Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

staram się wynagrodzić synowej ale ona odrzuca moje staranie

Polecane posty

Gość gość

źle zaczelam znajomosc z synową, bylam zazdrosna o syna przyznaje. czasem ponosilo mnie mowilam jej rzeczy przykre np.ze moj syn jest lepiej od niej wyksztalcony albo ze powinna mu dorownac we wszystkim. reklamowalam go jako najlepszego ale chcialam jej pokaza ze on ma wysoka wartosc tymczasem ona to chyba odebrala jako sugestie ze nie jest dosc dobra. synowa jest w ciazy staram sie jej dogodzic, jestem mila, kupilam jej prezent na urodziny ale ona raz sie otwiera a innym razem znow zdysansowana, zimna nie chce sie otworzyc na mnie. boje sie ze to ze ja sie poprawilam nic nie da bo ona nie umie wybaczyc i ograniczy mi kontakt z dzieckiem. co mamz robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj jej spokój i nie narzucaj się. Dość namieszałaś wiec teraz nie przeginaj w druga stronę bo to aż dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety geriatrio jak sie nawarzyło piwa to TRZA JE WYPIĆ :) trzeba było myśleć wcześniej, a ty żeś się obudziła jak dziecko w drodze? bo co, bo się boisz że jeszcze i tam swoich łap nie wepchasz?!! dobrze ci tak!! popieram synową, coś mi sie zdaje że twoja "dobroć" jest na pokaz i by uzyskać konkretny cel: matkowanie wnukowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo, kiepskie w dodatku-podciągnij sie w technice i wróć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"boje sie ze to ze ja sie poprawilam nic nie da bo ona nie umie wybaczyc i ograniczy mi kontakt z dzieckiem" babo synowa jest bardziej inteligentna niz ci sie wydjae, moze nawet bardziej niż twój synunio i wyczuwa twój fałsz i interesownosc, jej tak samo jak mi sie wydaje że twoja nagła zmiana stanowiska jest co najmniej podejrzana. myslisz ze ona nie czuje co tobą kieruje? zwyczajnie boisz sie braku wpływu na wnusia....żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież to prwo tej samej autorki co bredziła o synowej, teściowej i , lecz się wariatko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znasz powiedzenie, że kota można zagłaskać na śmierć? Daj Jej czas. Czasami ludzie nie zdają sobie sprawy jak można zranić słowami..trudno to zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo ocena niedostateczna, ucz się dalej i trochę się wysil, już takie ogrywy nie sa chodliwe na kafe, trzeba się bardziej postarać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, najpierw jej nawtykała potem sie dziwi że ta jej znać nie chce... słowa danego nie cofniesz chocbyś jej tone złota dawała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:57,58 i 16:00 już słyszelismy twoją opinię, po co 3 razy się powtarzasz, i kto tu ma problem z mózgiem? pod każdym tematem o synowych tu piszesz że to prowokacja... musisz mieć ograniczony światek i żyćko, bo wydaje ci się że takie sprawy nie istnieją... to zdziwię cię... ja mam taką podobną teściową do tej tutaj opisywanej ze serio jestem w stanie uwierzyc w prawdziwość tego problemu...też mnie mieszała z błotem a przed porodem nagła przyjaźń...na szczescie nie dałam sie nabrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko jesli temat jest na serio to powiem ci tylko jedno...zadaj sobie pytanie czy ty serio chcesz poprawy stosunkow czy robisz to dla zysku w postaci ingerowania w ich zycie...bocos mi sie zdaje ze to drugie. synowa nie jest w ciemie bita i wyczuwa twoje intencje przecież jej nie lubisz uwazasz za niegodną twojego synalka to moze niech tak zostanie i nie udawaj milosci bo to zalosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Frajerka jestes :D Kilka osób juz napisało ze to PROWO Bo zwyczajnie nim jest złotko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli to nie prowo to powiem autrko tak: zajmij sie swoim zycem a nie wlazeniem w tyłek i to nie szczerym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:06 czy prowo to nie wiem ale mam bardzo podobną teściową.. naprawdę. dopiero jak bylam w ciazy to sie zaczela nagle milosc do mnie i szkoda że udawana. nie wierzcie w cos takiego że z kogoś kto was niszczył i chciał wykurzyć nagle sie robi przyjaciel...to tak nie działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żadna teściowa nie ma w sobie choć grama dobrej woli aby przemyśleć swoje zachowanie bo zwyczajnie jest kobieta i jej musi byc na gorze :) Ale fajnie fajnie zapewniaj tak dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:09 I nawet tutaj temat o tym założyłaś kiedys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciężko czyta mi się takie wpisy! Nie rozumiem matek, które nie mogą pogodzić się z tym, ze ich dziecko chce założyć własną rodzinę. Myślą, że mają je na własność i narzucają młodym swoje zdanie. Ciekawa jestem, kiedy doszłaś do tego, że warto z szacunkiem traktować synową - pewnie po tym jak się dowiedziałaś, ze jest w ciąży, a Twoje motywacje są jasne. Dobrze, że Twój syn nie jest mamisynkiem,bo mogłabyś rozbić małżeństwo, chociaż jako dobry mąż powinien chronić żonę przed atakiem teściowej. JA ze swoją matką długo walczyłam, zanim zrozumiała, ze mam prawo do własnego życia bez niej i bez ciągłego chodzenia za mną i brakiem samodzielnego decydowania o czymkolwiek. Matka mojego chłopaka NADAL się rządzi, on się z nią kłóci - sle realnie nie ma za dużo do powiedzenia. Mamusie ... bądźcie obok, ale pozwólcie nam żyć własnym życiem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ciekawa jestem, kiedy doszłaś do tego, że warto z szacunkiem traktować synową - pewnie po tym jak się dowiedziałaś, ze jest w ciąży, a Twoje motywacje są jasne."