Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Siedzę w domu już piąty rok.

Polecane posty

Gość gość

Hej, mam męża dwójkę dzieci, dom, psa. Ukończyłam studia jedne, drugie, mialam dobrą pracę, byłam awansowana, ładna, mądra. Męża poznałam w pracy, po roku wzięliśmy ślub, mąż, jako że mu było łatwiej zmienił pracę żeby nie gadali. Po trzech latach urodziłam syna, córkę w międzyczasie konczylam studia, pilnowalam budowy domu, w pracy kolejny awans, małżeństwo kwitło, mąż dumny, dzieci poogarniane. Przy synu po miesiącu wróciłam do pracy, po córce rok. Mieliśmy opiekunki. W pewnym momencie lepiej zarabiał od męża, on w sumie zadowolony, nie robił kariery zajmował się więcej ode mnie domem i dziećmi. No i z cicha pękł, nagle zaczął ob i dzieci marudzic. Ale tak delikatnie włazić mi na poczucie winy. Że inne mamy są na wywiadowkach, że dom nieogarniety, mieliśmy gosposie trzy msc - powiedziałam nigdy więcej jak zaczęła w moich ubraniach chodzić i krzyczeć na dzieci że brudza. No ale ok. Niestety zemdlalam w pracy. Okazało się że przemęczenie. Potem drugi i trzeci, zaczęły się migreny, krwawienia. Diagnoza nowotwór. Tych kilku lat nie chcę opisywać. Szpital, dom, leczenie jak przez mgłę. Wygrałam. Zrezygnowałam z pracy, bo zdrowie, bo nagle okazało się że tylko rodzina i życie ma wartość. Mąż odzyl, awansował, dzieciaki szczęśliwe, ja też. W takiej sielance minęło pięć lat. Ostatnio usłyszałam jak córka z pogardą mówi o jakiejś niepracującej kobiecie kura domowa. Od tego czasu jest mi źle myślę że i dzieci i mąż przestaną o ile nieprzestali mieć do mnie szacunek. Choć wiele osiagnelam teraz to już przeszłość. Widzę że w środowisku męża to norma że zony nie pracują, znam to ze wspólnych spotkań. Córka też czesto opowiada o matce koleżanki, ktora jest na wysokim stanowisku. Myślę o powrocie do zawodu poważnie, ale boję się że kto mnie zechce z taką luką w CV.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×