Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Znacie osoby, ktore chcialyby dzieci a nie moga z przyczyn finansowych

Polecane posty

Gość gość

Czy sa w waszym otoczeniu osoby, ktore nie maja ani 1 dziecka? Jestem po 30tce i nie moge sie zdecydowac na dziecko, bo nie stac nas na wlasne mieszkanie (wynajmujemy) a w domu rodzinnym nie zamierzam mieszkac, mimo, ze mialabym cale pietro z osobnym wejsciem do swojej dyspozycji. Zawsze mozna wziac kredyt, ale nie wyobrazam sobie spokojnie klasc sie spac i wiedzac, ze mam petelke na szyi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego 12 lat temu nie złożyłaś wniosku o mieszkanie z miasta? Już dawno siedziałabyś na jakby "swoim". Z możliwością wykupu za śmieszne pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czynsz i odstepne też opłacić trzeba, wiec jak sypiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie z takiego powodu nigdy sie nie zdecyduje na dzieci nie mam mieszkania mam slaba, kiepsko platna prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sposobów na mieszkanie jest całkiem sporo, ale to trzeba umieć kombinować jak się kredytu brać nie chce a nie usiąść jak niedorozwinięty 5 latek obrazić się, rozłożyć ręce i pier/dolić i biadolić jak to się "nie da" "nie może" faktycznie lepiej żeby takie życiowe cielaki nie miały dzieci bo po co powoływać na świat kolejne pokolenia nieudaczników życiowych bez pomysłów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:12 pewnie dostalas mieszkanie od rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:57 Nie moja droga, moi rodzice za przeproszeniem nie srają kasą ani nie mają obowiązku kupować mi mieszkania. Rodzice mojego męża również. Po prostu chodziłam i wychodziłam sobie swoje. Dlaczego jakaś patologia ma mieć mieszkanie za darmoszkę a ja mam nie mieć. Złożyłam wniosek i chodziłam do UM aż wychodziłam swoje. Pisałam pisma itp itd. Nie czekałam kilka lat tylko coś nieco ponad rok. Obecnie mam mieszkanie jakie chciałam (zaznaczam tutaj, że nigdy nie zamierzam wyprowadzić się z miasta a już dom z ogródkiem w ogóle odpada). Mieszkanie duże, przestronne z piętrem na poddaszu, które też sobie "wywalczyłam" ale już w małżeństwie :) Nie siedzę na wynajmie i nie biadolę jak mi źle. Mieszkać miałam gdzie w wieku 20 lat. Mieszkałam u rodziców i pracowałam i studiowałam a mieszkanie sobie remontowałam z zaoszczędzonych pieniędzy co miesiąc po troszku. W wieku 32 lat będzie miała już fajne odchowane jedno dziecko i drugie malutkie bo taki mam plan - druga ciąża do 30 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy kto doztal.mieszkanie od psnstwa musi byc z patologi albo w jego ridzinnym za malo matrow.. Unas daja patolgii. Normalnym ludziom nie kaza brac kredyt Sama mam 36zbieram na mieszk.zeby miec chodz na pol reszte krecyt do konca mych dni..ale wyjscia nie ma...na dzieci juz nie ma kasy.bokrecyt i czynsz 1400a jak wroce zarobie moze 1600maz noze 2000 wuec gszie tu kasana zlobek???albo krecyt albo dzieci...po wynajmue nue bede koczowac juz mam dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:18 Patologia to są właśnie takie tłuki jak Ty nieumiejące czytać ze zrozumieniem :o Dostałam to mieszkanie będąc niespełna 20 letnią panienką rozumiesz? Pracującą za najniższą krajową w markecie i studiującą dobry normalny kierunek, który teraz pozwala mi zarabiać samej na siebie a nie być na czyjejś łasce bądź niełasce. Dotarło teraz? Czy powtórzyć? Warunkiem złożenia wniosku było pracowanie za najniższą krajową bądź status studenta ucznia szkoły policealnej. Ja miałam jedno i drugie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaa no i ciężko żeby w mieszkaniu moich rodziców było miejsce na 2 rodziny żebym mogła zwalić się tam z mężem i jeszcze dorobić dzieciaka i siedzieć tak sobie radośnie w jednym pokoju we troje :D (drugi pokój zajmuje moja sporo młodsza siostra licealistka obecnie). Co nie oznacza, że wywodzę się z patologii. Bo o tym czy się jest z niej nie świadczy brak wielkiego domu 3 pokoleniowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patole dostaja tylko reszta