Nocnikowanie

Dziwne słowo :-) Proszę o rady. Mam córkę (18 miesiecy) i chciałabym zacząć ja odzwyczajac od pieluch. Mam z tym pewien problem, bo nie mogę sobie wyobrazić, że myję nocnik. Okropnie mnie to brzydzi. Czy mogłabym od razu kupić nakladkę na sedes? I kolejne pytanie - załóżmy, ze dziecko nauczyło się załatwiać przy użyciu tego sprzętu - musze te nakładkę ciągać wiecznie ze sobą? A co jeśli zechce się jej siku w sklepie? Pierwszy raz mnie czeka coś takiego i jestem zielona kompletnie, wiec każda rada jest dla mnie na wagę złota :-)

Najpierw lepszy nocnik bo dziecko ma podparcie pod nóżkami o ziemię i tak jest zwyczajnie łatwiej się załatwić, panować nad zwieraczami i wyprzeć dziecku kupkę. Mycie nic trudnego, kupa chlup do ubikacji i myjesz gorąca woda, znów chlup do ubikacji. Przed zakupami nie dawaj duzo pić i najlepiej tuż przed wejściem do sklepu wysikac. Ja na początku zakladalam pieluche awaryjnie na wyjścia i tak bo było zimno, ale wracała w suchej zawsze :-)

W dużych centrach handlowych są malutkie sedesy dla dzieci. Ja kładę na desce papier toaletowy i sadzam małą. Jak nie ma dziecięcych sedesow, to nad muszla "wytrzymuje" (czy jakoś tak się mówi), tak jak przy sikaniu na trawke.