Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zadzwonić do kochanki męża?

Polecane posty

Gość gość
Nie mogę go tak wywalić bo to jego mieszkanie. Nie potrzebuje potwierdzenia od niej, ze cos ich łączyło bo tego sama się domyślam. Postanowiłam walczyć o ten związek, ale wiadomo nie za wszelką cenę. On sam musi zrezygnować z tego kontaktu, a nie ze ja go mam zmusić do tego. Bo co mi z tego, ze to bedzie na siłe. Do odbudowy zwiazku go nie zmusze. Widze efekty, ze cos sie zmienia, więc szkoda mi to zaprzepaścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale o co chesz walczyc? o malzestwo,ktorego nie ma? nawet facet nie ma jaj,zeby sie przyznac.Cokolwiek,rutyna,stres,przerosly go obowiazki,ale chce to naprawic. A tu nic. Ty widzisz,ze pisza,a on sie zapiera,ze nie. Nawet nie czuje strachu,ze moglby was stracic. Ja cie doskonale rozumiem,ze go kochasz,tworzycie rodzine ale przeciez do tego potrzeba rowniez jego staran. A on stara sie tylko by uszczesliwic kochanke. Ja cie autorko nie namawiam do rozwodu. Namawiam cie zebys wlasnie zawalczyla o siebie.Jesli chce byc z toba,z wami niech to udowodni. Zadzwon do niej i zapytaj tylko co ich laczy. Nie daj sobie wmowic,ze nic skoro masz czarno na bialym,ze do niej pisze i dzwoni po nocach. Daj mu wybor,zamiast decydowac za niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Walcz jak chcesz. Ja bym nie walczyła. Gdyby maz mnie zdradzil a tez mamy dziecko, odeszlabym od Niego. Po co mialabym walczyc i sie meczyc z tym wszystkim i ile mialabym tak walczyc? Zamiast walczyc korzystalabym z zycia tak jak On. I nie chodzi tutaj o zemste ale o to,ze bylabym wolna a najgorze to zamknac sie w domu i plakac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On jest zbyt pewny, że nie odejdę. Do tego wie, że nie mam specjalnie gdzie. Prędzej myślałam o tym żeby właśnie zająć się bardziej sobą, swoim wyglądem który teraz bardziej przypomina mamę w wygodnych rozciągniętych dresach, a nie kobietę. Jestem młoda i atrakcyjna. Niech zobaczy, że świat nie kręci się tylko wokół niego i że on też może mnie stracić. W końcu mnie taki impuls ruszył do zmian. Szkoda tylko, że musialo dojść do takich sytuacji zeby sie człowiek ocknął, że nie tędy droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj mu do zrozumienia że jak się rozstaniecie to ty sobie kogoś znajdziesz i jego dzieci będzie inny wychowywał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Muszę to sobie wszystko przemyśleć. Nie chcę działać pod wpływem impulsu bo więcej z tego szkód niż pożytku. Drugi raz trzymałam telefon w ręce żeby do niej zadzwonić. Na szczęście napisałam tutaj i to mnie powstrzymało. Wystarczyłoby wtedy kilka wpisów zadzwon i bym zadzwonila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wlasnie zajmij sie soba. Dzieci daj pod opieke swoim rodzicom i wyjdz na drinka z kolezanką. Kobieto wyluzuj sie troche i zacznij korzystac z zycia. Nie mysl ciagle o mezu,bo On pewnie nie myslal o Tobie gdy Cie zdradzil. Skoro Jemu Ciebie nie bylo zal to co Tobie stoi na przeszkodzie bys wyszla z domu. Wyjdz i nie tlumacz sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odradzam Ci dzwonic do kochanki. Gdy zadzwonisz dasz jej satysfakcje,ze jest dla Ciebie zagrozeniem. Poczuje sie jeszcze silniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes madra kobieta. Zadbaj o siebie. Zrob makijaz. Uzyj dobrych perfum i czuj sie piekna , i pewna siebie. Badz usmiechnieta i nie badz zazdrosna o meza a On zacznie byc o Ciebie zazdrosny. