Nie mam pewności co do intencji nowego znajomego w stosunku do mnie

Witam. Sytuacja przedstawia się tak: od niedawna znam się z pewnym znacznie starszym ode mnie, żonatym mężczyzną. To sympatyczny, wesoły człowiek, z którym bardzo dobrze mi się rozmawia mimo różnicy wieku. Byliśmy razem na kilku imprezach, często też piszemy ze sobą na fejsie. Wszystko byłoby okej, gdyby nie to, że coraz częściej się do mnie odzywa i dąży do sytuacji, w których bylibyśmy sami (czyli bez naszych wspólnych znajomych). Na razie staram się udawać, że tego nie widzę i traktuję go jak resztę znajomych, co nie zmienia faktu, że niepokoi mnie jego zachowanie. Zastanawiam się nad tym, czy nadal chodzi mu o to, żeby się ze mną zaprzyjaźnić, czy też już o coś więcej?

Zaznaczam, że z mojej strony tylko przyjaźń wchodzę w grę.

To mu to jasno powiedz.

Myślałam nad tym, by tak zrobić, z drugiej strony nie mam pewności, czy czegoś źle nie interpretuję. Może to typ podobny do mnie, który po prostu jest otwarty na przyjaźń z różnymi ludźmi. Póki co do niczego nie doszło, nasze relacje są koleżeńskie.

jak jestes mila i przyjazna to faceci zawsze odbieraja to jako wstep do flirtu...

Owszem, jestem taką osobą, ale jak do tej pory jeszcze nie miałam sytuacji, w której ktoś interpretowałby przyjazne nastawienie z mojej strony jako coś więcej.