Oto dlaczego wiara w reinkarnację jest kompletnym idiotyzmem i tylko debile mogą

w to wierzyć. Otóż wedle tej teorii istota inkarnuje w to na co zasłużyła w poprzednim wcieleniu swoimi uczynkami. Jest to o tyleż idiotyczne co niedorzeczne, bo z poprzednich wcieleń nic nie pamiętamy. Więc ta konsekwencja w ogóle nie ma żadnego sensu, nie może nas to niczego nauczyć, naprowadzić, uszlachetnić, jest całkowicie pozbawione logiki. Wychodzi na to, że jeśli wypadły mi gorsze karty to winne są temu czyny jakiejś istoty, którą byłem i nawet tego nie pamiętam. To tak, jakby karać schizofrenika za to, że zrobił coś pod wpływem ataku urojeń, albo noworodka za to, że poszczał się w pieluchę.

@ gość dziś Jest to o tyleż idiotyczne co niedorzeczne, bo z poprzednich wcieleń nic nie pamiętamy. Więc ta konsekwencja w ogóle nie ma żadnego sensu, nie może nas to niczego nauczyć, naprowadzić, uszlachetnić, jest całkowicie pozbawione logiki. x Oczywiście, że jest pozbawione logiki. Ale żeby to skonstatować trzeba mieć ze trzy szare komórki w łepetynie, a jak widzimy z min wyznawców hary-kryszna i hare-chu/j-wi-co, to trudno ich posądzać o posiadanie szarych komórek. No, chyba, że mówimy o szarek komórce Nokii :D

A Biblia? Wg Biblii, Eliasz urodził się po raz drugi, jako Jan Chrzciciel...

@ gość dziś Napoleon wierzył w reinkarnację. Też go nazwiesz kretynem? x BUUUUHAHAHAHA!.... Od kiedy to za prawdziwością teorii ma przemawiać czyjaś wiara, a nie fakty? Przed Kopernikiem wszyscy wielcy uczeni, których przecież trudno było nazwać kretynami, wierzyli, że Słońce krąży wokół Ziemi. Czy to dowodzi, że mieli rację? Czy ich wiara dyskredytuje odkrycia i wyliczenia Kopernika? Człowieku myśl! Myślenie nie boli!

Nasz temperament posiada "naleciałości" z poprzednich wcieleń. Ludzie zawsze się dziwili w jaki sposób np. jednojajowe bliźnięta mogą mieć zupełnie inne osobowości.

O k*rwa. Jak Napoleon wierzył to się poddaję. To musi być prawda. Autorytet niepodważalny. Napoleon wierzył w reinkarnację, więc z musu a priori cała ludzkość powinna w to wierzyć. Nie ma w takim razie wątpliwości.

Kopernik niczego nie odkrył. To Arystarch z Samos stwierdził, że ziemia krąży wokół słońca. Potem o Arystarchu zapomniano, a Kopernik tylko wyciągnął z szuflady, odkurzył i przypomniał...

baron pancerny - A to ty, co wierzy za to w kolejne cudacki chrześcijańskie ? ;) Są pewne przypuszczenia, ze reinkarnacja faktycznie może istnieć. Min pamięć dzieci o poprzednich wcieleniach, hipnoza, itp.

baron, DEBILU sam wierzysz w boga i/lub w wyższość białej rasy, chory schizofreniku, więc skończ się rzucać 100 razy mądrzejsza jest koncepcja reinkarnacji niż twoje pier/dolenie

Mam pytanie do ludzi obeznanych z tematem reinkarnacji. Czy mogę inkarnować w czyjegoś siuraka?

niż twoje wierzenia *** miało być

baron to jednak jest ograniczony debil. nie dziwię się już dlaczego wszyscy tak po nim jadą

Autor to debil. Niech najpierw sobie sam poczyta o reinkarnacji, a nie wyzywa od kretynów ludzi, którzy taką wiarę przyjmują, i doszukuje się racjonalnych przesłanek w zgodnie z jego egoistyczną dupą

@ gość dziś Nasz temperament posiada "naleciałości" z poprzednich wcieleń. Ludzie zawsze się dziwili w jaki sposób np. jednojajowe bliźnięta mogą mieć zupełnie inne osobowości. x Bo są RÓŻNYMI istotami! Ja bym się zdziwił, gdyby jednojajowe bliźnięta miały identyczne osobowości. Po drugie - bliźnięta nie oznaczają identyczności. Owszem, bliźnięta są podobne, nawet bardzo podobne, ale przecież nie identyczne!!!! Gdyby byli całkiem identyczni to mieliby też identyczne odciski palców. A nie mają :) Polecam MYŚLENIE! Ludzie, myślcie! To nie boli.

