Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość praha

Zwiazek z 39 letnim kawalerem ktory (nie) czekal na mnie

Polecane posty

Gość praha

- rok mlodszy ode mnie - znamy sie od 14 lat, mielismy przez te lata luzny ale bardzo cieply choc zupelnie wolny od podtekstow kontakt, bo ja bylam mezatka - moje malzenstwo rozpadlo sie w drzazgi 3 lata temu - on pojawil sie jak co pare lat w odwiedzinach i doznal lekkiego szoku jak dowiedzial sie co sie stalo. potem potoczylo sie zaskakujaco szybko i nasza nowa relacja rozwija sie do przodu od ponad pol roku - twierdzi, ze byl sam nie dlatego ze czekal na mnie ale ze tak wyszlo, bo byl niesmialy. ale mnie mial zawsze w tyle glowy.. - ma fantastyczny zawod z ktorego spokojnie sie utrzymuje i odlozyl przez te lata znaczne pieniadze, ma konkretny plan na przyszlosc i teraz juz wie dla kogo to wszystko robil -(jego zawod mi imponuje) - ma mnostwo roznych hobby, jest w paru grupach/stowarzyszeniach, ciagle wychodzi do ludzi jest lubiany, jak go nie ma pare dni (bo wyjechal na randke ze mna) to jest szum, zarty i takie cieple reakcje wsrod ludzi - wcale nie jest samotnikiem - mieszka wciaz z rodzicami. wybudowal przez ostatnie 5 lat mieszkanie w zaadaptowanym (slicznie) budynku w gospodarstwie rodzicow. Zwlekal z przeprowadzka, bo nie mial motywacji, zreszta pracuje do 19 wiec nie ma duzo czasu na te budowe.. Teraz pilnie wykancza - \gdy jestesmy razem ma motywacje i lepiej mu to idzie - gospodarstwo jest na niego, rodzice "dopoki zyjemy to bedziemy ci sie dokladali" - ma brata i siostre, oboje w malzenstwach, lacznie 6 siostrzencow/bratankow, te dzieciaki go uwielbiaja, naprawde, a on ma super reke do dzieci - rodzice sa przecudowni, znam ich tez od 14lat, przyjeli mnie tak serdecznie ze to jest wzruszajace - spokojny, najpierw pomysli potem zrobi - brak nalogow, zdrowy, cialo niezniszczone, w lozku sprawny chociaz mniej doswiadczony niz ja - za soba ma okres totalnego szalenstwea w wieku 23-28 lat, gdy wloczyl sie sam po swiecie w specjalnym systemie wedrownych rzemieslnikow (to w niemieckojezycznych krajach dosc znana idea). zwiedzil cala europe i dotarl do australii. przez 5 lat mieszkal w dziesiatkach roznych miejsc. ten kawalek jego zycia imponuje mi TAK BARDZO ze niezaleznie jak nam sie ulozy, ja pisze ksiazke o tym bo to w PL nieznane - na pewno ma wiele kawalerskich nawykow o ktorych jezce nie wiem i ktore doprowadza mnie do pasji pewnego dnia - on z kolei jeszce nie wie co to jest mieszkac na co dzien z dwojka moich dzieci ponizej 10 lat. One go uwielbiaja, znaja go dobrze, pomieszkiwal u mnie tydzien-dwa, teraz my wszyscy jedziemy pomeiszkac u niego jakis czas a potem... przeprowadzka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co jeszcze szmato. Szukasz ksiecia na koniu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, szmato. z księciem na koniu własnie się rozstalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To super. No i faktycznie ciekawie brzmi ta opowieść o wędrownych rzemieślnikach, napiszesz coś więcej...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praha
Napisałabym gdyby nie to, że opis bardzo ułatwi identyfikację. ;) więc nie mam jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co założyłaś temat? żeby się pochwalić czy pożalić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - NO WŁAŚNIE- po co założyłas temat? Chwalisz się, żalisz czy masz jakieś wątpliwości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
założyłam go żeby sobie na piśmie podsumować i w sumie też po to, żeby na spokojnie wysłuchać np. doświadczeń osób które były w podobnej sytuacji (tzn. związek z niemłodym singlem, czy kawalerem). oczywiście niewielkie szanse żeby się ktoś taki tu zjawił, ale kto wie. i tak ogólnie to zdecydowanie bliżej mi do chwalenia niż do żalenia, ale to taki etap związku, różowy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×