Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kiedys podstawa było zrobić makijaż, z dnia na dzień mi się odechciewa

Polecane posty

Gość gość

Witam. Mam 27 lat, zaczęłam szybko dojrzewać, trądzik cała podstawówka 4-6 i 1 klasa gimnazjum. Od drugiej moja skóra była jak u niemowlaka. Gladziutka, bez żadnych zaskórników,cera rodzaj normalna, ale za to bardzo jasna (zimny typ urody -zawsze najjasniejszy podkład czy puder) każdy się pytał po co Ci ten podkład cerę masz śliczna. E wieku 18-19 lat makijaż był zawsze pełny czyli mocny. Nie było dnia abym nie pomalowala się...zawsze baza, podkład, puder, tusz, kredka, cienie, rozświetlacz,róż,brązer, eyeliner,szminki itp... AŻ do jakichś 26lat (w wieku 21 wyszłam za mąż) zawsze perfekcyjny makijaż, kosmetyczka co 2-3 tygodnie, jak nie paznokcie to fryzjer i różne maseczki itd. Nie mamy dzieci, pracuje w domu,mąż ma własną firmę, wychodzimy co tydzień gdzieś,jeździmy na wycieczki. Makijaż był podstawą obecnie nie mam ochoty na to wszystko, mam ochotę być naturalna. Czy tylko ja tak mam? Jak to z wami jest kobitki? :) Jaki robicie makijaż? A może podobny przypadek jak u mnie? :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znacznie krócej niż ty robiłam na co dzień makijaż bo szybko zniszczyłam sobie cerę. Nigdy nie była idealna ale po roku stosowania makijażu wyglądałam jak nieboszczka po ekshumacji jak go nie zrobiłam. Kolejny rok walczyłam o odzyskanie zdrowego wyglądu, a dziś wyglądam naturalnie. Żadnych baz podkładów pudrów i ogólnie rozumianej tapety. Jakiś cień na oko, tusz do rzęs, błyszczyk na usta i to wszystko. Czasem puder mineralny sypki żeby się nie świecić za mocno. Już nie wyobrażam sobie sytuacji żeby mi skóra nie oddychała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem mezczyzna i uzywam 9 kosmetykow dziennie i to luksusowe prosto z UK czy USA. I nie mam zadnych problemów z cerą może używasz zbyt tanich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 31 lat i w ogole sie nie maluję, normalnie wychodze na ulice z "gola" twarzą, nawet kremu nie uzywam. Makijaż to wymysl koncernow kosmetycznych, zeby oglupiac kobiety, że MUSZA sie malowac, bo dzieki temu koncerny mają kupe kasy. Najbardziej mnie smieszą te klamstwa jak to dzieki makijazowi skora sie wolniej starzeje, jest laniejsza, że teraz sa przeciez takie SUPER nowoczesne kosmetyki. A prawda taka, ze to wszystko to chemiczny syf. Podkladu nigdy nie mialam na twarzy, obrzydza mnie taka maź na twarzy. Puder kiedys stosowalam ale potem przestalam. Tylko na specjalne okazje uzywam tusz do rzęs i cien do powiek, bez zadnych pudrow, podkladow, mam ladną cere. Nie mam tez cieni pod oczami i nie wygladam jakbym byla chora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja makijażem zaczęłam interwsowac się w wieku 26 lat, więc mam odwrotnie niz ty, wcześniej tylko krem, maskara, bezbarwny blyszczyk nawet cieni nie mialam teraz mam full wypad wszystkiego i rozwazam zakup kolorowej maskary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi tez sie juz nie chce malowac, robie tylko minimalizm i wybieram kosmetyki, ktore sa szybkie :D Np nie dobieram juz konturowki pod kolor pomadki, uzywam bezbarwna lip barrier od gr, bo wlasnie szybciej i wygodniej jest mi jej uzyc niz kolorowej konturowki, a ta swietnie sie sprawdza, ulatwia malowanie ust, nadaje im ładny kształt i zapobiega rozmazywaniu sie. Mozna tez uzywac z blyszczykiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×