Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak się zmienic?

Polecane posty

Gość gość

Jestem z natury wrażliwą, może nawet nadwrazliwa romantyczno-artystyczna naiwniaczka, idealistka, matka Teresa , uczuciowa mameja, czasami pozartuje ale na ogol jestem melancholijna,moze nawet nieco flegmatyczna , wolna... z glupimi zasadami,których nie idzie wyplenic,z sumieniem, chęcią niesienia pomocy nawet tym którzy jej nie chcą, lubię tych którzy mnie nie i cierpliwie znoszę ich kpiny i odrzucenie , chciałabym zeby kazdy żył wg tych moich zasad, zeby była harmonia i pokój na świecie itd. Jednocześnie już dużo przeżyłam i trochę znam świat ale co z tego.. chce byc normalna, zrownowazona, wesoła... mam 21 lat i mam siebie serdecznie dosc. Pomóżcie.od czego zacząć? Próbowałam już nie raz ośmieszyć się, narazić na kpiny i odrzucenie, myślałam że przez to nienawidzę ludzi, może i tak było ale bardzo źle czulam się z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też jestem za harmonią i pokojem tez jestem idealistką i mam swoje najlepsze zasady,i każdy powinien być taki to świat byłby piękny,oprócz tej idealistycznej strony mam tę twardą,jestem silna odporna ogarniam sytuację i wychodzę cała,nawet po walce z hienami ,bo nie jestem tchórzem i potrafię walczyć o to co słuszne a nie chowac głowę w piasek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc według mnie jest ok,tylko musisz być odporna gdy spotykasz hienę,hieny rozwijają się bardzo powoli i nie warto dla nich poświęcać niczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Które rzeczy chcesz w sobie zmienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego chcesz sie zmieniac? To co masz jest skarbem. Musi byc Ci z tyk ciezej w obecnej rzeczywistosci,ale tylko dlatego chcesz sie na sile zmieniac? Masz skarb i dziel sie nim z ludzmi ktorzy go docenia. Wiadomo,nie raz sie czlowiek w tym dzieleniu pomyli,ale gwarantuje Ci,ze jak juz doceni,to ja zawsze. Nie zmieniaj sie...nie warto:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tzn. jeszcze uscisle. Wykorzystywac sie nie daj:). Pomagaj tylko jak ktos chce. Mysl wiecej albo tez szczegolnie o sobie, bo tylko na siebie masz wplyw. Bedziesz szczesliwsza i spokojnieisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznij od akceptacji tego jaka jestes,a nie walczeniu z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zmieniaj nic w sobie, ALE....stawiaj siebie na 1 miejscu, kochaj siebie, szanuj siebie , swój czas i energię. Jesteś młoda, i prawdopodobnie postrzegasz innych poprzez swój pryzmat, na zasadzie jestem dobra- wszyscy ludzie są dobrzy. Nie trac czujnosci, bo jest wielu zlych ludzi. Pomoc tak, ale nie kazdemu, bo nie kazdy zasluguje, docenia dar pomocy. Kazdy zyje w/g swoich zasad, a Ty nie zbawisz calego świata. Hmm, niby dlaczego mam lubic kogos, kto mnie nie lubi? Nie lubi, to nie, jego sprawa. Ja nie muszę lubic tej osoby. Na siłę. Niektórych nie da się lubić. Owszem, czasem trzeba to ukrywac, np. w pracy. Dobroć tak,ale mądra. Nie kosztem siebie. Jorge Bucay- "Pozwól, że Ci opowiem.." Przeczytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×