Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ona mnie kocha, a ja chcę wrócić do dawnej miłości

Polecane posty

Gość gość

Jestem z nią kilka lat, jest dobra, kocha mnie bardzo, a moze nawet za bardzo, bo od początku stara się dla mnie we wszystkim i naprawdę przez ten cały czas nie porzyłapałem jej na czymś, co mnie by zrażało lub raniło- uważam, ze to kobieta jak anioł i każdy facet powinien taką kobietę spotkać, by życie było piękniejsze. Ale przejdźmy do sedna problemu. Przestałem ją kochać. Powodem tego wszystkiego jest moja dawna, pierwsza miłość, z którą spędziłem 10 lat swojego życia, a która znów się pojawiła, poprosiła mnie pewnego dnia o spotkanie i tak dawne uczucie wybuchnęło z powrotem i tylko o niej teraz myślę. Jestem nadal z obecną i nie wiem, co robić, kiedy ona mnie przytula, kiedy mówi, jak mnie kocha, kiedy wracam z pracy, a tam na stole moje ulubione pierogi, czyli radość dla mnie, a jednocześnie czuję sie głupio, bo to uczucie nie przetrwało we mnie i będe musiał odejść z tego związku lada chwila. Powiedzcie, jak to wszystko zrobić, by ta obecna moja kobieta nie czuła, ze ja odrzucam, ze jest gorsza? Po prostu zrozumiałem, ze kocham swoją dawną pierwszą miłość, z którą 10 lat przeżyłem. Co zrobić, by ta, która mnie kocha jak najmniej przeżyła rozstanie ze mną, by nie czuła do mnie żalu- bo nie zawiniłem, bo uczuciami nie da sie pokierować. Jak sie zachować, by nie skrzywdzić jej, bo nie zasłużyła na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś hujem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bądź szczery, maksymalnie szczery, i nie dawaj szans na powrót. Usiądź z nią na spokojnie, wyjaśnij jej wszystko, od A do Z, co, dlaczego, po co. Nie ma nic gorszego niż niedopowiedzenia, a potem zastanawianie się miesiącami/latami, dlaczego nie wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest "chujem" JESZCZE. Będzie jak go ta poprzednia kopnie w tyłek i wtedy zacznie się starać o powrót do tej ostatniej. Autorze, koniecznie wyjaśnij obecnej wszystko, podziękuj za spędzony czas, zrób z siebie dupka i daj jej święty spokój JUŻ NA ZAWSZE. Aha, i pamiętaj, że jak wrócisz do tej ostatniej, bo Ci z poprzednią nie wyjdzie, to wtedy będziesz 100% bydlakiem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak odejdziesz od żony, a tamta miłość po jakimś czasie stwierdzi, że nie chce być z tobą to co zrobisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie zachować, by nie skrzywdzić jej, bo nie zasłużyła na to X Cokolwiek zrobisz i jakkolwiek delikatnie zakończysz ten związek, to zranisz ją niemiłosiernie. Już jej współczuję, bo ten ból, który poczuje, będzie z nią już do końca zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest to bardzo ciężka sytuacja. Jak ktoś wyżej napisał, nie ma sposobu, żeby jej nie zranić. Najlepiej by było usiąść i spokojnie porozmawiać, chociaż to i tak nic nie da, ale lepsze to niż zdrada, albo krzykliwe rozstanie. Nie zrozumie od razu. Będzie cierpieć, już jej współczuje. Zastanów się jeszcze. Jesteś pewny, że tamta druga coś do Ciebie czuje? Że macie szanse na długi związek? Bo najgorsze co mógłbyś zrobić to pójść do tamtej, a jak coś by nie wyszło to spróbować wrócić do swojego aniołka. Zastanów się. To poważna decyzja. Po co narażać swoją ukochaną na stres i wielkie cierpienie, skoro nie jesteś pewny uczuć tamtej drugiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego rozstałeś się z byłą? Dlaczego ona dopiero teraz sobie o Tobie przypomniała? Dlaczego wcześniej nie próbowała do Ciebie wrócić? Widzisz, gdybyś tak naprawdę kochał obecną partnerkę i myślał o niej tak jak piszesz, że jest taka cudowna, to nie zareagowałbyś tak ochoczo na byłą. Ty nigdy jej nie kochałeś , było Ci z nią dobrze, wygodnie, czułes się pewnie w tym związku, wiedziałes, ze kocha i nie zdradzi, ale TY jej nei kochałes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłopie Ty nie wiesz co to znaczy kochać. Była się pojawiła i zrozumiałeś, że to miłość Twojego życia? A jak jej nie widziałeś to nic nie czułeś? Nie tęskniłeś? Miłość to odpowiedzialność. Człowiek dorosły potrafi stłumić zauroczenia. Albo nigdy nie kochałeś obecnej, albo jesteś ograniczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośkka
Witaj. Tylko szczerosc Was uratuje. Zawsze kogos skrzywdzisz. Jezeli powiesz jej dzis to bedzie plakala ale za jakis czas sie pozbiera. Jezeli jej nie powiesz Ty bedziesz plakal i bedziecie tak zyli bez milosci. Zrob to poki Ona moze ulozyc sobie zycie na nowo "bez Ciebie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×