Glupia tesciowa

Bylismy ostatnio z mezem na grillu.Przyjechala moja rodzina i wiadomo ze troszke wypilismy.Na nastepny dzien tesciowa zaczela mowic ze zdecydowanie zaduzo wypilam i ze prace musze zmienic bo pracujac w hotelu pewnie ciagle mam okazje do picia...a potem sie pyta czego jestem taka zla i sie nie odzywam.Maz mowi ze wyolbrzymiam ze nic sie nie stalo....

Do rze sie czulam ,mialam mocna glowe tego dnia.Czy powinna ingerowac w to?

trzeba było się nie ochlać przy teściowej i miałabyś spokój!

Olej rure, niech pilnuje swojej zmurszałej dojpy. Moja też wiecznie mi się przygląda co bym nie robiła, tnie mnie rura z góry na dół. Każde wypowiedziane przeze mnie zdanie (skierowane do niej albo do jej synunia, czyli męża mojego) rozbiera na czynniki pierwsze i tak zinterpretuje żeby tylko się do mnie przypyerdolić. Więc nie odzywam się do niej w żadnych istotnych sprawach. Tragedia z takimi ludźmi.

Teściowa się martwi nie o ciebie szkapo tylko o syna.Bo mie żonę pijaczkę to chyba żadna przyjemnośc.Pracując w hotelu można się domyślać róznych rzeczy skoro dajesz w szyję.

19:44 :-D :-D :-D :-D :-D