Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy wasi mężowie partnerzy wam pomagają

Polecane posty

Gość gość

w domu i przy dziecku? co dokładnie robią ? sprzątają czy gotują ? czy kąpią dzieci? czy wy pracujecie na etacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie pomagają. Z resztą sama zrobisz najlepiej. Pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu wyżej nic ci nie pomaga w domu? ani przy dziecku ? to jak dajesz radę ? masz kierat pewni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pomaga tylko normalnie robi to co jest do zrobienia. To nie są tylko moje obowiązki, że on może mi łaskawie pomagać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:15 jakoś ogarniam. Rzadko gotuję bo mąż zawsze coś kupi na mieście gotowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomaga? Nie jestem sprzątaczka. Również pracuje i obowiązki dzielimy. Zależnie kto ma więcej czasu,sprzata,gotuje,zajmuje się dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie ukrywam że mam "starodawne" małżeństwo. Mąż działa poza domem, ja w domu. Nieraz jest ciężko ale on sporo zarabia a to też jest ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj gościu niestety masa ludzi jeszcze uważa że te wszystkie obowiązki w domu typu sprzątanie zmywanie gotowanie to baba ma robić , także opieka nad dzieckiem to tez baba, a teraz jeszcze doszło że jeszcze ma zarabiać także miło jest jak w tych obowiązkach pomoże mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głównei zajmuje sie dziećmi, tzn bawi się z nimi, zabiera na spacery, kąpie (czasami ja to robię, czasem razem, czasem tylko on). Ja za to piorę, sprzątam, prasuję, gotuję, generalnie na tyłku od powrotu z pracy nie siedzę;) On jeszcze zajmuje sie utrzymaniem floty naszej samochodowej i kosi trawę (ale tego nie ma dużo, bo mamy mini-trawniczek). Mnie taki układ odpowiada. Chyba bym się zarypała, jakbym musiała wszystko robić sama, po powrocie o 17tej z pracy. A przy malych dzieciach w domu praca jest ciągle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wolę meza co niepomaga ale z kasą niż takiego co pomaga ale bez kasy. Brutalne ale szczere.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie że pomaga, ale nie pracuje etatowo. Przy dwójce dzieci to nie możliwe. Wejdź tutaj www.placimyrachunki.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robi wszystko i nie na zasadzie "pomaga" tylko po prostu dzielimy się obowiązkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 12:03 .Brawo ty. U mnie też dzielimy sie obowiązkami .Tworzymy rodzinę i nikt nikomu łaski nie robi :).Pomagać to możemy Rodzicom ,przyjaciółce ,przyjacielowi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry cos mi przeskoczyło gosc 13:09 to dla Ciebie brawo :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×