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mialam 20 lat tez spotykalam sie z takim gosciem, ktory mi opowiadal, jak to zona go nie rozumie i ozenil sie z nia tylko ze wzgledu na dizecko. ale my seksu nie uprawialismy, tylko spotykalismy, rozmawialismy Po paru latach przestal mi imponowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śmieszna jesteś, autorko tematu trzymasz się gaci swojego męża, nie masz za grosz honoru rozumiem, że oprócz niego, a raczej jego dochodów i jego dzieci - nie masz nic? siedzisz ze zdrajcą, który cię nie szanuje, dla kasy w sumie facet ma rację, za co ma cię szanować? bo o miłości to tu w ogóle nie ma mowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam też inne dochody niż zarobki męża. Dzisiaj byłam u fryzjera i kosmetyczki. To wcale nie jest tak , że nie mam honoru. Podjelam decyzje, ze probuje od nowa bo nie tylko on zawalil. Najprosciej skulic ogon i uciec bo tak łatwiej. Problemy w zwiazku sie rozwiazuje, a nie ucieka jak tchórz. Wiadomo nic na siłe bo wszystko ma swoje granice i ja także. Prawda jest taka, że im kobieta bardziej lata za facetem to tym bardziej on ucieka. Wyjście wieczorne i atrakcyjny wygląd powinny mu przypomnieć, że innym tez mogę się podobać, że nie jest jedyny. Zazdrość potrafi być dobrym motywatorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znasz mnie więc dlaczego mówisz, że jestem z mężem dla kasy? Akurat teraz mamy dość trudną sytuacje finansową i jak go poznałam też nie miał kasy! Mam mieszkanie w którym mieszkają dziadkowie, mogłabym tam iść. Mi zależy na moim mężu dlatego tego nie zrobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zajmij sie soba,wyjdz z kolezankami gdzies i staraj sie go lekcewazyc....jak poczuje ze moze cie stracic to moze wtedy zmadrzeje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne podejście "ratowanie związku i męża z objęć młodej kochanki " kobieto co ty chcesz ratować??? jak wasz związek to fikcja stworzona dla dzieci...współczuję podejścia ,wyjdź i daj się przelecieć 20latkowi :) mąż cię zdradza bo już dawno się sobie znudziliście i postaw sprawę jasno ,odchodzisz "na jakiś czas" i sama zobaczysz że walczyć o ciebie nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, nawet jesli uda ci sie wyrwac meza z ramion kochanki i przez chwile bedzie miedzy Wami dobrze, to skad masz pewnosc, ze mezunio nie poleci do innej, jak pojawi sie kolejny problem? Jakby mi maz taki numer wykrecil, to powiedzialabym mu, ze skoro ze mna rozmawiac nie potrafi i wspolnie rozwiazac problemu nie chce, a zamiast tego leci do obcej baby, to niech sobie z ta obca baba juz zostanie :) Nie obraz sie, autorko, ale swoj honor trzeba miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jap*****le wez sobie znajdz kogos i pokaz mu ze ty tez mozesz go szmacic tak jak on ciebie z tego zwiazku i tak juz nic ni bedzie tymbardziej ze on wie ze ty wiesz i co s******l jeden pewnie wie ze go kochasz i nie umiesz odejsc i to wykorzystuje . Kurwa jak by mnie tak zdradzal juz ja bym mu pokazala gdzie jego miejsce i tej dziwce co rozbija rodzine takze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może spróbuj włączyć go do obowiązków przy dzieciach, nawet tych najdrobniejszych. Wyślij na spacer żeby samej móc odsapnąć, może wtedy poczuje że ma dzieci i im też należy poświęcać czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ość 10;07 Zawsze podziwiam osoby, które mówią coby to nie zrobiły gdyby...., a bardzo często jak same je spotyka taki los, walczą o związek jak lwice. Nie można radzić komuś co ma zrobić, nie znając sytuacji od podszewki, czyli zdania obydwu stron. A skąd wiesz, czy w