Mąż nie chce wyjechać co robić doradzcie kobiety

Wolę być wołem roboczym w swoim kraju niż u obcych :) Świetnie sobie tutaj radzę i nie potrzebuje wyjeżdżać i uważam, że mamy coś co zachód już dawno utracił.

Nie zauważyłam że autorka napisała jakie będą mieli zarobki. W życiu nie wyjechałabym za 800 euro! przecież tu to są grosze!1400 też należy do tych mniejszych wypłat. 2200 - 500 mieszkanie - 500 jedzenie = 1200 tak na początek do tego benzyna.. przecież wy będziecie mieli niewiele więcej jak w Polsce! Taką haję w domu robić o robotę za 800 euro no nie wierzę.. Mieszkanie za 500 pytanie czy już z opłatami czy do tego jeszcze opłaty??

nie wstawiło mi posta chyba ale taką haję robić o 800 euro? 1400 to też nie jest w de dużo.. W życiu bym nie pojechała do pracy za 800 euro! Przecież wy będziecie mieli niewiele lepiej jak w Polsce. To mieszkanie za 500 to już z opłatami czy jeszcze do tego prad itd.? bo jak jeszcze opłaty to bym się nad tą kuzynką zastanowiła poważnie

Z takim mężem daleko nie zajdziesz. Głupi jest i tyle. Jak ma coś do Niemców to spóźnił się o conajmniej 70 lat. Dziś jest w PL więcej nazistów niż w DE.

znam ludzi,którzy zasuwają w rolnictwie i to nie cały czas,bo zjeżdżają co trochę,wybudowali dom wypasiony,kupili mieszkanie duze w Krakowie pod wynajem i teraz będą córce dom budować ,, sa w Niemczech może z 8 lat ,,800 euro,to chyba na część etatu,więc autorka będzie miała czas by sobie zlecenia na sprzątanie złapać 15 euro/h żadna praca nie hańbi,pod warunkiem,że jest wykonywana rzetelnie,ale już w Polsce praca ze te grosze to dno i wodorosty,i wstyd ze "rządzący" liczą ,ze Polak jakoś się wyżywi za te grosiki

500-600 euro,mini mieszkanko,bez opłat,ale oplaty niskie raczej

Ja też chce wyjechać do opieki na starszymi osobami,moja ciocia jeździ,zarabia miesięcznie 5 tys.Ale mój mąż drze sie na mnie,że dópy będę niemcom podcierała,że gnoili nas na wojnie i teraz polki poniżają sie wycierając im tyłki.Nie pozwala mi jechac.

znam ludzi,którzy zasuwają w rolnictwie i to nie cały czas,bo zjeżdżają co trochę,wybudowali dom wypasiony,kupili mieszkanie duze w Krakowie pod wynajem i teraz będą córce dom budować ,, sa w Niemczech może z 8 lat ,,800 euro,to chyba na część etatu,więc autorka będzie miała czas by sobie zlecenia na sprzątanie złapać 15 euro/h żadna praca nie hańbi,pod warunkiem,że jest wykonywana rzetelnie,ale już w Polsce praca ze te grosze to dno i wodorosty,i wstyd ze "rządzący" liczą ,ze Polak jakoś się wyżywi za te grosiki xx W Polsce za sprzątanie można wyciągnąć 2000 zł minimum jak się ma zapełniony godzinowo cały etat. Autorka wymyśla jakieś wyjazdy zamiast tutaj poszukać na prawdę innej pracy. Ona nie chce jechać dlatego że tam niby lepiej i się dorobi, ona chce bo tam będzie miała prace w zawodzie. Myślę, że Autorka nie tyle co nie może znaleźć pracy tutaj, tylko po prostu nie pójdzie byle gdzie. A przecież mogłaby pójść na początek gdziekolwiek, zamiast tego nędznego stażu, trzeba od czegoś w końcu zacząć. Mąż ma rzucać prace być może taka jaką lubi, w której dobrze się czuje bo jej się omamiło zostać przedszkolanką w Niemczech u kuzynki która dla mnie jest podejrzana. Praca za 800 euro chata 500 euro? Z rodziną to najlepiej na zdjęciach, lepiej nie wchodzić w interesy, mąz być może się boi że to może być niewypał i wtedy co wrócą z niczym i do czego? Może on nie chcę byc zalezny od tej kuzyneczki.

500-600 euro,mini mieszkanko,bez opłat,ale oplaty niskie raczej x 500-600 euro za kawalerkę plus opłaty??? ty sobie sprawdź lepiej jakie są koszty wynajmu w tym mieście bo mi tu coś zaczyna śmierdzieć i to bardzo.. ja mieszkam w bardzo drogim mieście i kawalerki z miasta z opłatami są za 300 euro, od prywatnych po 500 ale już z opłatamii to jest dużo ale ludzie biorą bo jest problem mieszkanie jakiekolwiek znaleźć.. w pobliskich miastach (dużych) gdzie mieszkań jest więcej to kawalerka z opłatami to 300-400 euro. Jeśli takie są ceny mieszkań w tym mieście to zarobki są tak pewnie o wiele wyższe, dlatego ty sobie sprawdź jakie są koszty mieszkań w tym mieście i jakie są zarobki, żeby nie było że cię kuzynka ściąga żeby zarobić na tobie. Autorko nie myśl sobie że 800 euro to polskie 4000, raczej można to porównać do 2000 więc za tyle chyba coś na miejscu tez znajdziesz.. co do tego sprzątania to bez komentarza - jasne zdarzają się takie fuchy że można dobrze na tym zarobić ale to zależy od miejsca i od szczęścia

to mało,5 tys, pewnie przez agencję co najmniej 1,2 tys euro i zwrot kosztów przejazdu niekoniecznie podcieranie,po prostu dzieci mają gdzieś rodziców,a ci potrzebują pomocy,zakupy,sprzątanie ,albo trzeba zawieźć do lekarza jak jakieś gorsze przypadki,demencja czy jakieś świry,to lepiej dac sobie spokój albo jechać do innej roboty

500-600 zgdadzam się opłaty niewielkie pytanie tylko czy ty zdajesz sobie sprawę że niewielkie oznacza 100-150 euro. Czyli za mieszkanie robi się 700 euro. Ciekawe co teraz powiedzą te wszystkie co cię wysyłały samą.. przecież samej to ci na jedzenie nawet nie wystarczy! Mi się wydaje jak już ktoś tu napisał że i za 500 byś pojechała bo chodzi o to że przedszkole bo do fabryki przecież nie pójdziesz. Źle cię wcześniej zrozumiałam idziesz na podyplomówkę z pedagogiki więc jaki masz pierwszy zawód? jak już chcesz jechać zagranicę to znajdź coś lepszego, bo żeby później nie było że obudzisz się bez męża i bez lepszego bytu

Pokój za 500 euro? To kuzynka na tobie zarobi. Mieszkam w Niemczech,za 3 pokoje (80m kw.) płacę 602 euro. Fakt, nie jest to metropolia,raczej mniejsze miasteczko,ale nie wieś.