Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Noworodek ciągle placze.Pomocy!

Polecane posty

Gość gość

Witam.Jestem mama 8tyg maluszka,który płacze,krzyczy noc w noc.Bylismy u lekarza to najpierw powiedzieli ze kolka(daje espumisan)później powiedzieli ze refluks i też nic.Dzisiaj mamy kolejna wizytę,nie mieszkamy w pl tylko w UK.Mala codziennie jak budzi się o 19tak do tej 2-3 w nocy jest szal,nie cały czas z przerwami,jak już zacznie krzyczec to nie da się jej uspokoic i nic nie pomaga.Karmie ja mlekiem cow&gate,po każdym posiłku ma czkawke(odbija jej się prawidłowo).już nie wiem co robić,martwię się bardzo,muszę dodać jeszcze że pije mleko bardzo łapczywie jak polyka to słychać jak jej się przelewa do brzuszka.drugi dzień po porodzie wróciliśmy do domu i od tamtego czasu dzieje się tak co noc.Juz nie wiem gdzie się udać.Zobaczymy po dzisiejszej wizycie co lekarz powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodziłam trzy tygodnie temu. Na początku mój synek był bardzo spokojny. Dziś już trzeci dzień szaleje..płacze właśnie bez powodu. Pielucha zmieniona,ubranko czyste i suche,najedzony,nic mu tak właściwie nie dolega. W dodatku cały czas domaga sie jedzenia,nawet jeśli przed chwilą skończył jeść.Wczoraj poszłam do lekarza i usłyszałam że tak ma po prostu być,że to tzw kryzys laktacyjny. Dziecku nie odpowiada ilość i/lub skład mleka. Jest to najczęściej spowodowane szybkim rozwojem dziecka. Trwa około 2-3 dni. Dodatkowo wyczytałam w internecie że może maluszkowi brakuje czułości/bliskości mamy. Trzeba przytulić,ponosić bo to właśnie daje mu poczucie bezpieczeństwa. Życzę powodzenia :* Trzymaj się,dasz rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może karm częściej, żeby nie była taka łapczywa. Najlepsza jest pierś, bo wtedy dziecko nie połyka powietrza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Probowalas uspokajania suszarka? Mozesz tez przetestowac rurki Windi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już wszystkiego próbowalismy.Ona krzyczy,piszczy,i to właśnie zawsze nocami,ręce , przytulanie nie pomaga,tak jakby złościla się jeszcze bardziej bo zaczyna się prezyc,prostowac ciało.Nie wiem gdzie się już udać,czy to minie?8tyg pisku.Padam na twarz już,i się zamartwiam ciągle.Ze snem chyba też ma problem bo się kręci,wierci nawet w dzien,muszę z nią wyjść na zewnątrz wtedy spi z 3h.A w nocy zaczyna się znowu szal.To nie jest taki delikatny placz,to jest krzyk i pisk.Wierzcie mi lub nie ale ja jestem na skraju załamania,bo chce pomóc dziecku a tu nie wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmień smoczek w butelce! Pilnuj by zmieniać co 4 tyg, wypróbuj zarówno ten prosty jak i taki wygięty. Myśle ze jako pierwszy wypróbuj wygięty. Koniecznie mały dla dzieci od 0 do6 m i sprawdź czy jest napewno do mleka. Mojemu tez pomagało jak stawałam z nim przy otwartej lodowce na chwilkę by pooddychał zimnym powietrzem (wcześniej otok maleństwo kocem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmień smoczek w butelce! Pamiętaj by zmieniać co 4 tyg, wypróbuj obydwa rodzaje i prosty i zgjety, koniecznie mały ( od 0 do 6 m) i zwracaj uwagę czy napewno jest do mleka... Mojemu pomagało jak stawałam z nim przy otwartej lodowce by pooddychał zimnym powietrzem ( owiń wcześniej dzieciątko kocykiem). Sprawdź w necie jakie pozycje do noszenia sa uspakajające przy były brzuszka. Trzymaj sie w 3 miesiącu najpóźniej wszystko mija...