Spotkałem moją bylą w centrum handlowym jak szła z dzieckiem i nowym partnerem

Głupie uczucie:O udałem, że jej nie widze i wszedłem do jakiegoś sklepu bylem z nią 4 lata

Czemu głupie? Ja często spotykam się z moim byłym i jego żoną i dziećmi. Jak się spotykamy gdzieś przypadkiem, to zawsze gadamy. Fajnie, że mu się ułożyło.

kiedyś ode mnie odeszła i pomimo wielu prób późniejszego kontaktu ze mną, postanowiłem, że nie chce jej znać a, byla to miłość mojego życia, wszystko mi sie rozleciało gdy odeszła ode mnie. Straciłem prace z powodu załamania i w ogóle, szkoda pisać... Chciała wracać, gdy nie ułożyło jej się z patnerem z powodu którego zerwała ze mną dosłownie z dnia na dzień... W ogóle długa historia

Rozumiem, podobnie miałem i sumie też nie chce się spotykać, zresztą ona też nie chce. Tak to w życiu bywa. W gruncie rzeczy dobrze się stało, chociaż mogło inaczej.

Tak wybrałeś nie dałeś jej szansy nie wiadomo czy to był zły czy dobry wybór, po czymś takim wielu by nie potrafilo wybaczyć wiec ja Cię rozumiem. Postaraj się znaleźć taką którą pokochasz na nowo :)

Jak wy to robicie? Ja nigdy mojej byłej nie mogę spotkać a chciałbym bardzo.

Ja mojego byłego nie mam ochoty widziec. Ostatnio widziałam tego c***a 1.5 roku temu w dniu kiedy się rozstaliśmy i na szczęście wyprowadził się do tej d***** do innego miasta. Gdybym go spotkała to dostałby w pysk.. K***s k****arz i d****arz!!!

18:04 Dobrze ale jak to była miłość życia to zabrał sobie szanse na szczęście nie dając szansy. Czasami ludzie sobie wybaczają.

Zdarza się że zdrady sibie wybaczaja, nawet romanse. Czym się różni ten przypadek? Niczym, przynajmniej byla na tyle szczera żeby odejść i się przed nim przyznać a nie dawać duupska na boku.

Jak każdy dzisiaj jeździ samochodem to trudno na siebie trafić

własnie nie wiadomo czy fizycznie go zdradziła. Odeszła do innego - to cios w serce i rozumiem jaki to ból. Ludzie w młodości robią różne głupie rzeczy, ciągnie ich do nowych doświadczeń, a czasami trzeba coś stracic zeby to docenic, przekonać się że się kogoś rzeczywiscie kocha - a różne ma się wątpliwości gdy ma się te 20 lat i nie jest sie dojrzałym emocjonalnie. Oczywiscie, nie oznacza to że trzeba dawać im szanse i wybaczac - za swoje czyny trzeba brac odpowiedzialność na klate. Tylko pytanie czy autor nie ukarał bardziej sam siebie. Po upływie lat nadal nazywa ją miłościa jego życia a ona próbowała wrócic. Uniósł się dumą, tylko pytanie czy ta duma i odrzucenie próby naprawy blędu przez tą dziewczyne dało mu w życiu szczescie

Z tego co wiem, to ona zanim ze mną zerwała spotykala sie już od kilku miesięcy z tym nowym i pod jego naciskiem odeszla ode mnie i nawet mi tego specjalnie nie oznajmiła. Zachowala się jak tchórz mówiąc mi to przez telefon, a jeszcze poprzedniego dnia leżała wtulona we mnie w łóżku. Odeszła z dnia na dzień. Nie chce o tym już pisac, bo jest to przykre dla mnie. Wiem, że ten związek jej się rozpadł i następny także, mówił mi znajomy o tym.

To olej suke jak taka jest. Nie ma nic na swoją obronę! Szkoda że jej facet obecny nie wie z kim się zadał.