Poród w wodzie

Czy któraś z Was rodziła w polskim szpitalu w wodzie, włącznie z urodzeniem dziecka? Bo słyszałam, ze mało jest położnych przyjmujących taki poród i wygodniej im jak kobieta leży na samolocie.

Jak przyjechałam do szpitala i spytałam o poròd w wodzie, to powiedzieli mi, ze prawie nikt nie kwalifikuje się do tej formy porodu, więc nie wiem po co im tam ta wanna. Zdążyłam się tylko zorientować, że trzeba chodzić do ordynatora w ciąży i jak wszystko jest ok, to można go jeszcze wynająć do porodu i za dodatkową opłatą z ordynatorem można urodzić w wodzie.

Ja słyszałam, że przeciwwskazaniem jest dodatni GBS no i nie ma możliwości znieczulenia zo, co w sumie rozumiem ale nie słyszałam jeszcze w moim życiu, żeby ktoś w tej wannie poza uśmierzaniem bólu, mógł urodzić dziecko.

A czemu dodatni gbs jest przeciwskazaniem skoro dostajesz antybiotyki dożylnie, a wanna powinna być dezynfekowana?

bo się porzygam

Nie wiem wlasnie, może większe ryzyko rozniesienia się bakterii... W każdym razie jak masz gbs to możesz wannie powiedzieć papa. Tylko mam wrażenie, ze nie chce sie e Polsce odbierać porodow, w wodzie , bo lekarze wola jak kusipka jest na wierzchu w dogodnej dla nich pozycji

Nie licz też na to, ze ktoś Ci zaproponuje inną pozycję, ktòra będzie dla Ciebie wygodna. Im ma być wygodnie, nie rodzącej. Po jednym porodzie w szpitalu, drugie dziecko mam nadzieję, ze urodzę w domu.

Tez o tym myslalam, ale z tym też jest w Polsce problem, lekarz pukaja sie w czoła, a poza tym nie mam warunków ani finansowych ani mieszkalnych :(

Tez o tym myslalam, ale z tym też jest w Polsce problem, lekarz pukaja sie w czoła, a poza tym nie mam warunków ani finansowych ani mieszkalnych :(

Mozna urodzić w domu. Mozna wynająć położna, ktòra przyjmie poròd w domu, koszt 2500, a poza tym w szkole rodzenia pokazywali nam film, w ktòrym niektòre kobiety urodziły dziecko w domu, a im mąż. Jestem pewna, ze pierwsze dziecko tez dałabym radę urodzić w domu, bo dziecko było małe, skurcze niezbyt mocne, tylko pozycja pionowa do tego i dałabym radę sama urodzić.

Kiedyś kobiety rodziły tylko w domu, wiec dla mnie to by bylo całkiem normalne. No ale drogi biznes i jeszcze raczkuje u nas w Polsce ta metoda

15 lat temu urodziłam w wodzie moje pierwsze dziecko i bardzo żałowałam że 9 lat później nie miałam takiej możliwości

Ja rodziłam. Nie powiem ktory to szpital. Przyjechałam. Kilka godzin pozniej urodziłam. W basenie byłam moze z 1,5h. Woda jest wymieniana na bieżąco tzn ze cześć wody sie wylewa a w tym czasie napuszcza (rodziłam w wannie). Bolało jak cholera i tak naprawde gowno mi ta woda dała. Razem rodziłam 4 godziny ( od poczatku skurczów). Myslalam ze zdechnę z bólu

To ja z 2:40 Miałam okropne bóle krzyżowe, a gdy siedziałam w wannie i "bąbelkująca" woda masowała mi plecy odczuwałam wielką ulgę. Osobiście bardzo polecam takie rozwiązanie.