Kilka lat temu odrzuciłam chłopaka, a teraz on odnosi sukcesy i się zmienił

To było juz dawno temu, ja bylam wtedy w liceum, on juz po, przyszedl na ''randke'' w bawelnianym szarym dresie i tshircie, malo sie odzywał, glupio na mnie patrzyl , olałam go... a jakis czas z ciekawosci wpisalam jego imie i nazwisko w google i wiecie co ? on sie bardzo zmienil, pracuje w firmie CD projekt, wspoltworzyl gre Wiedźmin, udziela wywiadów, byl w USA, Japonii itp masakra fajny gosc sie z niego zrobil , teraz zaluje :O czekam az mnie zwyzywacie od debilek i dziwek

dobrze ci tak

Ale ty też kiedys byłaś inna. W liceum byłaś jeszcze dzieckiem, więc nie miej do siebie o to pretensji. Co , miałaś się zmuszać do niego czy jak? Z resztą temat wygląda na prowokację odrzucanego przez kobiety faceta :)

Ja nigdy nie żałowałam, że kogoś "odrzuciłam">. Jak się okazało po latach, dobrze zrobiłam. Bo już byłabym dawno po rozwodzie. Alb i dwóch.

I nią jest :)

autorze tematu dowartościowałes sie napisaniem tego tematu ? pewnie jestes prawiczkiem i jeszcze nigdy cipki nie widziales ?

a hooy wam wszystkim w doopę

Jakiś facet to napisał. Nie znam żadnej kobiety, która by żałowała, że kiedyś tam kogoś odrzuciła a teraz tego żałuje. Jak wtedy nie mogła się zmusic do bycia z danym facetem, to teraz jej się nagle nie odwidzi. To tak nie działa. I nawet te, które po 30 płaczą, ze są same, jakby nagle się pojawił facet, którego kiedyś znały, ale nie chciały go za partnera to i teraz nadal nie będzą go chciały. Bo co to by było za małżeństwo?

Jestem w pizzerii, przychodzi para nastolatków- chłopak biedniej ubrany, dziewczyna ma markowe ciuchy. On chce zapłacić, ma jakieś drobne a tu ona płaci za nich oby dwoje. Jej nie przeszkadzało że chłopak jest biedniejszy od niej, tobie tak.

O, ja też byłam z kimś kiedyś i więcej od niego zarabiałam. Niestety mnie rzucił, bo "zachciało " mi się małżeństwa i dzieci. Tak też bywa.