Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Nowi w sąsiedztwie nowy w miescie i nowi na forum

Polecane posty

Gość gość

Witam Was wszystkich To jest po raz pierszy kiedy korzystam z forum ( akcja desperacja) nie wiem gdzie podpiac temat ani znalesc podobny wiec prosze nie denerwujcie sie. Otoz w tamtym tygodniu przeprowadzilam sie z Londynu do Devon. Wynajelismy fajny dom wszystko mialo byc jak w bajce. Moj narzeczony jest jeszcze w Londynie ze wzgledu na prace przenosi sie za dwa tygodnie. Jest fajnie dom praca wszystko ok ale odnosze dziwne wrazenie co do sasiadow...:/ Jak narazie spotkalam tylko 3 osoby do kazdej sie usmiechalam ale oni tylko sie patrzyli jak na wariatke ... w ogole zero zyczliwosci jestem w szoku bo wiem ze devon i cornwalia sa pelne przyjaznych ludzi ale u mnie na osiedlu cos jest nie tak! Oni juz wydaja sie wrogo nastawieni... boje sie ze trafilam na osiedle angielskich beneficiarzy i marginesow i ze jak tylko zauwaza ze jestesmy polakami jeszcze bardziej beda wrogo nastawieni bo kradniemy ich prace itp lol.Pierwszego dnia zajeta sprzataniem nawet nie myslalam o sasiadach jednak drugiego dnia idac na parking przerazilam sie! Na jednym z samochodow bylo wyryte F**K OFF!! To natychmiast dalo mi do myslenia gdzie ja sie wprowadzilam. Nie moge powiedziec gdzie to sie stalo ale i tak sie boje. Niestety u mnie w domu nie ma podjazdu i mam samochod na parkingu. Jest wielki parking do okola 4 uliczki z ciagiem domow. I jeden blok w tym bloku zawsze siedza otyli angole na balkonie i sie tylko patrza. Codziennie uwazam gdzie parkuje zeby nie stanac na czyims miejscu i moze nie skonczyc z porysowanym samochodem:/. Mieszkamy w uk 8 lat juz zaliczylismy cornwalie i londyn nigdy nie czulam sie tu obco ale tu w nowym miejscu jest po prostu jakas tragedia. Nie wiem czy powinnam podejsc do sasiadow obok i sie przedstawic czy wziasc jakies ciasto czy mam isc sama czy czekac az narzeczony przyjedzie? Nie zalezy mi na przyjazni z nimi ale chociaz na powiedzeniu sobie dzien dobry jak to w normalnym swiecie bywa. Jak ide do pracy czuje ich oczy na sobie. Natomiast w pracy ludzie swietni tak sie slozylo ze sami anglicy ale uwielbiaja polakow mili i zyczliwi tak jak to przewaznie bywa ale moje osiedle to jedna wielka nie wiadoma. Jak mam sie zachowac wzgledem ich? Olac ich czy starac sie wkupic w laski? Bede wdzieczna za kazda podpowiedz!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×