowi zaproponowałam żeby tańczył ze swoja matka, no co to jest wesele a nie dyskoteka i można bawić sie nie tylko z osobami które sie zna. Byłam na weselu gdzie nikogo nie znałam ,nawet pary młodej i bardzo źle się czułam, mimo ze miałam osobę towarzyszącą. Większość wesel jest teraz bawiących sie przy didzeju i to młodzi sie bawią wtedy ,no a osoby starsze siedzą także nie ma takiego czegoś ze każdy z każdym sie bawi w każdym wieku a przy okazji idzie kogoś poznać na tym weselu, nie ma nawet takiej opcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym poszla sama,zawsze chodze sama na wesela i fajnie sie bawie,zawsze mozna kogos poznac,porozmawiac,wyjsc na zewnatrz, ja nie siedze smetna przy stoliku, jak nie mam z kim to tancze sama w koleczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapraszać kogoś na siłę nie chcę, boję się, że mi odmówi i będzie głupia atmosfera w pracy. Nie jestem osobą, która tu podejdzie i zagada, tam podejdzie i będzie się bawić z zupełnie obcymi ludźmi. Co radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz byłam sama na weselu i nigdy więcej!!! Wszyscy "sparowani" Jeśli tańce to tylko w kółku, jak starsi sobie popili to musiałam uciekać bo raptem ich towarzyszki zmęczone ale jak już zatańczyłam to też źle bo chce im faceta odbić. Paranoja! Na tzw papierosku też sama bo ludzie dobierali się w grupach, rozmowy albo o dzieciach i problemach rodzinnych albo typowo męskie o remontach, naprawach itp. Przy stole podobnie :-( Czułam się tam jak piąte koło u wozu. Pod koniec wesela aż mi się płakać chciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 15:38 Niestety to było wesele mojej siostry i nie mogłam się z niego wymiksować albo wcześniej wyjść:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam w październiku jeszcze drugie wesele, z którego się nie wymiksuję i sama czy nie sama to pójdę na nie. Koleżanko z wypowiedzi wyżej, bardzo dobrze rozumiem co czułaś, na zawsze zapamiętam pewną wakacyjną imprezę, gdzie moje dwie koleżanki były rozchwytywane, a ja ze mną nikt nie zatańczył, nawet na papierosku siedziałam sama, straszna impreza to była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14;41 Jeśli nie umiesz zagadywać do ludzi i sama wychodzić z inicjatywa ,to ja bym nie poszła. Poza-tym żeby iść na wesele musisz czuć w sobie ta chęć. Zrobisz najgorsza rzecz, jeśli pójdziesz na sile, zmusisz sie do tego wesela ,ale to ty juz musisz wiedzieć sama, czy czujesz taka potrzebę, by być na tym weselu.Zupelnie jest tez inne wesele gdy każdego na tym weselu znasz a jak nikogo nie znasz ,to będziesz siedzieć jak kolek, no chyba ze weżniesz aparat i będziesz pstrykać duzo zdjęć ,żeby tylko sie nie objadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie wypada :) Zostaniesz wywieziona na taczce gnoju i ukamienowana na wieczną hańbę i potępienie. Jaki poziom pytania, taki odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jednej strony skoro jesteś sama to idziesz sama, głupotą jest szukać na siłę faceta na zabawę. Z drugiej strony samotna kobieta na weselu jest źle odbierana przez pary, bo niejako trzeba się nią "zaopiekować" i nie wszystkim to pasuje. Jeżeli towarzystwo zajmie się sobą będziesz czuć się samotna, jeżeli zajmą się Tobą na pewno nie ominą Cię plotki... Myślę, że jeżeli to bliska rodzina to idź, ale jeżeli dalsza czy znajomi to odpuść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widzę problemu. Bliższa rodzina co najwyżej może zawracać głowę pytaniami czemu przybyłaś sama. Po prostu powiedz, że spotykasz się z kimś ale od niedawna i niestety nie mógł Ci towarzyszyć z powodu pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jest kwestia,że nie wypada, to po prostu porażka dla Ciebie, wszyscy w parach będziesz siedziała sama jak przegrana stara panna albo weź jakiegoś kolegę albo nie idź w ogóle, na pewno nie idź sama, to masakra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie nie wypada usmiech.gif Zostaniesz wywieziona na taczce gnoju i ukamienowana na wieczną hańbę i potępienie. Jaki poziom pytania, taki odpowiedzi usmiech.gif x haha...dobre,rozbawilas mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym poszla sama ,nie widze problemu,jest duzo ludzi,mozna kogos poznac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś to nie jest kwestia,że nie wypada, to po prostu porażka dla Ciebie, wszyscy w parach będziesz siedziała sama jak przegrana stara panna albo weź jakiegoś kolegę albo nie idź w ogóle, na pewno nie idź sama, to masakra! x jaka porazka ? ludzie w parach nie rozmawiaja tylko ze soba we dwoje i nie musisz smetnie siedziec sama,mozna kogos poznac, mozna wychodzic "na papierosa" i tam ludzie stoja i rozmawiaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam 3 tygodnie na weselu 500 km ode mnie sama - świeżo po rozstaniu. Miałam kogo wziąć, mam kilku przyjaciół, ale zdecydowałam sie pojechać bez nikogo ;) jeden kolega pana młodego tez był bez os tow - posadzili nas kolo siebie. Po weselu zostałam jeszcze 2 dni, a on mi pokazał swoje miasto, w którym mieszka ;) Najlepiej zapytaj czy ktoś jeszcze bedzie sam. I na początku moze byc dziwnie, ale po kilku głębszych juz będziesz sie dobrze bawić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie szla, pisałaś nie umiem zagadywać ,no i na początku wesela każdy będzie pierdolił z kimś, znanym a ty będziesz nadsłuchiwać, no chyba ze sie upijesz to wtedy sie rozkręcisz .Bo na początku wesela nie ma rewelacji, dopiero jak pochleją ,to wtedy nie wiedza z kim rozmawiają i o czym rozmawiają, ale dopiero tak o godz 2 w nocy wszystko sie rozkręca, śpiewają i o dupie maryni gadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odczucia są takie, że chcę tam iść, bo to wesele córki bardzo fajnego wujka. Dziękuję za wszystkie rady. Pewien kolega z pracy wydaje się być ok, nie ma dziewczyny, no i zdaniem koleżanki 'nie chcę nic mówić, ale to jest fajny chłopak i przychodzi tu tylko ja ty jesteś na zmianie', ale w sumie to nie gadamy o niczym innym niż praca i nie widzę żeby był mną zainteresowany, więc pewnie pozostałby w pamięci obraz jego zdziwionej miny i niesmak, że mi odmówił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pójdziesz sama to będą na Ciebie patrzyli z politowaniem. Lepiej zaryzykuj i zaproś tego kolegę z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×