co pracuje kredyt na 30 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:28 Dowartościowuj się dalej. Tak zwykle pitolą ludzie, którzy g****o mają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka jest prawda najpierw dostaja rodziny biedne i wielodzietne, nikt nie da mieszkania komus co zyje na srednim poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Guzik prawda. Odrozniasz Ty rodzinę od singla? Bo chyba nie. Poza tym nie myl mieszkania socjalnego dla biedoty z mieszkaniem od miasta do remontu moja droga na który trzeba mieć pieniądze. Ja miałam więc dostałam szybciej. W moim mieście nie można przekroczyć 6 tys. zl dochodu żeby dostać mieszkanie, ale też nie można nie mieć nic. Wtedy jeszcze było łatwiej jak ja to zalatwialam. Ale teraz. Żadna bezrobotna patola nie dostanie mieszkania od miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tej co sobie mieszkanie wychodzila u mnie w moim miescie na mieszkanie czeka sie latami pierwsi w kolejce sa: -niepełnosprawni z niskim dochodem -rodziny wielodzietne mi pracujace byloby wstyd w sumie, wychodzic sobie mieszkanie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:29 A ja mam w głębokim poważaniu co se kto o mnie pomyśli. Wstyd to kraść :) nie obchodzą mnie ludzie - jeść mi nie dają a gadać zawsze będą takie kwoki Twojego pokroju zawsze klapia o innych i komentują. Mnie to rypie kto gdzie mieszka i jak. Ja mieszkam po swojemu żyje po swojemu płacimy śmieszne grosze za mieszkanie i przynajmniej nie wybieram między rata a czymś dla dziecka, siebie, męża. Między ratami a wakacjami :) żyje bez kredytów i mamy się świetnie :) Ja się będę zazynac całe na kredycie w imię czego niby? Haha nigdy w życiu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa 16.04 laska już się tak nie podniecaj tym mieszkaniem od miasta, pewnie w zapyziałej dzielnicy. niektórych stać równocześnie i na kredyt i na życie na poziomie, nie odmawiając sobie niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, ja jestem taką osobą. Tylko, że mam 1 dziecko. Ale nigdy nie chciałam jedynaka. Niestety nie stać nas przy największych chęciach na drugie, nawet z pomocą 500+. Jest mi zwyczajnie po ludzku przykro dlaczego ktoś mnie z wyrzutem pyta dlaczego nie postaram się o rodzeństwo dla mojej córeczki ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie mam jak zdobyć mieszkania, cake życie pracuje na smieciowkach, mój chłopak tak samo, po rodzicach ano dzidkach nie mamy na co liczyć. Z urzędu nie dostane, bo tam gdzie jestem zameldowania jest dług za nieplacony czynsz, mimo ze tam nie mieszkam... Z reszta te mieszkania z urzędy to tez nie jest raj, jak juz sie ktoś dostanie na szczyt listy, ma do wyboru 3 mieszkania i jak ich nie wezmie, to spada na sam dol listy. Moja mama miala taka możliwość, wzięła ładne mieszkanie ale co z tego jak ogrzewane na prac i teraz nie jest w stanie ze swojej wypłaty opłacić ogrzewania? Mieszka na poddaszu w nieocieplonej kamienicy, urząd miasta ma to w d***e jakie ma za zimę rachunki, nikt jej nie chciał powiedzie przy podpisywaniu umowy jakie sa koszta utrzymania. I nie ma co sie oszukiwac, mieszkania jakie oferuje miasto zazwyczaj sa w nie atrakcyjnych okolicach, obskorne klatki, patologicznie lokatorzy. Poza tym duża część tych mieszkać wymaga remontu, a nie każdego stać na kredyt 50tys. Moze w mniejszych miastach jest inaczej i co po niektórym tutaj osobom udało sie dosta fajne mieszkanie ale nie ma tak kolorowo w całej Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:04 Mam mieszkanie z miasta w normalnym ocieplonym bloku czteropiętrowym, normalnych sąsiadów, większość to starsi ludzie, dwie rodziny z dziećmi. Mieszkanie owszem było do remontu bo starsi państwo żyli jak żyli przede mną, grzali sobie węglem w piecach kaflowych. Wiadomo, że wymieniliśmy instalację elektryczną i wod-kan. Założyliśmy centralne gazowe. Okna były wymieniane w całym budynku 20 lat temu. Do dziś dobrze nam służą. Nie są takie znowu stare. Nie mają 100 lat. Remont robiliśmy przez rok czasu powoli, miesiąc za miesiącem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I czym sie chwalisz..zebraczko. Nie masz za grosz godnosci,ale jak ci z tym dobrze. Dzieciory wychowasz pewnie na takich samych cwaniakow..