Dylemat... między młotem a kowadłem. Podoba mi się brat chlopaka

Zanim mnie zjedziecie,przeczytajcie. Bylismy na weselu miesiac temu. Jeszcze jako znajomi,chociaz para jestesmy od 2 miesiecy ale nie chcielismy sie afiszowac. Mój chlopak ma brata,mojego rowiesnika. Zupełnie inny człowiek. Inteligentny,kulturalny, bardziej zamozny i przystojny. Wiecznie pogodny. Mój też jest pogodny ale ma swoje humorki,bywa wybuchowy, nie jest obyty z ludzmi i w miejscach publicznych przynosi wstyd i w ogóle sie tym nie przejmuje . Taki typowy cebulak. Założy czapkę w której wygląda jak krasnal, ubrania sprzed 15 lat ma zezarte od moli i w ogóle mu to nie przeszkadza by je nosić, wszystko je mała łyżeczka i do wszystkiego potrzebuje chleba z solą (nawet do ciasta-nie przesadzam!). Z hotelu oczywiście musi ukraść mydło,papier toaletowy, herbatę czy cukier. Generalnie wszystko co tam jest. Zaprasza mnie na obiad, sam proponuje a gdy jestesmy na miejscu udaje ze tematu nie było i ze chce iść na spacer :O Jednorazowych chusteczek nie wyrzuca tylko suszy i używa z 10 razy az sie podra. Pracuje ciężko w tych upalach a kapie się raz na tydzień. Ma swoje powiedzonka które mnie rozwalaja :D jeszcze takiego okazu nie miałam! Zapytacie dlaczego z nim jestem. Otoz, cenie jego dobry charakter. Już nie ma takich ludzi i dlatego wszystko znoszę. Cdn.

Wsadz sobie w piizzdde puszke zimnej tatry szmato, moze wtedy ci przejdzie.

Chlopak jest zamozny. Wspominał mi, ze ma brata,ale nie było okazji żeby go poznać, poza tym za krótko się znamy. Dopiero na tym weselu go poznałam. Co za człowiek! Szarmancki, przyzwoity, przystojny, naprawdę-ideał. Niestety ma jedna wade ale o tym później. Tanczylismy, w tańcu mialam wrażenie ze mnie podrywa ale lekcewazylam to. Nie były to tanie teksty na podryw o nie,nie. W dodatku tak mnie obejmował i przyciskal do siebie, patrzył na mnie,jakby się zakochał... Odplywalam, ale nie dałam po sobie nic poznać. Potem prosił mnie jeszcze 3razy,ale mój chlopak powiedział, ze jestem z nim i nie ma opcji, on nikogo nie prosił i chciał żebyśmy byli dla siebie. Był zazdrosny. Kiedy poszłam przed sale ochłonąć (a mój do wc) był tam też jego brat. Zagadywal, w końcu syn zadzwonil i powiedział, ze musi iść i żebym dała mu buzi. Dałam. Chciałam dac dachu policzek, a on błyskawicznie odwrócił usta w moja stronę i tak wyszlo ... Nikt nie widział,a ja pale się ze wstydu do dziś. Powiedziałam tylko czesc i poszłam, cała czerwona na twarzy.

Dac w policzek* Jak o nim myślę, to mam ciarki. Powtarzał mi tez, ze jestem sliczna itp. Chyba mnie zaakceptował, bo potem mój chlopak był zadowolony i dumny. Zastanawiam się tylko,czy chciał mnie sprawdzić czy może coś poczuł? Ale dlaczego tak by się zachowywał, skoro z bratem są w dobrym kontakcie i są wierzący obydwoje. To bardzo porzadni ludzie. Co o tym myślicie? Oczywiście opinie skrzywionych umyslowo mnie nie interesuja, mam nadzieję, ze są tutaj normalni ludzie :) miłej nocy

tissue issue:O

Jaką ma wadę?

prowo. za dużo już czytalam o tym podpjerdalaniu mydła z hoteli

Tez uważam że prowo zwłaszcza ten pierwszy post niewiarygodny. Szkoda ze jeszcze nie wspomnialas o jezdeniu kóz z nosa.

To wy chyba typowego Polaka nie widzieliście. Nic nie można napisać bo zaraz prowo:o

Up