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sory ze sie powtarzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmiana smoczka nic nie pomoże. To kólka. Objawia się właśnie koło 4 tygodnia życia o określonych porach dnia i trwa do ukończenia 3 miesiąca. Czasami nawet do 6. Możecie próbować ale np u mojej córki nawet zmiana mleka na nurmtramigen nie pomogła. Triche Pomagały częste masaże brzuszka po każdym posiłku nawet do 15 minut. Naciskanie kolankami na brzuszek leżenie na brzuszku i bobotic przed każdym karmieniem. A i tak ja lapalo raz dziennie po kilkanaście minut. Po herbatce koperkowej jeszcze gorzej było. Możecie próbować rad dziewczyn oby pomoglo choć troszkę niestety często jest tak że prawie nic nie pomaga a samo wszystko mija po 3 miesiącu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja też lapczywie piła z butelki. Krztusila się niesamowicie. Pewnie to też było przyczyną kolek. Dziś ma 11 miesięcy i dalej potrafi się zakrztusic czasami. Ręce mi opadają po prostu. Na szczęście kolka minęła po 3 miesiącu. Dziś żałuję że nie wysililam się z karmieniem piersią tylko dosyć szybko zrezygnowałam bo pojawiły się problemy laktacyjne. Może ulzyloby to jej brzyszkowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi właśnie na kolki pomógł dobrze dobrany smoczek. I noszenie na ugiętej ręce główka w dół... Za to z jednym muszę sie zgodzić ze te wszystkie kropelki itp nie pomagają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:11 Aaaa, to ty zakładałaś tu 2 czy 3 dni temu temat i nie podziękowałaś za ani jedną radę? :o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dokładnie jak dziecka się samemu nie odgazuje to kropelka nie pomoże żadna. Współczuję ci bo kolki to męka niestety w opiece nad niemowleciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Butelka specjalna anty-colic.Nawet jak karmilam piersią to było to samo.Jestem załamana,ona nawet zasnąć sama nie może,bujnie nie pomaga dopiero jak na dwór wyjdziemy to zasypia,ale przecież nie będę z dzieckiem szła o 2nad ranem na spacer.Dzisiaj zbytnio nie chce jeść,odsypia noc,oczywiście też na zewnątrz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strasznie współczuję. Mój syn był taki sam, płakał od narodzin do około 3 mca. Myślałam, że oszlaje, spalam po 4h na dobę. Potem się przyzwyczailam, ale straciłam kupę zdrowia. Też mi każdy mówił, że to kolka, ale ja wiem, że to nie była kolka. Potem doszłam do wniosku, że dziecko po prostu nie mogło się przyzwyczaić do tego, że jest już na świecie. Było ciężko, prosiłam Boga by minął już rok, bo mam dość, tak się cieszylam na wieść o dziecku, a tym czasem mało co nie chciałam porzucić dziecka, po prostu wyjść i nie wracać więcej. Wiem jak jesteś wyczerpania, ale nic nie pozostaje jak czekać, aż dziecku samo przejdzie. Dziś mój mały ma roczek, a ja z ciarkami na skórze wspominam pierwsze 3 mce jego życia. Będzie dobrze. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byliśmy u lekarza i powiedziała że nie wie,przepisała znowu gavicson.Ja tak samo śpię po 3-4h i nie daje już rady, psychicznie jestem wyczerpana,nie wiem jak to przetrwać,płakać się chce ze nie można dziecku pomoc.Lekarz powiedział żeby dzwonić do szpitala,także sytuacja się powtórzy pewnie dziś.w nocy to zadzwonię,niech przepadają.Najgorsze jest to że mieszkam w Anglii i nie mam tu żadnej babci do Pomocy;(chociaż na chwilę żeby się ktoś zajął mała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ojciec dziecka gdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze dziecko jest wrażliwe, ta jak moje, u Nas w zasadzie skonczylo jak mialo ponad 3 lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.55 głupia jesteś. Dziecko nie mogło się przyzwyczaić do świata. Ahahaha. Uwielbiam kafeterie. Pierwsze trzy miesiące życia dziecko się drze a potem nagle przechodzi. KOLKA. No chyba że jest nawiedzone to wtedy egzorcysta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. Kup huśtawkę hybrydową taką prawie płaską i w niej usypiaj, do tego urządzenie white noise. 