Do Kobiet w stałych wieloletnich związkach

Co pomyślałybyście sobie o swoim mężczyźnie, gdybyście się go zapytały - ,,dlaczego zdecydowałeś się być ze mną?" a on by wam odpowiedział ,,nie pamiętam już tego"

Wiesz ja bym się tu nie doszukiwała drugiego dna, bo mężczyźni nie "rozkminiają" tak rzeczywistości jak my:) może rzeczywiście nie pamięta, co wcale nie znaczy, że mu nie zależy na Tobie:)

Mam nadzieję że są tutaj kobiety w dłuższych związkach?

Nic. Nie zadaję takich dennych pytan.

a co rozumiesz przez określenie "dłuższych"?:)

Są, muszę go zapytać. Nie wiem co odpowie, w sumie to nie rozmawiamy na takie tematy.

17:15 A jak rozkminają

17:18 no takich dłuższych niż 8 lat co to już mają przed sobą wizję kryzysu...

...a co ja mam powiedzieć mąż po 23 latach powiedział mi że w ogóle to miał zamiar ze mną zerwać na samym początku ...to ja się pytam po co mi życie marnował a teraz to jestem w totalnym szoku dzieci też...

17:24 Czasem nie wyciągaj do niego ręki pierwsza bo to będzie twój ostatni błąd jaki wobec niego popełnisz! Uwierz mi miałam kilku mężów!

W ogóle ja swojemu teraźniejszemu juz po 3 latach związku mówiłam ,,mody czerwona lampka się zaświeca" ,,Za mało seksu za dużo rutyny" A on na to ,,będzie dobrze" Wyszło na moje Tyle że on jak każdy samiec próbuje teraz odwracać kota ogonem.

Wiecie córka mi dorasta i nie chce by musiała przeżywać odejście najważniejszego mężczyzny w jej życiu choć staram się jej pokazywać ułomności dużych chłopców i uczyć że nic nie jest doskonałe. Jednak to nie może być tak że ojciec to jedynie duży chłopiec i nic więcej-coś powinien sobą reprezentować do cholery!

szukam żony żeby bzykać się z innymi parkami z wymianą

On nie pamięta dlaczego postanowił ze mną być-kuźwa sorry ale to oburzające! Ja pamiętam dlaczego Najpierw mu nie dałam a potem pokazałam z jak dobrego domu jestem... Następnie poznał kim jestem zawodowo i wiedział ile takie zarabiają potem podsumował, pomnożył przez ilość moich wizualnych walorów i wyszła mu decyzja-a co mi tam-spróbuję a następnie żyliśmy szybko i spokojnie zarazem oraz co najważniejsze dość wygodnie i ponad/standardowo aż moje drogie PANIE standardy odrobinę opadły...i nie oszukujmy się ... kto by rozpamiętywał co było! Najważniejsze co jest -prawda? A jest to na co zapracowaliśmy! Mówiłam że tak będzie i on to pamięta bo ja powtarzałam mu to drogie Panie bardzo często... Tylko wtedy żyło się jeszcze w miarę dobrze. A facet jak każdy samiec kiedy go zapytasz dlaczego to czy tamto zwali winę na ciebie -to typowe żaden z moich 8 eks nie był w tej kwestii wyjątkiem-żaden absolutnie żaden.

Wiecie ja po ósmym związku postanowiłam że wiem już o mężczyznach wszystko i dlatego nie chcę być z żadnym. I wtedy on zadzwonił i zaproponował randkę. Nie to żebym nie miała kilku kochanków na marginesie-bo szacunku do płci męskiej nie miałam już za grosz! I przy nim ją odzyskałam! Pewnie dlatego się zakochałam!

Prawda jest niestety taka że idziemy przez to życie sami Sami się rodzimy i sami umieramy. Szkoda że moja matka nigdy mnie nie nauczyła czegoś ważnego o mężczyznach, oprócz jednego i za to jestem jej wdzięczna mówiła,,nigdy nie idź z facetem do łóżka zanim (tutaj miała na myśli małżeństwo )...tutaj faktycznie miała rację! Kiedyś przez 3 lata prowadziłam faceta dosłownie na smyczce tylko dlatego że nie on nie wiedział jak to ze mną jest;) Dziękuję Ci mamo!

Ok Wyżaliłam się i wracam do codzienności. Ładnie się ubiorę, ładnie zatańczę na rurce i rozpalę zmysły i odświeżę zawodną męską pamięć ! Dziękuję Wszystkim którzy przeczytali !