jestem chora i wściekła

studiuje zaocznie i mam jutro egzaminy. Wzięłam specjalnie wolne w pracy, żeby sobie wszystko powtórzyć i dobrze się przygotować. Wczoraj wieczorem nagle dostałam temperatury - 39,5 stopni :o nie wiem co mam robić, wczoraj siedziałam i płakałam z bezsilności. Lekarz z nocnej opieki nie wypisał mi zwolnienia. Czuje się fatalnie, dzisiaj znowu mam gorączkę 38 stopni, nie mogę się skupić na tym co czytam, jest mi słabo. Nie wiem co mam robić? :(