12:04 Jasne, tylko debil może nie wierzyć w coś całkowicie pozbawionego logiki i ciągu przyczynowo skutkowego. Cudowna teoria o odpowiadaniu jednej istoty za czyny kogoś obcego sprzed ch*j wie ilu lat.

11:58 Każdy znajdzie sobie sposób na podciągnięcie realiów pod swoje wierzenie i swoje teoryjki. Serio jesteś człowiekiem tak ograniczonym, by nie zauważyć, że na osobowość wpływają wydarzenia, które przeżywasz codziennie? Mózg jest plastyczny i w niektórych obszarach m.in hipokampie, sieci zadaniowo negatywnej, jądrze migdałowatym tworzą się zmiany pod wpływem czynników środowiskowych. Nawet u jednostek, które już są dorosłe. Innym człowiekiem będziesz jeśli jutro pójdziesz spokojnie do pracy, a innym jeśli dostaniesz wp*dol od dresów po drodze.

xxx No cóż. WIdać typowy racjonalistyczny z ciebie pacan ;) Jak do wszystkiego będziesz podchodził racjonalnie i cuda próbował wytłumaczyć w sposób logiczny, to daleko nie zajdziesz.

Cala wędrówka dusz jest zludzeniem. Allah czyli ta dziwna zbiorowa nadswiadomosc ze swojej natury przejawia sie w wieloswiatach jednocześnie. Kiedy j stajemy sie dusza osobowa atmanem nam sie wszystko z grubsza myli i kolejne przejawy brahmana odbieramy jako nowe wcielenie w innym świecie :D reinkarnacja nie istnieje choc dla nas istnieje

A ja się czasem zastanawiam, jak to jest, że urodziłem się jako homo sapiens, czyli na samym szczycie drabiny, a nie np. pies, albo szczur. Urodzić się jako człowiek, a nie jako tępiony szkodnik, albo świnia przeznaczona na rzeź to ogromne szczęście...

Autor, to znowu pewnie ten skończony bałwan Widmo, szkoda słów na tego głupka, który p******i jedno w kółko to samo, z tymi dresami włącznie.

12:13 A ten znowu swoje, już się słuchać tego nie da.

Odpowie mi ktoś wreszcie, czy można inkarnować w czyjegoś siuraka?

12:14 Sieknąć Ci w ryj?

weź tabletkę chłopie i przestań się rzucać

Gdybyśmy wszystko pamiętali z poprzednich wcieleń, to byłoby to bez sensu, ponieważ takie wcielenia również mogłyby spowodować obciążenie na psychice, przez traumy, gwałty, urazy wojenne itp. A wszystko również zależy od poziomu naszej świadomości, na jakim etapie nasza dusza się znajduje.

@ gość dziś Autor to debil. Niech najpierw sobie sam poczyta o reinkarnacji, a nie wyzywa od kretynów ludzi, którzy taką wiarę przyjmują x Kolejny z serii durnych argumentów. Niech sobie poczyta... Niech sobie poczyta... Czyli wg reinkarniarzy nie jest ważne własne samodzielne myślenie tylko poczytanie czyjejś książki i przyjęcie sposobu myślenia jej autora. Niestety wielu reinkarniarzy właśnie tak robi. O, kurfa... :O

baron pancerny- hahaha, odezwał się kolejny mądry i inteligenty, który sam wierzy w bożki chrześcijańskie :D Samodzielne myślenie, owszem, jest przydatne, ale najpierw trzeba poznać źródło a potem się wypowiadać.

Poczytać to, poczytać tamto. Jeszcze tego mi brakuje. Sięganie po książki jakichś nawiedzonych kretynów. Sprawa jest prosta. Nie trzeba nic czytać, by wiedzieć, że system, w którym wymierzana jest kara przy jednoczesnym braku świadomości za co kara jest wymierzona to system skrajnie idiotyczny.

No to sobie wierz w Boga, sk***ysena, który cię stworzył i ma bekę, jak ci dresy spuszczają łomot :D

Reinkarnację można porównać do sytuacji, gdzie dziecko wraca sobie spokojnie ze szkoły do domu, głodne i zmęczone i nagle ojciec podchodzi i nie wiadomo dlaczego zaczyna okładać je pięściami po twarzy do nieprzytomności, a gdy dziecko pyta za co dostaje jeszcze dodatkową lutę i wszyscy się rozchodzą. Mniej więcej taki ma to sens. Jest wiele idiotycznych wierzeń, ale reinkarnacja bije na łeb wszystkie inne.