Trzecie dziecko i wiekszy stres

Mam 3 dzieci, starsze w szkole i roczniak. Wychowanie najmłodszego, zajmowanie sie nim to ogromna radość dla mnie, jest bardzo spokojnym, mądrym maluchem i wszystko byłoby ok gdyby nie ciągły stres o jego bezpieczeństwo, zdrowie. Przy starszych dzieciach byłam duzo spokojniejsza w tym temacie. Teraz chyba z racji duzo wiekszej wiedzy ciagle sie stresuje.. Nie wymyślam nic na sile ale gdy tylko pojawi sie jakaś wątpliwość, problem przezywam to bardzo i widzę tylko negatywne scenariusze. Czy ktoś miał podobnie?

A ja właśnie odwrotnie.Przy pierwszym z byle głupstwem latałam po lekarzach,non stop na antybiotyku,bo nic innego nie potrafili przepisać,a że było to 20 lat temu,to ja młoda ,głupia slepo im wierzyłam.Przy drugim było trochę latwiej,ale też wiecznie na jakieś badania latałam,w domu wszystko sterylne,podłogi jak w muzeum.A trzeci? Wychowany razem z psem na podłodze,w domu-owszem czysto,ale bez przesady :P ,smoczek nie raz polizany przez psa...i do czego zmierzam-obecny pięciolatek ,antybiotyk brał może ze trzy razy w swoim życiu,do przedszkola chodzi,więc jak już coś go brało,to tylko katar ...tak więc ja zupełnie inaczej podchodzę,z jakimś większym luzem