Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mąż nazwał nasze nienarodzone dziecko gnojem

Polecane posty

Gość gość
Znowu ty?!!! Współczuję mężowi!! Szczerze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:53 a my tobie współczujemy...że ci mózg wypłynął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mój mąż jest zmierzły jak baba w ciąży, ciągle stęka, narzeka , nic mu nie pasuje. Jak poślę dziada do sklepu też mi się skarży, że się ktoś wrył w kolejkę do kasy przed nim, och, ach! Jak komar ugryzie to umiera. Szkoda, że nie wyrwał gdzieś tej bidulki, autorki tematu, tak by się razem rozczulali nad sobą. Życie jest okrutne i niesprawiedliwe, większość z nas trafia jednak na felerne "drugie połówki" i wystarczy jakaś sytuacja, w której nie było okazji znaleźć się przed ślubem, żeby się rozczarować. Jakaś choroba, wypadek, ryczące po nocach dziecko. Mój się brzydził jak dziecko zrobiło kupę, ale sprzątać po psie, kocie jakoś nie ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:22 Życie jest okrutne i niesprawiedliwe, większość z nas trafia jednak na felerne "drugie połówki" no włąśnie to prawda, współczuję twojemu że trafił na tak felerną drugą połowkę jak ty...znieczuloną, gburowatą i taką "do przodu" ale nie w tym co trzeba. Współczuję mu, takie babiszcze, robokop bez serca. nikt cię nie trzyma - rozwiedź się, zrobisz mu przysługę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:26 zapomnij , nie rozwiedzie sie. bedzie kurczowo trzymała się portek tej "felernej drugiej połówki" jak 90% kobiet. :D Ale tutaj na kafe mądra. Jaka głupia baba no dramat :) Dobrze że mąż nie chciał dziecka przewijać, twoja to działka babochłopie...jesteś tak wytrzymała, tak nie lubisz jęczenia i narzekania i jak tkoś ci sie z czegos zwierza, że pewnie twój facet cię widzi jako kobiete nie do zdarcia wiec nie wyręcza cię bo pokazujesz że jesteś taaaka silna. To teraz sie nie dziw siłaczko. :D I nie zapomnij kopnąć w d...pe felernej połówki. Po co mu życie marnujesz krowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inna weźmie z pocałowaniem ręki. zejdź muze łba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawiam się kto tych chłopów wychowuje. Mam o 3 lata młodszego brata i już jest materiałem na dobrego męża. Kiedyś jęczał, że musi z nami na zakupy chodzić, albo stać przy garach, ale szybko go z rodzicami postawiliśmy do pionu. Jeśli facet jest przyzwyczajony, że w domu wszystkim zajmują się kobiety to będzie kiepskim mężem i ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maz autorki może i burak a może człowiek doprowadzony do skraju wytrzymałości? sama napisała ze on taki nie jest i jednorazowo tak wyskoczył? fakt ze powinien jej powiedzieć żeby się ogarnęła a nie dziecko obrażać. ale rozumiem też jego frustracje-moja siostra jest takim typem jak autorka-najbiedniejsza na świecie. nie mówię ze kobieta ma być cyborgiem bez uczuć który nigdy się nie skarży ale życie nie jest czarno-białe nie popadajmy w skrajności. można być delikatna i kr**** istotą pełna uroku, a nie wiecznie jeczacaz, męcząca wszystkich maruda. moja siostra prawie codziennie w ciąży była w centrum handlowym i prawie codziennie narzekają ze nikt jej nie przepuścić. jak się dziecko urodziło na 4miesiace przeprowadziła się do mamy bo nie dawała sobie rady, potem do ok roku dziecka wiecznie w brudnym dresie czekała aż szwagier wróci z pracy i zrobi zakupy i ugotuje obiad bo ona się dzieckiem zajmowała.... obecnie szwagier znalazł sobie inną babkę, ułożył sobie życie a siostra mieszka u rodziców-dziecko jest przy ojcu bo ona sobie sama nie dawała rady z 5 latkiem. mi zdarza się narzekać ze nie mam siły, zmęczona jestem czy coś mnie boli lub ktoś mnie zdenerwował. ale poza chwilami kiedy jest mi źle jest milion momentów kiedy jest mi dobrze i też to głośno wyrażam. autorko skoro taka trauma jest dla Ciebie to ze ktoś nie ustąpił Ci miejsca lub wepchnal się to czemu nie zwrocilas uwagi? to co będzie jak dziecko się urodzi i np na placu zabaw inne go popchnie? wtedy to już na pewno umrzesz z rozpaczy razem ze swym skrzywdzonym dzieckiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×