Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Gdzie tyle osób tutaj "pracuje", że maja czas na kafeterie w pracy?

Polecane posty

Gość gość

Bo tutaj słyszę ze prawie wszystkie się realizujecie w pracy i chodzicie bo was to "rozwija". Ja w swojej pracy nie miałam więcej niż 15 minut dziennie dla siebie i gdziezby tam był czas na internet. Teraz czekam na poród wiec wzięłam zwolnienie na te ostatnie dni, co tłumaczy dlaczego ja tu mam czas być dzisiaj. Ale wy? Przekrzykujecie się tu nawzajem, wyzywacie od nieambitnych... jeżeli macie czas w godzinach pracy (a macie) zakładać tu wątki i wyzywać się to spójrzcie prawdzie w oczy. Wasza praca to jakiś żart. Polega głównie na siedzeniu na necie, przewalaniu papierów i plotkach i TO wam daje prawo do wywyzszania się nad kobietami np.siedzacymi z dziećmi? Oj tak już to widzę właśnie jakie macie powody by się czuć lepszymi. Żadne. Zaraz posypia się słowa: "jestem teraz na urlopie" yhy... tak tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja we własnej aptece ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ale to tak jest :) to właśnie te co mają najmniej rozwojowa i kurza robotę jakieś sekretarki co od rana do nocy na fejsbuku w godzinach pracy. Taki się najwięcej wymadrzaja bo mają tak naprawdę kompleks kijowej pracy do której często chodzą z musu albo co ludzie powiedzą, musze pracować ;) nuc to ze zarobek słaby i praca nudna ale można się powywyzszac nad tymi które w danym okresie nie chodzą fo pracy. Kompleksy. Widziałaś jakie tu są tematy zakładane? No ze kobieta jest niby nierobem bo siedzi na macierzyńskim. Kto go pisze? Sffustrowane pracownice dupnych miejsc gdzie odlicza się czas do wyjścia do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:36 to jeszcze jest zrozumiałe ale dowodzi niestety ze w Twojej pracy niewiele się dzieje, czas płynie jak na rybach wiec trzeba się wspomagać internetem. Smutne ale przynajmniej masz poważny zawód i mało stresujący. Pozdrawiam i nie jestem złośliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no już ci napiszę gdzie pracuję, zapewne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w pracy nie mam mozliwosci, przede wszystkim dlatego, że takie strony mamy poblokowane i powaznie jestem teraz na urlopie, takim nędznym, bo w domu zostalismy Ale zaglądam tu srednio ze dwa razy w tygodniu poznym wieczorem, a gdy bylam w ciazy to codziennie, dopoki nie przenioslam sie na prywatne forum, a tam juz non stop :-D byłam na L4 od 28tc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:47 na pewno w bardzo wartościowym miejscu, gdzie zamiast robić swoje, siedzi się na portalach plotkarskich i forach dla ludu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hm to ja z 10.47 czy wartościowym? to nie wiem, są różne opinie, na pewno bardzo znanym jestem w tej chwili miedzy jedną sprawą, a drugą, w przestoju tzw. za chwilę rusze, a narazie piszę z wami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sobie siedze w biurze i pilnuje wlasnego interesu. Od rana juz ogarnelam papierologie i teraz mam czas na kawe i internet. Nigdy nie napisalam, ze jakos specjalnie sie rozwijam. Ot mam firme i musze zrobic swoje. I nigdy nie krytykuje kobiet, ktore wybrały pozostanie w domu z dzieckiem. Kazdy wybiera to co mu odpowiada i z czym czuje sie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam wlasna dzialanosc, pracuje glownie z domu (w firmie jestem 1-2 dni w tygodniu) wiec sobie organizuje czas jak mi wygodnie i robie przerwy na kawe i kafe jesli mam na nie ochote :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wstrząsające :) na kafeterii są same businesswoman i panie własnego losu we własnych biznesach. A prawda jest taka ze takie szefowe firm to kafeteria gardza i nie mają na to czasu bo to uwstecznia...mnie też ale musze powiedzieć teraz co myślę. Te firmy to pewnie takie michalki pozakladane żeby coś się działo i dotację wyciągnąć . Całodniowa praca to zamyka się w 2 h pracy. Tez mi firma. W prawdziwej i dobrej firmie nie ma czasu na fora internetowe. Coś na ten temat wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaakkk... jak zwykle na kafe ktos sie zna lepiej na wszystkim, na prowadzeniu firmy i na tym, jakie fora kto odwiedza tez... