Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jasnaaa

Zdradzam.

Polecane posty

Witajcie! Zastanawiam się od dłuższego czasu nad moją psychiką, otóż będąc z facetem już prawie 3 lata, od około 1,5 roku zdarza mi się go zdradzić lub nawiązać z kimś więź emocjonalną, która sprowadza mnie na dno psychiczne. Dlaczego?! Wszystkie odpowiedzi na moje hipotezy nie są dla mnie wystarczające i jest mi ciężko cokolwiek stwierdzić... Uważam, że związek z tym facetem nie jest dla mnie odpowiedni. Brakuje mi CZEGOŚ, jednak nie potrafię zakończyć tej relacji, ze względów finansowych... emocjonalnych. Możecie przez to pomyśleć, że jestem z nim dla pieniędzy, odpowiedz brzmi: NIE. Niedawno skończyłam szkołę średnią, jestem powinnam być zależna od rodziców... A jestem zależna od niego. Moim rodzicom jest to na rękę, iż on kupuje mi wszystko to, czego potrzebuję... To jest straszne, jednak nie mam odwagi porozmawiać z nimi o moim problemie. Przez owego faceta straciłam 90% znajomych, z którymi kiedyś mogłam wyjść wieczorami na piwo, lub spędzić czas w jakikolwiek inny sposób. Moje wyjścia są zależne tylko od niego, muszę liczyć na jego łaskę odnośnie środków płatniczych, ponieważ moi rodzicie i tak wiedzą, że dostanę je od niego, dlatego umywają od tego ręce... Dodatkowo ponad rok temu doszło między mną a innym facetem do romansu, który skończył się katastrofą psychiczną, poczułam coś do niego, mimo iż wcześniej było zakomunikował mi jasną relacje ''bez zobowiązań''. Przez rok męczyłam się z uczuciem do niego, pomimo wszelkich starań zostawałam olewana w praktycznie 90%(w momencie, gdy on zorientował się, że sprawy ja i on zaszły za daleko...). Teraz, gdy wyleczyłam się z tej relacji, pojawił się kolejny epizod w moim życiu, mianowicie facet z USA, który przyleciał do Polski by odwiedzić rodzinę. Po jego odlocie doszło do mojej zdrady emocjonalnej w stosunku do mojego faceta, ponieważ zaangażowałam się w korespondencje z nim na różnorakie tematy, począwszy od pięknej Polski do rozmiarów jego p***sa, pomimo iż ma on dziewczynę. Ta sytuacja również przybiła mnie, ponieważ każdy normalny człowiek ma swoje życie, pracę, przyjaciół, hobby, po prostu swoje sprawy... A wyszło na to, że ja tego nie mam, skoro wkręciłam się w to do tego stopnia, że przez tydzień 80% dnia spędzałam na portalu społecznościowym, w oczekiwaniu na wiadomość od niego... A w tym wszystkim stoi mój facet... Który mimo pracy, przyzwoitej rodziny itp. nie ma swojego życiu i dusi mnie będąc w moim... Próbuje mnie na siłę trzymać, a nie potrafię odejść. Jest zakompleksiony, potrafi mnie obrazić bez powodu, zazdrosny, nie panujący nad sobą, potrafiący uderzyć kobietę. Poprosiłam mojego dobrego kolegę, by porozmawiał z moimi rodzicami na ten temat, ponieważ na nie mam odwagi by to zrobić. Rozmowa ma dotyczyć moich relacji z moim chłopakiem. Jest wołanie o pomoc... Mam nadzieje, że to mi pomoże, ponieważ nie daję już rady,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cool

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×