2. Znajdź jakiegoś dobrego chiropractor'a (kręglarza), który ma doświadczenie z niemowlętami i wybierz się na wizytę. Czasami po porodzie dzieci mają poprzestawiane kręgi, które są odpowiedzialne za ogólny dyskomfort (w tym kolki, refluks itp.). Po serii delikatnych masaży powinno być ok. Poszukaj na forach ang. matek, kogo polecają. Nie wiem dokładnie jak to działa ale działa. W USA większość matek leczy w ten sposób kolki i są zadowolone z wizyt. Tylko to musi być dobry polecany człowiek doświadczony w pracy z niemowlętami, a nie konował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem Cię autorko ja miałam podobnie, czasami miałam ochotę oddać komuś dziecko.... wyglądałam jak zombie.... u nas to były kolki, jak mała skończyła 3 miesiące to przeszło jak ręką odjął z dnia na dzień próbowałam wielu cudactw, nawet z zagranicy sprawdzaliśmy i nic lekarz mówił że kolka może przejść sama po 3 miesiącu i czasami nic na nią nie działa.... mój brat miał to samo ze swoją córką, młoda tak się darła dzień i noc że gardło zdarła-zaczęła wydawać dziwne dźwięki że nawet do szpitala chcieli ich położyć też samo przeszło koło 3 miesiąca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolka jest jednym z ciemnych uroków macierzyństwa. Wszystko ładnie pięknie jak się dziecko rodziców do czasu.. aż się zacznie w 3 tygodniu drzec z powodu gazów i kolek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ładnie pięknie jak się dziecko rodzi* miało być ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj po 8h bez snu zasnela.oczywiscie krzyk znowu.Zeby jeszszcze coś pomagało a tu nic.Masakra kocham ją na życie,ale ja psychicznie już nie daje rady.Za tydzień kończy 2miesiace,a drze się tak od urodzenia(pisk,krzyk histeria)a mi pęka serce że nie mogę jej pomoc.W szpitalu jak byliśmy na początku to lekarz powiedział że jest ok i niektóre dzieci krzyczą ciągle przez 24h na dobe.Tylko ile to jeszcze potrwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamiast zyc szczesliwie, podrozowac,kochac meza i razem z nim cieszyc sie zyciem, wy wbijacie sie na wlasne zyczenie w takie piekielka. masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej też mieszkam w uk, moja córeczka ma 4 tyg ,na początku przez pierwsze 2 tyg była cichutka, za to teraz nadrabia, tyle że płacze w ciągu dnia, i nie śpi, w ciągu dnia przesypia łacznie ze 2 godz, a tak wisi przy cycku cały dzien ( karmie cyckiem na żądanie) , też ****ardzo łapczywie, denerwuje sie krztusi, położna powiedziała żeby robić kilkusekundowe przerwy , bo moja płacze w trakcie karmienia też, czekam aż sie uspokoi i wtedy znowu daje cycke, taki płacz może być od takiego łapczywego jedzenia, bo nalyka sie powietrza i boli brzuszek- tak mi przynajmniej lekarz powiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest taka metoda uspokajania niemowlat w 5 krokach, poczytaj na necie.bardzo skuteczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba najczęstszy problem młodych mam to kolki u dzieci, chociaż teraz dochodzą jeszcze alergie i czasem nie wiadomo jak to się ma jedno do drugiego. Tu jest trochę porad, jak sobie radzić z takim zmartwieniem zdrowystartwprzyszlosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka
Dnia 1.07.2016 o 22:02, Gość gość napisał:

16.55 głupia jesteś. Dziecko nie mogło się przyzwyczaić do świata. Ahahaha. Uwielbiam kafeterie. Pierwsze trzy miesiące życia dziecko się drze a potem nagle przechodzi. KOLKA. No chyba że jest nawiedzone to wtedy egzorcysta

Głupia jesteś 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×