Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy też spotkaliście się z tym, że ludzie biedni i średniozamożni są hojniejsi?

Polecane posty

Gość gość
Autorka w innym temacie pisze ze to chamskie jak ktos ma a nie chce dac :o Szczerze takiej p*****e tez bym nic nie dala Nie jest chamstwem jak ktos na cos zapracuje i nie chce tego dac ! Rownie dobrze moga lozeczko porabac i spalic , nic ci do tego a tobie zal d**e sciska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest chamstwem jak ktos na cos zapracuje i nie chce tego dac ! Rownie dobrze moga lozeczko porabac i spalic x Oczywiście, że ma prawo. Ma również prawo je zjeść. Co nie wyklucza tego, że takim zachowaniem pokazuje, jakim jest burakiem ;) Jest tyle potrzebujących - domy dziecka, domy samotnych matek, placówki opiekuńczo-wychowawcze. Trzeba być ostatnim ścierwem, żeby samemu wszystko "przeżerać" kiedy stać cię na to, by pomóc potrzebującym (nie mylić z roszczeniową rodziną) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego o tym wlasnie pisalam ja daje potrzebujacym a nie roszczeniowej rodzince a postawa autorki wlasnie taka jest , sciska ja w dolku za wszystko a to ze lozeczka dac nie chca a to ze souweniry nie takie kosztowne im daja a za chwile pisze ze sami maja pieniadze sama nie wie o co jej biega , maja pieniadze to po co ktos ma im dawac lozeczko ?? brrrrr z rodzina to najlepiej na zdjeciu a pomagac najlepiej osobom nie spokrewnionym obcym jak piszesz , placowkom , samotnym mamom , domom dziecka a nawet schroniskom dla zwierzat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co nie wyklucza tego, że takim zachowaniem pokazuje, jakim jest burakiem oczko.gif x nie zgodze się, wg mnie autorko, albo to nieprawda ze jesteś taka wielce zamozna, albo miałas straszna biede kiedyś... . i rozumujesz jak biedny, rzeczy maja dla ciebie ogromna wartość... z tej biedy za dużo po prostu myślisz o wartościach materialnych, co ile kosztuje. Żeby się pokazac kupujez prezenty za 100 czy 200 zł, - moim zdaniem to buractwo, tzn nie kupowanie , ale takie wyliczanie kto za ile kupuje... :( Bogaty po prostu już zyje czym innym, tak samo jak zdrowa osoba nie myśli tyle o swoim zdrowiu, bo jeszcze nie zaznała innego stanu... nie byłabym taka pewna, czy domy dziecka w ogóle przyjmują kazda rzez uzywana, mogłabyś się zdziwić, kiedyś tez była zbiórka ciepłych ubran do Afganistanu, ale oni przyjmowali tylko nowe, nieużywane.. No i jak komus dajesz swoje używane łózko czy inne rzeczy, to on nie wyda na to pieniędzy w sklepie, czyli tym samym- sprzedawca i producent nie zarobią. Wiec w sumie dajesz jednemu, a zabierasz innemu. Każdy kto kupuje, to jakby dawał pracę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
domy dziecka moze nie ale jest wiele instytucji ktore biora , ja oddaje do misji taka siec lumpeksow ale to nie sa prywatne lumpeksy tylko tak jak by miejskie , kasa za sprzedaz idzie na posilki oraz noclegownie dla bezdomnych , jak jade do Polski to tez pakuje do bagaznika co moge bo wiem kto w naszym miasteczku i okolocach potrzebuje wsparcia ( ciotka w mopsie pracuje) ( pijakom nie dajemy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś w koncu jakas madra odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zauważyłam nic takiego. Z resztą ich pieniądze. Chcą to dają. Nie chcą, to mogą te rzeczy po dzieciach i 20 lat w szafach trzymać i nic nikomu do tego. A może jest tak, ze oni nic nie dostali od nikogo dla swoich dzieci (bo przecież mają pieniądze) i wszystko swoim dzieciom kupili, więc nie mają nawyku przekazywania dalej ubran dziecięcych. Jak ktoś niewiele kupił ale wiecej dostał, to po wyrośnięciu dzieciaka z rzeczy, oddaje je dalej dlanast ępnego dziecka i tak dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kwestia pola widzenia, pępka świata, czubka własnego nosa itd. Nie ma o czym dyskutować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej niech każdy pilnuje swojego portfela, a nie zagląda innym do kieszeni. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21;01 No ale przecież możesz sam pomagać innym? Po co więc patrzysz, kto pomaga a kto nie. Będzie chciał, to pomoże a nie będzie chciał to nie pomoże. Każdy odpowiada za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchajcie, można sobie dyskutować o prawach, przyzwyczajeniach, nawykach itd. Nie nasza sprawa. Ale fakt jest faktem: ktoś, kto nie jest wyczulony (nie mówię tu o niewiadomo czym :o ) na słabszych, biedniejszych, starszych, najmniejszych w potrzebie (nie jest wyczulony = ma warunki, by pomagać raz na jakiś czas chociaż a tego nie robi bo nie chce/bo nie ma takiej świadomości) jest po prostu ignorantem, takim ludziom należy współczuć. Jak mawiał klasyk - nie róbcie z szamba perfumerii. I piszę tak ogólnie - o pomaganiu dzieciom, starszym, zwierzętom, chorym, umierającym, dzieciom z Afryki oraz wszystkim innym, którzy tego potrzebują. Koniec kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To już zależy od człowieka. Chcesz - pomagaj. Odpowiadasz za siebie. Nie masz wpływu na zachowanie i pobudki innych tylko na swoje. Sa rozne organizacje charytatywne, zbiórki żywności, ubrań. Możesz nawet miesięcznie przekazywać pewną sumę, nie ważne 100 zł czy 200 zł na jakąś fundację, albo bezpośrednio wspomagać jakąś potrzebującą rodzine. Takie 200 zloty moze być dla nich dużo. Na pewno w okolicy znajdzie sie niejedna taka rodzina. Moze nawet lepiej wspierac ich finansowo bezposrednio , bo fundacja może cos uszczknąć dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja tam autorkę rozumiem,. Bo pomyślcie same: okazywałyście takiej rodzinie serce, nie  żałowałyście ich dzieciom, jak kupowałyście, to porządne rzeczy. A potem dostajecie na urodziny jakiś ochłap ze sklepu za 4 zł mimo że wiecie że oni mają co najmniej tak dobry status materialny jak wy. I co, nie byłoby wam przykro? MI BY BYŁO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tego autorka pisze ze z mężem kupowali ich dziecku prezenty, pamiętali o urodzinach. na miejscu rodziców tego dziecka byloby mi zwyczajnie wstyd, że prezenty to dobrze jest mi brać, a jak oni mają dziecko w drodze to nawet głupiego nosidła czy łóżka nie zaproponuję...na pożyczenie nawet. Dla mnie to chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No coz, w takim wypadku pozostaje im tylko zerwac kontakt lub znacznie go ograniczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko juz sama siebie teraz nie wybielaj . Jestes strasznie roszczeniowa Dajesz komus prezenty tylko dla tego zeby dostac to samo ?albo zeby ci lozeczko oddali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie uważam, że biedniejsi są hojniejsi. uważam, ze od bogatych się więcej finansowo oczekuje i jesli nie spełnią tych oczekiwań to są wg otoczenia skąpi. Jesli biedny da cokolwiek to go chwalą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uważam, że to biedniejsi są bardziej roszczeniowi i uważają, że im się po prostu od bogatszych należy z samego faktu, że tamci mają a oni nie. Podać im palec, to ci rękę u samej d**y urwą. Co więcej, spotkałam się z sytuacją, gdy taka jedna biedna najpierw się żaliła bogatym znajomym, jak to jej ciężko a potem się obraziła, bo ci przejęci jej sytuacją chcieli jej dać (nie pożyczyć! Dać!) dość sporą kwotę pieniędzy. Ta ich wygnała z krzykiem, że jałmużny nie chce i potem latała po innych znajomych i na tamtych gadała, jakie chamy. Ludzie chcieli jej pomóc z dobrego serca, a ta tak im d**y obrobiła, że szkoda gadać. Osobiście więcej znam bogatych, którzy są skłonni pomóc materialnie, niż biednych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:19 nie pisałam tu od rana wiec nie wiem o kim mówisz że się niby wybielam,,, tak, jak coś daję to oczekuję że jak osoba otrzymująca ma TAKI SAM POZIOM MATERIALNY to nie odpłaci bublem za 2 zł. I to za każdym razem! Skończyłam z prezentami dla tych skąpców. Tak. właśnie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko urwij z nimi kontakty i daj im zyc wlasnym zyciem , przestan obrabiac im d**e po forach i zalic sie na kilku tematach zerwij kontakty a wszystkim wam to wyjdzie na zdrowie ( jednak sie potwierdza ze z rodzina najlepiej na zdjeciu ) i takie male pytanko mi sie nasuwa do ciebie , piszesz ze tez wam niczego nie brakuje ( oprocz lozeczka od szwagra i drogich prezentow) to moze napisz jaka ty jestes hojna , jak pomagasz slabszym i biedniejszym zaloze sie ze oprocz wywalenia 100zeta na prezent nikomu konkretnie w potrzebie nie pomoglas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×