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:09 Tylko, ze nie kazdy kto ma wlasna firme ma takie podejscie. Ja w firmie jestem codziennie po 6-8 godzin, bo musze ogarnac papiery, odpowiedziec na maile, wykonac telefony. A jestem osoba, ktora pracy nie zabiera do domu choc bym mogla. Wiec takie wrzucanie do jednego worka jest krzywdzące. I są dni, ze nie mam czasu kawy zrobic, a są tez takie, ze jest luźniej. Wiec nie ma co uogulniac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha i dlaczego mialabym gardzić kafeteria? Znalazlam tutaj kilka ciekawych porad i wskazówek. Tematy, ktore mnie nie interesuja po prostu omijam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Mało stresujący? Hahaha, zdziwiłabyś się ;] Ale na szczęście już prawie nie pracuję za pierwszym stołem i nie muszę tego wszystkiego wysłuchiwać. Dzieje się bardzo dużo, ale nie ja jestem od ogarniania tego, tylko moje dziewczyny. Ja sobie siedzę z tyłu w papierach i dokumentach. Chociaż nie powiem, lubiłam ten młyn z przodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Autorko ale to tak jest usmiech.gif to właśnie te co mają najmniej rozwojowa i kurza robotę jakieś sekretarki co od rana do nocy na fejsbuku w godzinach pracy. Taki się najwięcej wymadrzaja bo mają tak naprawdę kompleks kijowej pracy do której często chodzą z musu albo co ludzie powiedzą, musze pracować oczko.gif nuc to ze zarobek słaby i praca nudna ale można się powywyzszac nad tymi które w danym okresie nie chodzą fo pracy. Kompleksy. Widziałaś jakie tu są tematy zakładane? No ze kobieta jest niby nierobem bo siedzi na macierzyńskim. Kto go pisze? Sffustrowane pracownice dupnych miejsc gdzie odlicza się czas do wyjścia do domu x Zgadzam się. Ja w swojej ostatniej pracy nie miałam nawet czasu, żeby sprawdzić prywatną pocztę. I tak niestety ma większość osób - pracy jest tyle, że po prostu nie opłaca się siedzieć w necie, bo będziesz musiał zostawać po godzinach. Ja w końcu wymiękłam i zrezygnowałam. Od kwietnia siedzę w domu, ale znalazłam nową pracę i zaczynam za miesiąc. Kto tu głównie siedzi - sądząc po wpisach "robiące karierę w korporacjach" - czyli de facto sekretarki/asystentki, które hejtują "kury domowe bez ambicji" albo piszą o ideale faceta pomiędzy zaparzeniem kawy a odebraniem telefonu. Bezrobotni, niewykształceni, z minimalną szansą na znalezienie pracy, tzw. patologia - też widać po wpisach, tematy są tak proste i żałosne, że nawet nie będę przytaczać. Kobiety prowadzące dom, na wychowawczym - ale chyba w mniejszej ilości. Ps. ja zanim rzuciłam pracę, nawet nie wiedziałam o istnieniu kafeterii..tzn. kiedyś tu przez chwilę byłam czytając opinię o thermomixie, to tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie należę do żadnej z ww. grup pracowniczych a pracuję wymyślaj dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś no ja też nie należę do żadnej z powyższych grup. tyle, że ciebie z dziwnego powodu to dotknęło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obstawiam jeszcze dziewczyny pracujące w centrach handlowych na tzw wyspach. No i sprzedawców w centrach handlowych np w sklepach z butami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś no ja też nie należę do żadnej z powyższych grup. tyle, że ciebie z dziwnego powodu to dotknęło xxxxxxxxxxxxx a dlaczego uważasz, ze mnie to d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem ciekawa jakiego rodzaju biznesy prowadzicie? ostatnio prawie każda tu ma działalność swoją. Pytam bez złośliwości tylko z ciekawosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co cię to obchodzi autorko? Daj adres to wyśle ci maść na ból doopy. Wyobraź sobie, że czasem ludzie mają wolne, czasem wchodzą tu po pracy, a czasem przed pracą. Wyobraź sobie, że nawet bardzo zapracowani ludzie znajdują czas na internet. Nie każdy jest robolem tyrającym 24h i nie ma czasu dla siebie żeby korzystać z internetu czy poczytać książkę. Chcesz nam wmówić, że z internetu korzystają tylko dzieci, emeryci i bezrobotni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś twoje sarkastyczne "wymyślaj dalej"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie pracuje , jak pracowalam to nawet tu nie wchodzilam przez kilka ładnych lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem szefową i pracują na mnie ludzie. Codziennie muszę załatwić 2-3 sprawy które zajmują mi Max 4 godziny. A później to już tylko dogladam interesu. ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:33 Trafiłaś w sedno. Dodam, że to muszą być jakieś beznadziejne stanowiska, bo moja koleżanka np. w porządnej, rzetelnej korporacji zagranicznej (siedziba w Polsce) nie ma czasu za przeproaszeniem po d...pie się podrapać, a gdzie tam na kafeterię wchodzić. Mają kontrolę tego, na co wchodzą i czy w ogóle siedzą przed komputerem nad tym, nad czym powinny. Kontrola jest, jak się odejdzie od komputera to też to jest rejestrowane. I jakoś ona i jej podobne nigdy się nie wywyższają nad tymi, co żyją inaczej. A szpulcie z biur, w którym cały dzień wieje nudą a wypłatę dostaje się za zamówienie kawy i ciastek do biura albo wykonanie 4 telefonów dziennie, mają gęby pełne frazesów. Małe pieski najgłośniej szczekają. W mojej pracy tak jak mówię miałam 20 minut dziennie dla siebie i to było wszystko. Jakbym chciała mieć godzinę tobym musiała potem tę godzinę odrabiać. Sama po sobie wiem, że zanim byłam na L4 to nie miałam ani czasu, ani fantazji by tu wchodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A do czego zmierzam z tymi "szpulciami": to właśnie takie najbardziej gnoją matki niepracujące/na zwolnieniu lekarskim/siedzące z dzieckiem dłużej niż pierwszy rok jego życia. A dlaczego jest takie zjawisko? Bo wiedząc, że mają tak denną pracę jaką mają, muszą sobie zrobić dobrze czyimś kosztem i poczuć się lepsze bo na co dzień czują się gorsze. A kto jest najłatwiejszym targetem? Matki będące w domu. Dobry towar sam się chwali i nie ma potrzeby dowalania innym. Moim zdaniem z niektórych tu wyłażą kompleksiory. Matek jadących po pracujących też nie popieram, ale temat założyłam o tym, że wiele osób tutaj się nad nimi wywyższa nie mając absolutnie podstaw. Często tę pracę dostały po znajomości i kompletnie nic nie muszą w niej robić, luch zamówią, fejsunia poprzeglądają, papierosy popalą ale ma to to czelność się wywyższać nad innymi i wyzywać je od nieambitnych kur domowych. Szczerze, to nie uważam by taka praca była bardziej ambitna niż siedzenie w domu. Jeden za przeproszeniem ch...uj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kompletnie nic nie muszą w niej robić, luch zamówią, fejsunia poprzeglądają, papierosy popalą ale ma to to czelność się wywyższać nad innymi i wyzywać je od nieambitnych kur domowych. Szczerze, to nie uważam by taka praca była bardziej ambitna niż siedzenie w domu. Jeden za przeproszeniem ch...uj.*** trudno się z tobą nie zgodzić... tez obserwuje to zjawisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ps. ja zanim rzuciłam pracę, nawet nie wiedziałam o istnieniu kafeterii..tzn. kiedyś tu przez chwilę byłam czytając opinię o thermomixie, to tyle." NO ja to samo....dlatego w życiu nie uwierzę, że normalne kobiety na normalnych stanowiskach będą miały głowę i czas na coś takiego. ja dopiero na zwolnieniu lekarskim zaczelam tu zaglądać, wcześniej jakoś nie było na to czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dodam jeszcze. że te wszystkie "szefowe", które tylko siedzą i wydają dyspozycje, to czysta fantazja. Też pracowałam na stanowisku kierowniczym, wiele rzeczy delegowałam, ale sama tez miałam ręce pełne roboty. Spotkania, wyszukiwanie informacji czy nawet kminienie "jak to zrobić lepiej". Teoretycznie do moich obowiązków należało kierowanie zespołem, większość zadań merytorycznych przekazałam ludziom, jednak ciągle byłam zajęta. Jak to się mówi "zawsze coś". A już prowadzenie własnej firmy, w której "muszę jedynie wykonać kilka telefonów dziennie" jest wbrew zasadom jakiejkolwiek gospodarności...Ludzie mający własne firmy sami często siedzą za kasą, kontaktują się z klientami, cokolwiek. I dotyczy to zarówno pana Zenka, który ma sklep z narzędziami, jak i właściciela firmy brokerskiej. Każdy myślący ekonomicznie właściciel biznesu maksymalizuje swoją "użyteczność", żeby jak najwięcej zarobić. Nie wierzę, że ktoś np. zatrudnia pracownika do wystawiania faktur, któremu płaci 2,5 k, a sam siedzi pół dnia w necie, zamiast samemu wystawiać te faktury i mieć te 2,5k w kieszeni...Nie mówiąc już o tych, którzy muszą tylko załatwić 2-3 sprawy;) Co to za firma? Spółka w likwidacji? Pzdr. 11:33

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×