kobieta spełniona

to kobieta , która wie , że jara całe stada napalonych ogierów , bo kobieta tego nie kupi i żadna kasa jej w tym nie pomoże , albo ona to ma , albo tego nie ma i tyle. ta świadomość sprawia , ze jej życie , jest szczęśliwe i taka kobieta osiąga w życiu cele , jakie sobie ustali, bo bez tego powodzenia u facetów, niczego nie może być pewna

Coś w tym jest. Kobieta, która ma powodzenie albo zwyczajnie jest kochana ze wzajemnością, osiąga wiele, zamierzone cele łatwiej jej osiągnąć na pewno. A to dlatego, że jest pewna siebie i dowartościowana, a więc trwa w zysku emocjonalnym.

Na pewno tym kobietom jest łatwiej w życiu. Trudniej tym szarym myszkom.

Błąd w założeniu że każda kobieta jest spełniona gdy ma prywatny haremik.

Oj, chyba nie wiecie jak religijna cierpi, gdy kusi facetów wyglądem.... Osoba wierząca ma wtedy nawet poczucie winy, a to ją onieśmiela... A więc skrzydełka podcięte... Jednakże faktem jest, że atrakcyjność pomaga w życiu. I jeszcze jedno: ładna kobieta jest zawsze przedmiotem zazdrości innych kobiet. Nawet gdy tego jasno nie wiadać, to tak jest. I co łatwiej jej? NIE SĄDZĘ.

Treserze, przyznaj, że jaja sobie robisz, bo jeśli nie, to rozpędź się i p****olij tym czymś na szyi z całej siły w ścianę. Może się coś nastawi. Acz szanse zerowe.

Moja miłość do pewnego człowieka pomaga mi isć przez życie. Sama swiadomość, że jestem kochana, wystarcza. Mi łatwiej osiągać zamierzone cele i przyjmować porażki, bo wiem, że ktoś mnie kocha. A harem, powodzenie, adorowanie innych mężczyzn naprawdę nie są mi potrzebne.

Autor zrobił ten sam błąd jaki robią ostatnio wszystkie kobiety. Uznał że to co jest ważne dla mezczyzn w życiu ważne jest też dla kobiet. A tak nie jest.

Właśnie.

dla kobiet najważniejsze jest powodzenie i nie ma niczego innego , co mogło by to zastąpić można mieć kasę , karierę i wszystko inne , ale jak się nie ma powodzenia , to kobieta nie ma po co żyć wszak samica ma przyciągać samców i to jest jej główne zadanie

tresować to tu możesz własnego kuśka przed kompem... w tańcu godowym odpadasz

O temat mi bliski. Jestem swiadoma swojej kobiecości, odczuwam reakcje z zewnątrz. I to prawda ze ide przez siebie i osiągnam wyznaczone cele. Akurat zazdrosnych kolezanek nie mam ( chyba) nie daja tego odczuc. Ale to raczej sparwa tego ze jestem lubiana w towarzystwie zarówno damskim jak i meskim. Atrakcyjność ma tez wady, u mnie najczęściej przejawia sie w momencie kiedy czegos nie wiem, chce się dowiedzieć i o cos zapytać i wtedy właśnie widzę jak .. kobiety potrafia potraktowac , z wyzszoscia lub patrza jedna na druga chcąc zrobic ze mnie jakkas lalunie. Ale mozna to przełknąć. Zawsze znajdzie się ktoś, kto jest hm zazdrosny? Moze i racja ze kobiety (ale calkiem obce jezeli o mnie chodzi)sa zazdrosne bez powdu.

gość dziś kobiety niczego tak nie zazdroszczą innym kobietom , jak powodzenia u facetów

oczywiście dochodzi tu też zazdrość o faceta innej , który im się podoba , najczęściej męża

kobieta spelniona to kobieta po dobrym seksie