***** napisała dokładnie w pierwszym poście że zaczela byc miła jak synowa w ciąże zaszła. tak że widać że to jest "dobroć" w konkretnym celu, nastawiona na zysk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co babciu jesteś teraz miła? po co ci wnuk takiej "ujowej" synowej niegodnej twego rasowego ogierka? toż to bedzie syn pomywaczki twoim zdaniem i gorszego sortu wasza cudna krew sie zmieszała z plebsem i ty co chcesz teraz z robic, zająć miejsce matki bo gorsza, a synuś będzie tatusiem a ty mamusią? po to ten dostęp o ktory walczysz?Lecz sie na glowe, kup se zwierzątko woź je w wózku, karm z buteluni a im daj spokoj bo pewnie prawie sie rozpadli przez ciebie. moja matka przez moją babkę (swoja teściową) leczyła sie na depresje!!!! ojciec był dupa wołowa do czasu tej choroby potem nagle se przypomniał kto jest kobietą jego zycia, czy mamunia krowa czy żona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dobrze że odrzuca! a gonić cię miotłą stara wiedźmo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, za pozno na dobre relacje, co najwyzej poprawne, spokojne, ale tylko chlodne, obce i zdystansowane. Sama sobie to wypracowalas od poczatku. Synowa ci nie zaufa ani nie wpusci do serca i ma racje. Ja mam taka tesciowa, i traktuje ja jak wyzej napisalam, moze i ona tez chcialaby cos zmienic bo zaraz wnuk sie urodzi, ale ja juz nie odczuwam tej potrzeby, dla mnie to ktos obcy. Pracowala na takie moje podejscie prawie 6 lat i jeszcze w dniu slubu nawet, nawet we wczesniejszym etapie ciazy, zmiana frontu nastapila jak przyszla druga polowa ciazy. No przykro mi, ja nauczylam sie, ze w zyciu traktuje sie ludzi ze wzajemnoscia. Ale gdy ktos nagle zmienia front, nie oznacza to wcale checi do nas a jedynie zysku wplywu np na wnuki, nie ufam, nie zmieniam podejscia. Ty tez juz nic nie zdzialasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:37 moja też nawet w dniu ślubu mi chciała życie z jej synem obrzydzać :/ nigdy jej nie zaufam...jakbym o swojej czytała...tyle że moja stała się "milusia" juz od poczatku mojej ciazy. a tez mnie kiedys niszczyla...Boże, to jakieś klony? skąd się takie baby biorą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Żadna teściowa nie ma w sobie choć grama dobrej woli aby przemyśleć swoje zachowanie bo zwyczajnie jest kobieta i jej musi byc na gorze usmiech.gif Ale fajnie fajnie zapewniaj tak dalej :D, :D, :D, :D, :D a synowa zwyczajnie kobieta nie jest i wobec powyzczego dobrej woli ma na kilogramy? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:57 ona to może źle ujęła. Ale ogólnie jest tak że jak ktoś nie znosił nas i podkładal kłody pod nogi, dowalał, dołował i robił wiele byśmy go znienawidziły, to co, wierzysz że nagle mu się odmieni o 180 stopni? Ja w takie cuda to nie wierzę... Zapewniaj tak dalej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:57 no akurat w tej sytuacji którą przedstawia ten topik, gdyby synowa miała teraz dobrej woli na kilogramy to by znaczyło że jest naiwniarą, którą można za przeproszeniem r...ochać emocjonalnie w zad i robić z nią co sie chce. popieram synową która nie wierzy w taką "dobrą zmianę". dobra wola do kieszeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu ta młódka pisze kolejne provo jako niby tesciowa.Parę dni temu tez marne załozyła o synku co skonczyl filozofię i robi kursy a synowa biologię,jakby gorsza była!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja do swojej się zraziłam przed ślubem a później jak już prawie zapomniałam to zrobiła mi świństwo. Od tego czasu już nie mam do niej serca i chyba tak zostanie. Nie ma mowy o nienawiści czy jakimś żalu, bo minęło wiele lat i ogólnie to nie jest zły człowiek, tylko głupi. Mimo, że nie kłócimy się, żyjemy w poprawnych relacjach, nie lubię jej, czuję niechęć i już nic raczej tego nie zmieni. Nie trzeba było robić pod górkę, nie byłoby problemów. Tobie wydaje się, że można wynagrodzić komuś takie krzywdy prezentami? Źle ją potraktowałaś, może wybaczy, ale raczej miłością nie zapała. Szczególnie, że zrobiłaś się dobra kiedy ona w ciążę zaszła. Teraz to ona rozdaje karty, wątpię czy uwierzy w Twoją cudowną przemianę. Ja nie wierzą. Mnie się nie da kupić prezentem urodzinowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież ty jesteś nieszczera w tym przymilaniu się i wynagradzaniu. Chodzi ci tylko o to żeby ci wnuka nie zabrała, a nie o to, że źle robiłaś i się nawróciłaś. Myślisz, że inteligentna kobieta tego nie wyczuje? Namieszałaś k****o to teraz pij piwo którego naważyłaś. Może niedługo kopniesz w kalendarz i uwolnisz od siebie tą młodą rodzinę. Wiem co mówię. Zgorzkniałe, fałszywe zgredy długo nie żyją. Wybieraj trumnę zagrzybiały haluksie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I po co podbijacie portalowi temat prowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:41 zgrzybialy haluksie dobre :D super to ujelas.. takie zgrzybiale girachy są najgorsze. Wrzod na d***e zdrowej młodej rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×