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak ale jak kogoś nie stać na kredyt czy wynajem j idzie sie do urzędu miasta, miasto daje mieszkanie, które jest drogie w utrzymaniu to tez mija sie z celem. Ja bym nawet wyremontowała ale niestety przy umowę zleceniu to mogę pomarzyc o większym kredycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem jedynaczką bo rodziców nie było stać na więcej dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zebraczko? Haha a żebyś wiedziała, ze dzieci wychowam tak żeby sobie umiały w życiu radzić :) nie korzystam z mopsu nic od nikogo nie dostaje za darmo. Pracuje od 18 roku życia i jestem zadowolona z tego jak żyje. Ze mogę jechać na dłuższe i droższe wakacje bo nie blokują mnie żadne kredyty. Nic nigdy nie kupiłam na kredyt czy raty :) a Tobie żal d**e ściska bo splacisz 400 tys za swoje mieszkanie 50 metrów. Dla mnie branie kredytów to frajerstwo. Bierzesz 200 tys spłacasz dwa razy tyle :D no interes życia hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja. Mam jedna córkę ma 2l9m. Szukam pracy od wakacji i nic. Chciałabym isc do pracy popracować pare msc potem ciąża ale pracowalabym do 32-36tc(tak pracowałam w pierwszej) potem macierzyński i wrocilabym do pracy. Chodzi o mala roznice wieku(mniej jak 4 lata) ale chyba mi sie nie uda. Maz sam nas utrzyma plus ten roczny od państwa mamy dom swój mieszkamy od listopada. Ale stary samochód gora nie wykonczona i boje sie ze będzie dwóch jedynakow(zwłaszcza ze więcej dzieci nie planujemy). No i musze brać clo i pregnyl jak będziemy sie starać bo nie mam owulacji(wiem bo monitoruje cykl.) ciężko z praca u mnie w mieście. Maz probuje zalatwic od miesiąca w kilku miejscach. Mimo ze mam inżynierskie studia - budownictwo to bryndza jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale pie/przysz bzdury. "nic od nikogo nie dostała" - a mieszkanie od miasta? Ciągle tylko ja i ja. Udało ci się i dostaac mieszkanie socjalne jak piszesz ładne i w dobrym miejscu, ale takich mieszkań jest naprawdę niewiele i nie dla wszystkich Po prostu albo miałaś szczęscie, albo ktoś ci pomógł i nie za darmo. A może nie mieszkasz w Polsce? Autorko a spokojnie idziesz spać w wynajmowanym mieszkaniu? Jak nie bedziesż miała na czynsz to prędzej cię wlaściciel wyrzuci z mieszkania niż bank z mieszkania na kredyt. Wynajmuję pokój już 5 lat na studia. Pieniądze wyrzucone w błoto. Już bym miała conajmniej 1/3 kredytu spłaconą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My tez na wynajetym ale jakos sobie radzimy i aktualnie jestem w ciazy. Myslelismy o mieszkaniu socjalnym bo jednak wynajem pochlania prawie cala jedna wyplate. Ale na moje oko to dostaniemy za 10 lat albo wcale. Moze jak bedzie dziecko zlozymy wniosek. Kiedy bylo zle jechalismy za granice dorobic. I tak w miedzyczasie ja skonczylam studia odrobilam staz, maz podniosl kwalifikacjei teraz zarabia lepiej. W zyciu trzeba umiec inwestowac. Najlepiej w siebie. Ale z dzieckiem dluzej nie mozemy czekac, maz ma 34 lata juz niedlugo zostalby dziadkiem a nie ojcem. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 32 lata, maz 33, mamy jedno dziecko 8-letnie. Mielismy możliwość mieszkania w domu rodzinnym meza (osobne pietro) ale na kupie z teściami nie dalo się zyc, wiec przez lata bujaliśmy się na wynajmie. W tym roku jednak wzielismy kredyt. Wszystko wychodzi tak samo jak na wynajmie, chodzi mi o kwoty jak zlicze wszystko. Zarabiam 1400, maz 2200. Na mieszkanie od miasta nie mielismy szans, bo jesteśmy "za bogaci". Za to ogrom jest starych kamienic, gdzie mieszka biedota i rodziny wielodzietne, im nawet te kwatery miasto teraz będzie remontować. U mojej mamy w bloku tez dostala rodzinka mieszkanie, ona nie pracuje, maz na czarno, 2 dzieci i maja. I w2cale nie do remontu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja np mam mieszkanie, dobra prace, a dwa razy poronilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×