poprzednich wcieleniach to ta żona nie była taka jak ten mąż teraz ? Tego nie wiesz, chyba ze jesteś osobą odczytująca biopole innej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie te baby puste, myślą, że jak narodzą dzieci (3) to chłop na inną nie spojrzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2016.06.30 "To wlasnie zajmij sie soba. Dzieci daj pod opieke swoim rodzicom" co jeszcze, najlepiej napieprzyć dzieci i rodzicom je podesłać, jak pieprznięta narodziła to teraz niech siedzi w domu i zapieprza przy nich, przecież teraz dostanie 1500 zl za darmo od podatników, i ja jako też podatnik mogę jej kupić w lumpeksie dodatkowo jeszcze dres za 1 zł i niech siedzi w domu i orze bez słowa bo sama sobie narodziła a nie rodzicom. Trzeba było nie rodzić tyle tylko mnie i zadbać o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty sobie zalatw sprawy ze swoim misiem a nia jakas kochanka.ONa ci niczego nie slubowala! zreszta bylaby naiwna gdyby cokolwiek ci powiedziala. Usprawiedliwiasz go i niby ty tez cos zawaliłaś?Sorki,ale walczy się w ringu a nie o faceta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zminay naiwna kobieto sa na chwilę,żeby odwrócić uwagę i lepiej się maskować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chłop poszedł do innej, bo jak swoja w domu nic nie umie tylko rodzić dzieci to ja p*****le, nie można się do niej przytulić bo zaraz dziecko, to idiota chłop trzyma w domu babę tylko do rodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 12:08. A skad Ty wiesz, czy czasami nie jestem w podobnej sytuacji? :) Nie jest to sytuacja identyczna, jak u Autorki, ale moj maz wiele razy dal mi powody do tego, zeby prawie calkowicie stracic do niego zaufanie. Poki co jeszcze walcze resztkami sil, ale jesli sytuacja sie nie zmieni, to nie bede bawila sie w jednostronna walke do konca zycia. Moj maz, podobnie jak Autorki, stara sie, ale to staranie jest z doskoku, a po kilku dniach lub maksymalnie paru tygodniach wszystko wraca z jego strony z nawiazka do tzw. normy. Dalam sobie (nam?) rok czasu. Jesli w ciagu tego roku bedzie taka lipa, jak do tej pory, to spadam. Szkoda sie meczyc i liczyc na cud 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka naiwna kobieta:-D będzie walczyć o swojego misia który ma ją w d***e bo przecież to jej misio i nie odpuśći ,gość to jakiś pajac i za takie zachowanie kop w d**e i papa,trochę godności kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko że jak są problemy w związku to mąż i żona muszą chcieć je naprawić a nie tylko jedna strona ,w tym przypadku mąż ewidentnie leje sikiem prostym na autorke a ona tylko się będzie przecierać chusteczką i dalej swoje bo przecież nie odpuści :-D mężulkowi się zachciało tępej młodszej cipki do posuwania i już :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do kochanki męża to jest małolata 20 lat ma ja mam 28, więc stara nie jestem. Dzieci mąż sam chciał. Na pewno męża nie zdradzę to nie w moim stylu i nic mi to nie da. Co do obowiązków przy dzieciach to mąż wyjeżdża często na pare dni,a jak jest w domu to tez pracuje. Co do podrzucania dzieci rodzicom to tego nie robie! Bardzo możliwe, że zmiany są aby odwrócić moją uwagę, biorę to pod uwagę i obserwuje. Widzę , że zmienia swoje życie w różnych sferach nie tylko jako mąż i ojciec. Ja nie mam zamiaru czekać, aż coś się zmieni w nieskończoność. Wolę spróbować coś zrobić, zmienić niż żałować później , że nic nie zrobiłam. Co do posuwania młodszej tak naprawdę nie mam na to dowodów to są moje podejrzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×